- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
17 marca 2013, 19:48
Czy zdaza wam sie uprawiac seks ze swoim partnerem wtedy kiedy nie macie na to ochoty ale on nalega? Robicie to mimo ze wam sie nie chce tylko po to zeby zrobic mu przyjemnosc czy mowicie stanowcze nie?
Edytowany przez KotkaPsotka 17 marca 2013, 19:51
17 marca 2013, 19:49
On nigdy nie nalega..Nie to znaczy nie...Tak samo ja mam prawo nie mieć ochoty jak i on :)
- Dołączył: 2013-01-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4144
17 marca 2013, 19:50
ja raz tak mialam, ale szybko zrezygnowalismy bo on stwierdzil ze jak ja nie mam ochoty to jemu tez sie odechciewa...
- Dołączył: 2010-12-06
- Miasto: Bhbh
- Liczba postów: 909
17 marca 2013, 19:50
Jeśli bym miała taka sytuację powiedziałabym nie,,( zresztą oboje na początku naszego związku umówiliśmy się że nie robimy nic na przekór sobie.... najlepszy mamy sex jeśli oboje tego pragniemy :)
- Dołączył: 2009-03-13
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 15801
17 marca 2013, 19:51
seks to przyjemność nie obowiązek.jak nie mam ochoty to się nie zmuszam. Mówię stanowczo nie.
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
17 marca 2013, 19:55
Ja czasami nie mam ochoty.
Ale wówczas on na tyle sprawnie 'nalega', że zaraz ochota przychodzi ;)
Nigdy mi się nie zdarzyło, że kocham się z przymusu.
17 marca 2013, 19:58
mmm... to chyba jest kwestia dobrego (rewelacyjnego) partnera ja z mezem od 4 lat nie mielismy sytuacji ze ktores cos tam nie chcialo. Zreszta czego się nie robi dla kilku (srednio 4) orgazmow ![]()
A kiedys owszem moim bylym odmawialam....
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
17 marca 2013, 20:04
owszem, ale warunek jest taki ze ma sie zaspokoic i konczymy a ja ide po wibrator do lazienki
nie kiedy ja nie moge albo nie mam ochoty i zaspokajam go reka
17 marca 2013, 20:06
Jak naprawdę nie mam ochoty i mu powiem, on oczywiście nie ma nic przeciwko.
Czasami jednak jak on ma ochotę i się do mnie dobiera, a mi się nie specjalnie chce, to i tak czasami się pokocham :P
Nie dlatego, że lituję się nad nim, ale dlatego, że po jego poczynaniach zachciewa mi się w końcu kochać :D
- Dołączył: 2012-11-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1404
17 marca 2013, 21:50
wystarczy, że mój ukochany zaczyna mnie pieścić i już po chwili mam ochotę :) nawet jeśli chwilę wcześniej deklarowałam, że grzecznie idziemy spać