- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2013, 06:20
6 kwietnia 2015, 18:29
Mamy XXI wiek, latamy w kosmos i produkujemy procesory jak ziarnka piasku, a w dziedzinie kontaktów międzyludzkich dalej wiek XIX. Smutno mi, jak was czasem czytam, zwłaszcza jak pomyślę, że zwykle mam z 10 lat wiecej, niż wy. Po pierwsze, jeśli chodzi o seks, to nikt wam nie ma prawa wspominać ani pierwszego, ani ostatniego partnera, ani nawet autobusu Arabów pomiędzy nimi. To wasze życie, wasze wybory i nikomu nic do tego, nauczcie się w koncu, że macie takie samo prawo do seksu, jak mężczyźni. Po drugie, seks to jest ważna cześć życia, dlaczego niby świadome, dorosłe kobiety miałyby z niej rezygnować?
zgadzam sie. Swoja droga poznalam meza majac lat 25, on 27. Raczej bym sie przerazila gdyby mi powiedzial, ze jest prawiczkiem. On stwierdzil to samo. Nie jestem wlasnoscia faceta by mi wypominal, ze nie czekalam na niego jedynego.
poza tym uwazam ze dobrze jak sie ma jakies tam doswiadczenie seksualne. Kobieta wie co lubi, umie stawiac granice i jest swiadoma swego ciala. Szanuje ludzi ktorzy tylko ze soba cale zycie i nikt inny sie nie przewinal, ale ja mam zdecydowanie inne poglady.
poza tym sadze, ze tylko bardzo niepewny siebie facet (no chyba, ze jest mocno religijny) bedzie wymagal od dziewczyny dziewictwa. Taka nie bedzie go mogla z nikim porownac i jesli bedzie beznadziejnie, to moze pomysli "no coz, widac tak ten seks wygląda...".
Edytowany przez patasola 6 kwietnia 2015, 18:36
6 kwietnia 2015, 19:07
Moj facet mi powiedzial, ze gdybym nie byla dziewica jak zaczelismy sie spotykac to by ze mna nie byl. Ale On ma fiola na tym punkcie.