- Dołączył: 2012-10-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1856
13 lutego 2013, 02:02
Moja pani ginekolog wyjechała na urlop, a ja akurat czułam dziwne bóle brzucha (okazało się, że to nic złego, wszystko z dzidzi dobrze), więc poszłam do innego ginekologa, mężczyzny. Powiem szczerze - bardzo byłam skrępowana tym, bo nigdy wcześniej mężczyzna mnie nie badał. Badanie jeszcze-jeszcze przeżyłam (chociaż pani ginekolog moja lepsza w "tych sprawach" ^^) ale przy końcu badania, jak jeszcze siedziałam na fotelu cala wyeksponowana, pan ginekolog zaczął mnie pouczać, że to źle, że depilacja u mnie, że włosy tam to naturalna ochrona przed zarazkami, że co prawda ładnie to wygląda, ale się nie warto chłopcami kierować. Poczerwieniałam pewnie jak burak i starałam się wyjaśnić, że to żadni chłopcy, tylko mój własny komfort. Zapłaciłam, wyszłam i się w tym gabinecie nie pokażę. Mogłam powiedzieć co o tym myslę, ale wiecie, ciężko o "godne" zachowanie, gdy się leży przed obcym facetem z rozkraczonymi nogami.
Ale moje pytanie jest takie - czy to jest normalne, by komentować wygląd pacjentki? Pierwszy raz w życiu się z tym spotkałam. Wolę wiedzieć i być przygotowane na ewentualne komentarze na porodówce.
- Dołączył: 2011-03-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 4694
13 lutego 2013, 12:45
tą całą modę na łysinę to tylko pedofile propagują.....( tak jaj geje propagują wygląd kobiety w świecie mody )
kiedyś to nikomu nie przeszkadzało że każdy miał włosy tylko teraz się taka moda wylęgła
bardzo mądry i wyedukowany facet z tego ginekologa jak widać szkoda ze inni nie mają takich zdrowych poglądów
ps kucie, szczypanie ,krosty po goleniu na pewno nie są komfortowe dla żadnych kobiet ;(
aha -higiena polega na myciu siea nie na posiadaniu włosów panno haneczka19011988 bo na głowie to włosów nikt nie
goli i co powiesz mu że jest nie higieniczny XD
- Dołączył: 2012-07-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2631
13 lutego 2013, 12:51
noelleee napisał(a):
Moim zdaniem to on nie skomentował Twojego wyglądu jako takiego, tylko chodziło mu o to, że depilacja w miejscach intymnych jest niewskazana. Jako lekarz chyba się na tym zna, więc uznał, że może powinnaś wiedzieć. Bez przesady ;)
Ja też myślę, że miał dobre zamiary... i mimo wszystko starał się być taktowny... może faceci nie zawsze to potrafią, ale myślę że chciał dobrze:)
Też jestem w ciąży i położna w szkole rodzenia też mi doradziła, żeby ograniczyć depilację, żeby co najwyżej "tak trochę po bokach się depilować, żeby czuć jako taki komfort psychiczny" ;) więc coś musi być na rzeczy :)
(dodam, że ta położna to fajna, młodziusieńka, nowoczesna, zadbana kobitka, a nie starsza pani - tradycjonalistka)
Edytowany przez sharleen 13 lutego 2013, 12:53
13 lutego 2013, 12:54
Powiedział zapewne prawde..ale i tak wiekszosc kobiet sie depiluje.. i chyba taki lekarz tego nei zmieni ;]
- Dołączył: 2010-03-24
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 2199
13 lutego 2013, 12:59
ehh głupie gadanie;/ nie przejmuj sie, i tak jak pójdziesz rodzić to musisz mieć tam fryzurke na łysola
![]()
ja jestem 2 tygodnie przed terminem i co 2-3 dni golę sie na zero bo nie wiem kiedy mnie skurcze wezmą;)
a wole to zrobic sama niż później dac sie golić obcym osobom;/
13 lutego 2013, 12:59
Dobry lekarz i powiedziała prawdę. Nie wiem, czego oczekiwałaś, że za kasę - skoro płacisz- powie ci "oj, jak ślicznie się wydepilowałaś"? Szaleństwo. Te włosy to faktycznie ochrona jest, a lekarz jest dobrym lekarzem, skoro o tym wie i jeszcze powie, ze robisz coś źle.
- Dołączył: 2012-07-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2631
13 lutego 2013, 13:04
kraaa napisał(a):
hehehe. Współczuje.Ja to zawsze nie wiem jaką zrobić fryzurę do gina.:)
Ha :P
Też się zawsze jakoś nieswojo czuję z tym tematem :D
hutshi napisał(a):
aha -higiena polega na myciu siea nie na posiadaniu włosów
panno haneczka19011988 bo na głowie to włosów nikt nie goli i co powiesz
mu że jest nie higieniczny XD
coś w tym jest :P
No niestety - w ciąży jesteśmy dużo bardziej narażone na jakieś drożdże itp, a taka "daleko posunięta depilacja" troszkę pomaga w ich rozwoju i przyczynia się do możliwości zakażenia.
13 lutego 2013, 13:04
Nigdy mi się nie zdarzyło by ginekolog skomentował wygląd mojego krocza czy owłosienia ;)
Ale mojej koleżance tak. I też dotyczyło to wydepilowania.
W kulturalny i neutralny sposób powiedział jej dlaczego nie powinno się całkowicie usuwać owłosienia.
Koleżanka się nie obraziła. Przyjęła radę do siebie a czy stosuje się do tego to już nie pytałam hehehe
- Dołączył: 2012-10-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1856
13 lutego 2013, 13:06
Kawazmlekiemm napisał(a):
Dobry lekarz i powiedziała prawdę. Nie wiem, czego oczekiwałaś, że za kasę - skoro płacisz- powie ci "oj, jak ślicznie się wydepilowałaś"? Szaleństwo. Te włosy to faktycznie ochrona jest, a lekarz jest dobrym lekarzem, skoro o tym wie i jeszcze powie, ze robisz coś źle.
Nie chodzi mi o to, co doradził (bo sama o tym wiem, ale mimo wszystko nie jestem w stanie się nie depilować) i w żadnym wypadku nie oczekiwałam pochwał! Chodziło mi głównie o komentarz dotyczący "chłopców".
13 lutego 2013, 13:12
BedeMama92 napisał(a):
Kawazmlekiemm napisał(a):
Dobry lekarz i powiedziała prawdę. Nie wiem, czego oczekiwałaś, że za kasę - skoro płacisz- powie ci "oj, jak ślicznie się wydepilowałaś"? Szaleństwo. Te włosy to faktycznie ochrona jest, a lekarz jest dobrym lekarzem, skoro o tym wie i jeszcze powie, ze robisz coś źle.
Nie chodzi mi o to, co doradził (bo sama o tym wiem, ale mimo wszystko nie jestem w stanie się nie depilować) i w żadnym wypadku nie oczekiwałam pochwał! Chodziło mi głównie o komentarz dotyczący "chłopców".
Widać sądził, że twój mąż cie namówił i zwrócił uwagę, że nie warto, bo te włoski maja sens.
- Dołączył: 2012-10-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1856
13 lutego 2013, 13:15
Myszurka napisał(a):
spójrzmy na to z drugiej strony .Gdyby wdała się jakaś infekcja i byłyby jakieś komplikację mogłabyś mieć do niego pretensję ,że nie wiedziałaś że depilacja szczególnie w ciąży nie jest wskazana .A tak on Cię uprzedził ,a Ty z tą wiedzą zrobisz co chcesz .
Pani doktor już dawno mi powiedziała, że w ciąży lepiej tego nie robić (bo żeby dziewczyna, która rodzi w czerwcu nie wiedziała o tym w lutym?), sama wiedziałam to o wiele wcześniej. No i ona powiedziała mi to już po badaniu, bez prywatnych uwag, nie kierując tego dokładnie w moje krocze, a ten pan powiedział to jakby beształ dziecko. Mimo to, nie jestem w stanie "zostawić". Próbowałam, to byłam wkurzona, było mi niewygodnie i nieprzyjemnie. Wydaje mi się, że ewentualny nikły procent infekcji nie jest wart chodzenia przez 9 miesięcy zła jak osa.