Temat: Sprawianie partnerowi przyjemności ustami.

Kieruję do Was takie o to pytanie: czy według Was robienie swojemu partnerowi "dobrze" ustami i językiem (kolokwialnie mówiąc- robienie loda) jest dla Was czymś normalnym w związku czy odpycha Was to i kojarzy się ze sceną z taniego porno? Spotkałam się z poglądami, że jeżeli mężczyzna sprawia swojej kobiecie przyjemność językiem to jak najbardziej w porządku a jeśli odwrotnie- nie do końca. Ciekawa jestem waszych opinii :)

wrednababa54 napisał(a):

Kenayaa napisał(a):

DivaDivaDiva napisał(a):

to jest normalnie ale nie lubie włosów:) :P
Nikt chyba nie lubi ;p Ale od tego wynaleziono depilację :D 
gdyby moj facet by sie wydepilowal wyrzucilabym go z mieszkania. malo meskie. dżizas. brakuje rozowych rajstopek i kokardek we wlosach
a moim zdaniem depilacja w miejsach intymnych to również nie tylko co estetyka a bardziej higiena, człowiek mniej się poci w tych miejscach, przez to najzwyczajniej w świecie nie smierdzi ( nawet jesli sie kapie codziennie)

wrednababa54 napisał(a):

gdybys przeczytala ze zrozumieniem moje wypowiedzi to bys zrozumiala ze niektore robia bo musza i narzucaja ten przymus innym osobomfacet skomle albo sugeruje ze lod to norma w zwiazku - to co kobieta robi? boi sie ze facet pojdzie do innej albo ja rzuci i przez przymus to robi. wystarczy zmieniac faceta i zwiazek inaczej wyglada

No sory, albo z moim rozumieniem jest coś nie tak, albo z twoim wyrażaniem opinii. Te posty:
hmm dlaczego tego nie robisz czesciej? albo sie rzadko widujecie albo tego nie lubisz ale przez wyrzuty sumienia pociagniesz juz dla swietego spokoju
i
hmm zinterpretowalabym to tym ze gdybys to lubia robic to robilabys to czesciej a temperament nie ma nic do rzeczy 

Był nie do mnie, tylko wyrażały to że niektóre laski robią to z przymusu? 

A co do reszty Twojej wypowiedzi, to jeśli bym miała partnera któremu bym nie zrobiła loda a on by mnie przez to zostawił to bym go wyśmiała. Nigdy nie robiłam nic wbrew sobie. Jestem kobietą, a nie maszynką do orgazmów. Więc laski robiące cokolwiek z przymusu są po prostu głupie.
Wiecie co,..
a ja w moim poprzednim 6-letnim związku NIGDY nie zrobiłam tego facetowi!
Też źle mi się to kojarzyło (z brakiem szacunku? ),
mimo, że wiedziałam, że ON by chciał, chciał też to robić mi, nawet coś próbował, ale
ja nie miałam na to ochoty.
Poza tym mój były nie znał słowa depilacja i to też był jakiś czynnik:P
Mimo to uważałam,że jest nam w łóżku ok, jednak fajerwerków nie było za każdym razem

Teraz jestem od kilku miesięcy z facetem, w którym jestem szaleńczo z wzajemnością zakochana i ODKRYŁAM,
że uwielbiam seks oralny !
Kiedy widzę jak Mój Ukochany szczytuje, to jest dla mnie największa forma podniecenia i satysfakcji,
zresztą on sam jest geniuszem w dawaniu mi przyjemności ustami
(ostatnio 6 razy pod rzad , wcześniej nie wiedziałam,że tak można ).

W przypadku mojego obecnego związku ta forma seksu była od razu jakaś naturalna,
może dlatego,że naprawdę uwielbiam każdy centymetr jego ciała, że go kocham
a wygląd poprzedniego faceta aż tak mnie nie pociągał i chemia po jakimś czasie zniknęła..

Wniosek taki,że może, to nie Wy nie lubicie tego rodzaju seksu tylko o prostu nie ten partner!
Ale oczywiście nikogo nie namawiam, bo rok temu byłabym po tej "drugiej" oburzającej się na połykanie itd stronie.
Nic na siłę!


mikamisia87 napisał(a):

Wiecie co,.. a ja w moim poprzednim 6-letnim związku NIGDY nie zrobiłam tego facetowi!Też źle mi się to kojarzyło (z brakiem szacunku? ),mimo, że wiedziałam, że ON by chciał, chciał też to robić mi, nawet coś próbował, aleja nie miałam na to ochoty.Poza tym mój były nie znał słowa depilacja i to też był jakiś czynnik:P Mimo to uważałam,że jest nam w łóżku ok, jednak fajerwerków nie było za każdym razem Teraz jestem od kilku miesięcy z facetem, w którym jestem szaleńczo z wzajemnością zakochana i ODKRYŁAM,że uwielbiam seks oralny !Kiedy widzę jak Mój Ukochany szczytuje, to jest dla mnie największa forma podniecenia i satysfakcji,zresztą on sam jest geniuszem w dawaniu mi przyjemności ustami(ostatnio 6 razy pod rzad , wcześniej nie wiedziałam,że tak można ).W przypadku mojego obecnego związku ta forma seksu była od razu jakaś naturalna, może dlatego,że naprawdę uwielbiam każdy centymetr jego ciała, że go kochama wygląd poprzedniego faceta aż tak mnie nie pociągał i chemia po jakimś czasie zniknęła..Wniosek taki,że może, to nie Wy nie lubicie tego rodzaju seksu tylko o prostu nie ten partner!Ale oczywiście nikogo nie namawiam, bo rok temu byłabym po tej "drugiej" oburzającej się na połykanie itd stronie.Nic na siłę!

Ja swojemu eks z którym byłam 3,5 roku, też nigdy nie zrobiłam. Dopiero obecnemu i to po 2 miesiącach związku :D I jak już pisałam, nawet o tym nie rozmawialiśmy wcześniej, przyszło to tak samo, naturalnie.
najpierw trzeba coś poznać, żeby móc się wypowiadać czy się coś lubi, czy się tego nie lubi. myśle, że nie ma tutaj powodu do kłotni, bo to indywidualna sprawa każdego ? :)

Kenayaa napisał(a):

wrednababa54 napisał(a):

gdybys przeczytala ze zrozumieniem moje wypowiedzi to bys zrozumiala ze niektore robia bo musza i narzucaja ten przymus innym osobomfacet skomle albo sugeruje ze lod to norma w zwiazku - to co kobieta robi? boi sie ze facet pojdzie do innej albo ja rzuci i przez przymus to robi. wystarczy zmieniac faceta i zwiazek inaczej wyglada
No sory, albo z moim rozumieniem jest coś nie tak, albo z twoim wyrażaniem opinii. Te posty:hmm dlaczego tego nie robisz czesciej? albo sie rzadko widujecie albo tego nie lubisz ale przez wyrzuty sumienia pociagniesz juz dla swietego spokojuihmm zinterpretowalabym to tym ze gdybys to lubia robic to robilabys to czesciej a temperament nie ma nic do rzeczy Był nie do mnie, tylko wyrażały to że niektóre laski robią to z przymusu? A co do reszty Twojej wypowiedzi, to jeśli bym miała partnera któremu bym nie zrobiła loda a on by mnie przez to zostawił to bym go wyśmiała. Nigdy nie robiłam nic wbrew sobie. Jestem kobietą, a nie maszynką do orgazmów. Więc laski robiące cokolwiek z przymusu są po prostu głupie.


doczepilas sie do mojej wypowiedzi i stad moja intepretacja, ja przeczuwam ze wiele kobiet wspolczuje bo same sa zmuszane czy maja wyrzuty sumienia wobec partnera i zazdroszcza partnerskim relacjom

sama sie spotykalam z facetami dla niektorych obciaganie bylo naturalna czynnoscia jak mycie zebow, jednak nie rozumieli czemu kobieta odmawia i z tego powodu  jest jakims pod gatunkiem

mikamisia87 - ja tak reaguje na kazde nasienie. gdy powacham nasienie to mam zmiejsca odruch wymiotny nie wazne czy to piotrek, filip czy blazej.

moj facet tego nie poznal, bo zadna mu nie robila z polykiem dlatego nie naciska
Kenayaa- piąteczka, ja też po 2  miesiącach i dobrze mi z tym


wrednababa54 - jasne! nie twierdzę  przecież,że każdy jest taki sam.
Ale mnie wcześniej zapach tez obrzydzał,
a tu przyszła taka namiętność i pstryk- obrzydzenia nie czuję .
Wiesz, do smaków też się trzeba przyzwyczaić i ich nauczyć
( zawsze lubiłaś szpinak,ser pleśniowy i np krewetki ??,bo ja np musialam się przekonać )

mikamisia87 napisał(a):

Kenayaa- piąteczka, ja też po 2  miesiącach i dobrze mi z tym wrednababa54 - jasne! nie twierdzę  przecież,że każdy jest taki sam. Ale mnie wcześniej zapach tez obrzydzał,a tu przyszła taka namiętność i pstryk- obrzydzenia nie czuję .Wiesz, do smaków też się trzeba przyzwyczaić i ich nauczyć ( zawsze lubiłaś szpinak,ser pleśniowy i np krewetki ??,bo ja np musialam się przekonać )


moze to sie zmienia z czasem, teraz jak przypadkiem powacham papier z nasieniem to mnie odrzuca, ile to juz lat - 8?
krewet nie jadlam, sprobowalam raz- kawalek na lyzce  i nie chce wiecej jesc, dziwne sa jakies, trzeszczace w zebach :D
szpinak musi byc dobrze doprawiony a ser plesniowy to camembert i tylko czasem zjem

A się nie zgodzę! Jeżeli kobieta nie lubi tego robić, to ma do tego prawo i to wcale nie oznacza że nie kocha partnera albo jest egoistką! Uuuuuurwał, co to za podejscie. Akceptowanie tego - to jest właśnie dojrzały związek. Jezeli mój partner nie lubi tego rodzaju pieszczot, nie zmuszam go, nie mówię że pewnie mnie nie kocha, nie wymuszam na nim niczego. Jeżeli partner chciałby powiesić Was na ścianie, do góry nogami, w lateksowym wdzianku i zacząć prać pejczykiem, to przecież tez nie musicie się godzić i nikt nie powie, że jesteście egoistyczne bo nie sprawiacie mu przyjemności. Seks to delikatna sprawa, najważniejszy jest wzajemny szacunek i akceptowanie tego, co czuje (albo nie) partner, o. I póki oboje to akceptujemy, jest dobrze. Najgorzej to pozwolić sobie wmówić, że jest się innym, gorszym, złym, egoistycznym, bo nie robimy pewnych rzeczy :)

I oczywiście nie uważam, że seks oralny jest zły albo obrzydliwy. Akceptuję każdą część ciała mojego partnera. Po prostu nie lubię tego typu pieszczot :)

A ja lubię to robić, i też nie uważam żeby było to coś "uwłaczającego" tak samo jak uwielbiam kiedy to on mnie w ten sposób zaspokaja ;) Tyle ode mnie, a i nie ma się o co kłócić bo każda jest inna i inaczej podchodzi do pewnych spraw :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.