Temat: ''wysypka'' na napletku

Mój facet zaobserwował u siebie niewielkie bąble na napletku, nie bolą go tylko trochę swędzą. Współżyjemy dość intensywnie ale średnio co dwa miesiące bo tak jest w kraju. W niedziele rano wrócił zagranicę no i dziś pojawiła się ta ''wysypka'' od razu zapytał o mnie ale mi nic nie dolega, jakiś miesiąc temu miałam zapalenie ale to wyleczyłam. Wiecie co to może być i jak może sobie pomóc? Z pewnością nie ma mowy o lekarzu specjaliście ponieważ tam nie ma do takiego dostępu, więc jakieś domowe sposoby albo leki z domowej apteki? i czy ja powinnam się udać do ginekologa czy nie będzie to konieczne?
u mężczyzn raczej rzadko uwidaczniają się infekcje, które 'sprzedają' kobietom. może grzybica? najtańszy lek i dostępny bez recepty to maść clotrimazolum, leczenie infekcji narządów płciowych powinno się stosować u obu stron, ale jeśli stosujecie prezerwatywę a Ty nie odczuwasz żadnych oznak infekcji to może nie trzeba, czujnie obserwuj co się tam dzieje ?
moze lepiej sie dowiedz czy za ta granica byl Ci wierny, chyba, ze macie inne poglady na te tamaty (dzisiaj nic mnie nie zdziwi).. bo moze cos zlapal od jakiejs innej kobiety? w belgii pracuje?

limones napisał(a):

u mężczyzn raczej rzadko uwidaczniają się infekcje, które 'sprzedają' kobietom. może grzybica? najtańszy lek i dostępny bez recepty to maść clotrimazolum, leczenie infekcji narządów płciowych powinno się stosować u obu stron, ale jeśli stosujecie prezerwatywę a Ty nie odczuwasz żadnych oznak infekcji to może nie trzeba, czujnie obserwuj co się tam dzieje ?
a moze to ja go zaraziłam, choć nie odczuwam żadnych niepokojących objawow to jednak miałam bakterię nie tak dawno i może jednak nie do końca doleczona  :( wydalam prawie stowe na leki..a prezerwatyw akurat nie stosowaliśmy w ogóle ja też od dwóch miesięcy nie stosuje antykoncepcji, trochę nas to martwi, n a wszelki wypadek pojde do mojej gin jeszcze raz powiem zeby mnie zbadała..

Chiii napisał(a):

moze lepiej sie dowiedz czy za ta granica byl Ci wierny, chyba, ze macie inne poglady na te tamaty (dzisiaj nic mnie nie zdziwi).. bo moze cos zlapal od jakiejs innej kobiety? w belgii pracuje?
o to jestem spokojna, pracuje w Anglii po 11 godzin dziennie nie mialby kiedy ;p

.Asia. napisał(a):

Chiii napisał(a):

moze lepiej sie dowiedz czy za ta granica byl Ci wierny, chyba, ze macie inne poglady na te tamaty (dzisiaj nic mnie nie zdziwi).. bo moze cos zlapal od jakiejs innej kobiety? w belgii pracuje?
o to jestem spokojna, pracuje w Anglii po 11 godzin dziennie nie mialby kiedy ;p
to dobrze :) hmm nie wiem co to moze byc musisz chyba poszperac w internecie co to moze byc, poogladac jakies zdjecia zeby porownac.. mi nic do glowy nie przychodzi :(

Chiii napisał(a):

.Asia. napisał(a):

Chiii napisał(a):

moze lepiej sie dowiedz czy za ta granica byl Ci wierny, chyba, ze macie inne poglady na te tamaty (dzisiaj nic mnie nie zdziwi).. bo moze cos zlapal od jakiejs innej kobiety? w belgii pracuje?
o to jestem spokojna, pracuje w Anglii po 11 godzin dziennie nie mialby kiedy ;p
to dobrze :) hmm nie wiem co to moze byc musisz chyba poszperac w internecie co to moze byc, poogladac jakies zdjecia zeby porownac.. mi nic do glowy nie przychodzi :(
łale jakieś mało wiarygodne te posty i mało konkretne zdjęcia i tak mi nic nie dadzą bo nie widziałam z opisu tylko wiem że  bąble takie białawe i zamieniają sie w czerwone..pójde do gin jutro to sie dowiem, mam nadzieje że to nie nic poważnego i że to nie ode mnie..
Przykro mi, ale jesli jest sie chorym to idzie sie do lekarza. Jest XXI wiek, a diagnostyki komputerowo nie da sie przeprowadzic.
11 h pracuje więc ma wolne 13 h... uwierz, że miałby kiedy. 

KtoPytaNieBladzi napisał(a):

11 h pracuje więc ma wolne 13 h... uwierz, że miałby kiedy. 
znam go i wiem że nie, rozmawiamy ze sobą wieczorami później idziemy spać, co do tego nie mam wątpliwości, On nie musi szukać innej bo znamy swoje potrzeby iw tej kwestii jest nam ze sobą wspaniale, to się wie :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.