Temat: jak rozpalić faceta

Dziewczyny, wiem, że jeszcze wczesna pora, no ale.. Czy macie jakieś sposoby na to, żeby rozpalić swoich facetów?
Już mówię o co chodzi, ostatnio pokłóciłam się z moim facetem przez seks, chciałam więcej a on nie. Bardzo lubię to robić, uwielbiam mojego faceta. Martwię się, że teraz coś między nami w tej sferze się zmieni, a bardzo nie chciałabym tego.  No i teraz do sedna. Podczas najbliższego spotkania chciałabym, żeby to on dążył do tego, żebyśmy się kochali. Powinnam udawać obojętną czy być bardzo miła i kochana ? Może macie jakieś triki na to, żeby facet miał ochotę się na Was rzucić ? :D
u mojego to wystarczy,że za blisko jestem :D Albo, że wypowiem magiczne słowo "seks" :D Co do kuszenia, wyglądaj olśniewająco, sexy, ale nie przesadnie, żeby nie było, że znowu Ty chcesz ;) Udawaj, że Ty nic, a nic :)
amiss oddaj mi trochę swojego temperamentu! :D

amiss napisał(a):

minutka3 napisał(a):

Nie wiem za bardzo na czym polega Twoj problem. Czemu facet nie chce? O co sie właściwie poklociliscie i dlaczego masz udawac, ze go nie chcesz skoro chcesz? 
Ja chciałam więcej, a on już nie. On czasem sądzi, że ciągle tylko seks mi w głowie. To prawda, ale co ja mogę na to poradzić, kręci mnie mój facet nieziemsko. Chcę, zeby to on myślał, że mnie uwodzi i zdobywa, troche mu pomagając przy tym

Byłam kiedys w podobnej sytuacji i nawet sie z tego powodu rozstalismy. Tylko, ze u nas nawet nie doszlo do stosunku, bo on po prostu nie chcial. Jedyne co to pieszczoty, ale i tak w ograniczonej ilości, bo zaraz mnie strofował i miałam wyrzuty sumienia. Ba, nie lubił nawet żeby o seksie rozmawiac, nie pozwalal komplementowac swojego ciala, denerwował sie jak sie podniecalam na jego widok. Ale czy to dziwna reakcja, skoro miesiacami trzymal mnie na dystans? Ja jestem z temperamentu taka jak Ty, wiec dlugo w takim zwiazku nie wytrzymalam. Jezeli juz sie klocicie z tego powodu to nie wroze niestety nic dobrego..

też tak mam :( ostatnio to ja najczęściej chcę!

Cocolinoo napisał(a):

Ja dziś usłyszałam od swojego, że wystarczy jak zerknie na mój nagi tyłek i już mu "stoi" ;P 

skąd ja to znam...
Rozpalać? A po co? Mój jak mnie widzi to sam jest rozpalony, nic nie muszę robić, wystarczy że się schylę, chodzę rozczochrana, to już działa jak taki bodziec :P

Czarnamania napisał(a):

Cocolinoo napisał(a):

Ja dziś usłyszałam od swojego, że wystarczy jak zerknie na mój nagi tyłek i już mu "stoi" ;P 
  Dzięki , że się pochwaliłaś i co mamy z tym zrobić? ...:P
To chyba temat jak rozpalić faceta? Czy się mylę? Podałam przykład metody jeśli tak to mogę nazwać. Po prostu pokazać swoją kobiecość i to powinno zadziałać.
Może on ma inny temperament?

amiss ja tez myslalam ze jest na odwrot...napisz do mnie na priva to ci napisze co i jak bo u mnie to dluga i niekoniecznie fajna historia....ale jedno ci powiem nie nalegaj!!! bo wtedy wogole seksu nie bedzie!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.