12 listopada 2012, 23:53
Czy uważacie, że zapraszanie do łóżka dodatkowej osoby/osób, wymiana partnerów i tym podobne zabawy, są czymś chorym? Czy waszym zdaniem oznacza to, że w związku czegoś brakuje, skoro tak się dzieje?
Zaobserwowałam różne wypowiedzi na innych forach dot. tego tematu, ciekawa jestem waszej opinii.
- Dołączył: 2010-08-26
- Miasto: Sudamerica
- Liczba postów: 4340
13 listopada 2012, 01:18
ja nie uwazam zeby w takim zwiazku nie bylo milosci!! mysle ze milosc ma tyyle twarzy i kazdy kocha na troszke chyba inny sposob. a i zdrada bym tego nei nazwala.
czego nei znosze to ludzi ktorzy uwarzaja ze wszystko czego oni by nie zrobili jest zle :/
- Dołączył: 2010-06-28
- Miasto: Wyspy Kokosowe Prowincja Nibylandia
- Liczba postów: 11412
13 listopada 2012, 01:45
A w zyciu!a dlaczego?bo jestem cholernie zazdrosna:)
Edytowany przez zoykaa 13 listopada 2012, 01:45
- Dołączył: 2010-04-27
- Miasto: Lubraniec
- Liczba postów: 387
13 listopada 2012, 08:16
rynkaa napisał(a):
roznymi rzeczami się ludzie kieruja.jakos nie czuje potrzeby takich zabaw ale jesli mialabym sie na cos zgodzic to jedynie seks z inna para ale bez wymiany partnerow bo bym tego nie przezyla chyba.
ja też, nie podzieliłabym się moim mężem z nikim! :)
13 listopada 2012, 08:23
Nie potepiam, to sex dla singli :)
Nie wyobrazam sobie zeby mi moj partner cos takiego zaproponowal, ja jemu tez nie. Dla mnie to brak szacunku.
Lubie sie dzielic , ale facetem niekoniecznie :)))
Edytowany przez be.alluring 13 listopada 2012, 08:25
13 listopada 2012, 08:23
dla mnie to nie jest normalne..
- Dołączył: 2011-05-02
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 1171
13 listopada 2012, 08:27
Jak ktoś lubi, to jego sprawa
![]()
Ja i mój mąż nikogo nie zapraszamy
![]()
- Dołączył: 2012-07-08
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 850
13 listopada 2012, 08:30
dla mnie to jest chore... nie wyobrażam sobie dzielić łóżka z kimś innym niż z moim partnerem (i tym samym mężem) - tak jak inni piszą: miłości w czymś takim to nie ma... a miłość to odpowiedzialność za drugiego człowieka i ja bym się nie podjęła takich zabaw...
13 listopada 2012, 08:32
sprawa partnerow
a od kiedy milosc = wierne 2 osoby?
13 listopada 2012, 08:32
Tak dla mnie jest to chore, skoro partner podczas seksu potrzebuje widoku innej pary uprawiającej sex to jest z nim coś nie tak. Nie wiem co? To mi podchodzi pod jakieś zboczenie, ekshibicjonizm chyba? Ma potrzebę obnażania się przed kimś, uprawiania sexu na jego oczach i oczekuje tego od innych. Dla mnie ale powtarzam dla mnie swingersi mają jakieś urazy psychiczne, nie wiem może widzieli rodziców? To samo jakiś sex brutalny to też jest chore,
13 listopada 2012, 08:43
Jeśli w związku pojawia się pomysł by zaprosić w intymne życie obce osoby to nasuwa mi się pytanie- Czy taki związek ma sens , czy jest w tym związku miłość? Dla mnie związek to nieskazitelna więź dwojga ludzi i nie ma tu miejsca dla osób trzecich.