Temat: Zespół policystycznych jajników a skuteczność odchudzania

Opiszę skrótowo swoją historię. Od dwóch lat leczę się u dermatologa na wypadanie włosów. Ale myślałam, że to przez to odchudzanie i za mała ilość witamin. Lekarz przepisywał mi płyny androgenowe na włosy, lecz gdy tylko odstawiałam problem wracał. Jakieś 3 miesiące temu dostałam masakryczny trądzik, byłam wtedy za granicą więc sama leczyłam się maściami. Jak tylko wróciłam do PL poszłam do innej Pani dermatolog, która dała mi antybiotyk, nic nie pomagało. Tak więc, powróciłam do tego swojego dermatologa (od włosów) który od razu zauważył, że to sprawka hormonów. Skierował mnie do ginekologa. W poniedziałek wybrałam się do niego, zbadał mnie i stwierdził ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW. Postraszył mnie mówiąc że jeżeli kiedyś schudłam więcej niż 5 kg w miesiąc to mogę mieć niepłodność całkowitą czyli bez szans na dziecko :( Załamało mnie to (pragnę dzidzusia w przyszłości), bo 4 lata temu na początku odchudzania bardzo szybko chudłam i na pół roku zatrzymał mi się okres, ale po efekcie jojo wszystko wróciło do normy. Tylko, że okres jest nieregularny i skąpy. Ginekolog powiedział też , że będę miała ogromny apetyt po tych środkach hormonalnych i ciężko mi będzie wagę utrzymać, będę musiała walczyć sama ze sobą. Stąd moje pytanie czy są wśród Vitalijek kobiety z PCOS, którym podczas tego "schorzenia" udało się schudnąć biorąc leki hormonalne? czy mimo ćwiczeń diety waga stała w miejscu lub nawet rosła? Ile chudłyście na miesiąc? Więcej niż zalecał mój ginekolog, czyli powyżej 1 kg? W piątek idę do szpitala na oddział endokrynologiczno-ginekologiczny. Zostanę tam 3 dni na badaniach.

Oczywiście po wizycie wsiadłam na neta i przeczytałam ogrom artykułów na ten temat. Chciałabym poznać wasze historie. Wiem, że więszości kobietom udało się mieć dziecko, ale różne są przypadki.