Temat: Czy ze względu na nieudane życie seksualne zmieniłybyście partnera?

Moja siostra za rok wychodzi za mąż. Ogólnie z narzeczonym są super parą, widać, że się kochają. Tym bardziej zdziwiło mnie to co wczoraj mi powiedziała. W łóżku totalnie im się nie układa, aż do tego stopnia, że siostra myśli o rozstaniu. Nie wiem sama co jej doradzić, czy seks jest aż tak ważny, że może przeważyć o pomyślności związku? co byście zrobiły w takiej sytuacji? jak można ulepszyć seks? z tego co wiem u nich problem tkwi w zbyt krótkich stosunkach i braku orgazmu. 
TAK. jest ważny. siostra nie jest głupia.
Nieudany seks moze byc powodem rozstania... Niech to dobrze przemysli, ma jeszcze rok, zeby pozniej nie bylom za pozno. Ale moze jeszcze da sie cos zmienic w tym lozku? Jakies urozmaicenia itp, niech siostra wezmie sprawy w swoje rece i pokaze przyszlemu mezowi co i jak ;) Moze jeszcze nie wszystko stracone.

Myyystery napisał(a):

Nieudany seks moze byc powodem rozstania... Niech to dobrze przemysli, ma jeszcze rok, zeby pozniej nie bylom za pozno. Ale moze jeszcze da sie cos zmienic w tym lozku? Jakies urozmaicenia itp, niech siostra wezmie sprawy w swoje rece i pokaze przyszlemu mezowi co i jak ;) Moze jeszcze nie wszystko stracone.




Może zamiast narzekać zrobi coś w kierunku polepszenia jakości seksu?? Co ma zrobić tego nie wiem bo każdy ma inne preferencje. Jednych podniecają kajdanki i klapsy, a innych romantic night a'la telenowela
jesli naprawde sie kochaja to powinni walczyc o ten zwiazek i zrobic wszystko by sie udało...seks jest owszem ważny...ale zwiazek opierajacy sie tez tylko na seksie--oj nie chciałabym...wiec jesli jest tak jak piszesz...i ona uwaza to samo ze sa super para to powinni pogadac miedzy soba i zrobic wszystko by wreszcie sie udało...mysle ze jest to do zrobienia...mam taka nadzieje...
Seks jest ważny, jeżeli się nie klei to o czymś świadczy (niedopasowanie). Może nie od razu zmieniać partnera, ale spróbować coś naprawić. Wizyta u seksuologa, jakieś urozmaicenia. Jeżeli się nie poprawi to nie wiązałabym się na stałe.
Pasek wagi
No i fakt. Jeśli jakieś urozmaicenia nie pomogą i się nie dotrą w łóżku to zakończą jako sfrustrowane małżeństwo w którym i jedno i drugie będzie szukało opcji na boku. Nie wierzę że udany seks będzie im obojętny i ograniczą się do mechanicznego odwalenia obowiązku.
Nie sądzę.
Ja jestem z moim facetem od prawie 6 lat, orgazmu nigdy nie miałam (bo nie uprawiamy seksu), a do seksu mi się nie pali. Jest nam ze sobą bardzo dobrze i nie rozumiem par, które przez seks się rozchodzą... Czy to seks jest ważny czy miłość?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.