- Dołączył: 2011-10-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 134
16 października 2012, 11:48
Moja siostra za rok wychodzi za mąż. Ogólnie z narzeczonym są super parą, widać, że się kochają. Tym bardziej zdziwiło mnie to co wczoraj mi powiedziała. W łóżku totalnie im się nie układa, aż do tego stopnia, że siostra myśli o rozstaniu. Nie wiem sama co jej doradzić, czy seks jest aż tak ważny, że może przeważyć o pomyślności związku? co byście zrobiły w takiej sytuacji? jak można ulepszyć seks? z tego co wiem u nich problem tkwi w zbyt krótkich stosunkach i braku orgazmu.
- Dołączył: 2012-03-26
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 91
16 października 2012, 11:53
TAK. jest ważny. siostra nie jest głupia.
16 października 2012, 11:56
Nieudany seks moze byc
16 października 2012, 12:00
Myyystery napisał(a):
Nieudany seks moze byc powodem rozstania... Niech to dobrze przemysli, ma jeszcze rok, zeby pozniej nie bylom za pozno. Ale moze jeszcze da sie cos zmienic w tym lozku? Jakies urozmaicenia itp, niech siostra wezmie sprawy w swoje rece i pokaze przyszlemu mezowi co i jak ;) Moze jeszcze nie wszystko stracone.
![]()
Może zamiast narzekać zrobi coś w kierunku polepszenia jakości seksu?? Co ma zrobić tego nie wiem bo każdy ma inne preferencje. Jednych podniecają kajdanki i klapsy, a innych romantic night a'la telenowela
- Dołączył: 2012-08-24
- Miasto: Zbylitowska Góra
- Liczba postów: 1694
16 października 2012, 12:02
jesli naprawde sie kochaja to powinni walczyc o ten zwiazek i zrobic wszystko by sie udało...seks jest owszem ważny...ale zwiazek opierajacy sie tez tylko na seksie--oj nie chciałabym...wiec jesli jest tak jak piszesz...i ona uwaza to samo ze sa super para to powinni pogadac miedzy soba i zrobic wszystko by wreszcie sie udało...mysle ze jest to do zrobienia...mam taka nadzieje...
- Dołączył: 2012-08-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 500
16 października 2012, 12:04
Seks jest ważny, jeżeli się nie klei to o czymś świadczy (niedopasowanie). Może nie od razu zmieniać partnera, ale spróbować coś naprawić. Wizyta u seksuologa, jakieś urozmaicenia. Jeżeli się nie poprawi to nie wiązałabym się na stałe.
16 października 2012, 12:07
No i fakt. Jeśli jakieś urozmaicenia nie pomogą i się nie dotrą w łóżku to zakończą jako sfrustrowane małżeństwo w którym i jedno i drugie będzie szukało opcji na boku. Nie wierzę że udany seks będzie im obojętny i ograniczą się do mechanicznego odwalenia obowiązku.
- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 16694
16 października 2012, 12:09
Nie sądzę.
Ja jestem z moim facetem od prawie 6 lat, orgazmu nigdy nie miałam (bo nie uprawiamy seksu), a do seksu mi się nie pali. Jest nam ze sobą bardzo dobrze i nie rozumiem par, które przez seks się rozchodzą... Czy to seks jest ważny czy miłość?