- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 października 2012, 10:36
1 października 2012, 15:19
1 października 2012, 15:21
nie atakuję osób które próbują mi pomóc.. jeśli chodzi o Ciebie to z tego co zauważyłam to naskoczyłaś już na mnie w pierwszym zdaniu swojego postu..Grzeczniej to byloby gdybys nie atakowala osob, ktore probuja Ci pomoc. Poza tym skoro oczekujesz porady to udzielaj wyczerpujacych informacji. Jesli zas chodzi o czytanie ze zrozumieniem to najwyrazniej nie ja mam z tym problem. Pisalas tylko o myciu sie, nie o irygacji, o metodzie zabezpieczenia sie w ogole nie wspomnialas.Dlatego tez logicznie rozumujace osoby wysuwaja takie wlasnie wnioski. To moze wreszcie powiesz w jaki sposob sie zabezpieczylas zeby ewentualnie stwierdzic skad ten sluz??pytam bo się nie znam, to chyba logiczne, że skoro bym widział to bym nie pytała!! Naucz się czytać ze zrozumieniem .. A pytać chyba wolno i to nie jest zakazane?? A po co ktoś odpisuję głupoty???? Bo niby się zna?? Skoro sam nie ma pojęcia w jakimś temacie to po co się wypowiadać.. głupie żary i docinki w pewnych sprawach nie są na miejscu.. i chyba niektórzy powinni mieć jakieś wyczucie.. Skoro twierdzę, że to nie sperma to chyba to nie sperma.. no chyba że inni wiedzą lepiej niż ja sama.. grzeczniej byłoby zapytać, jak się zabezpieczyłam a nie insynuować, że to sperma ....Sluchaj skoro tak swietnie sie na tym znasz to po co to pytanie i ta zlosc??? A co tak dokladnie sie umylas, irygacje pochwy rozumiem wykonalas skoro twierdzisz, ze to nie sperma. Jesli uprawialas seks z prezerwatywa to faktycznie nie moze to byc sperma. Wtedy sklanialabym sie ku grzybicy.Tak wiecie dziewczyny .. NIE UMYŁAM SIĘ PO SEKSIE !! Po co, szkoda wody.. kryzys w końcu mamy.. Dziwne, wczoraj pierwszy raz uprawiałam seks ale o dziwo potrafię odróżnić spermę mojego faceta od śluzu.. ale jak widać, niektórzy nie potrafią..
1 października 2012, 15:32
Tak wiecie dziewczyny .. NIE UMYŁAM SIĘ PO SEKSIE !! Po co, szkoda wody.. kryzys w końcu mamy.. Dziwne, wczoraj pierwszy raz uprawiałam seks ale o dziwo potrafię odróżnić spermę mojego faceta od śluzu.. ale jak widać, niektórzy nie potrafią..
1 października 2012, 18:06
Tak wiecie dziewczyny .. NIE UMYŁAM SIĘ PO SEKSIE !! Po co, szkoda wody.. kryzys w końcu mamy.. Dziwne, wczoraj pierwszy raz uprawiałam seks ale o dziwo potrafię odróżnić spermę mojego faceta od śluzu.. ale jak widać, niektórzy nie potrafią..
2 października 2012, 09:29
mycie nic tu nie ma do rzeczy, grzyb tak szybko by się nie rozwinął, po prostu możesz mieć doraźną nadprodukcję śluzu i tyle.Poczekaj jeszcze kilka dni. Jeśli nadal tak będzie, do tego zacznie się świąd, pieczenie- idź do ginekologa.Tak wiecie dziewczyny .. NIE UMYŁAM SIĘ PO SEKSIE !! Po co, szkoda wody.. kryzys w końcu mamy.. Dziwne, wczoraj pierwszy raz uprawiałam seks ale o dziwo potrafię odróżnić spermę mojego faceta od śluzu.. ale jak widać, niektórzy nie potrafią..
2 października 2012, 19:58
Grzybek byłby gdyby do upławów doszło pieczenie, swędzenie, zapach.
2 października 2012, 22:43
Wczoraj miałam swój "pierwszy raz", było nawet przyjemnie ale bolało:/ A dzisiaj rano odkryłam na majtkach biały, gęsty śluz, takie kulki się z niego robią, sama nie umiem określić czy jest wilgotny czy suchy, taki lepki lekko w dotyku czy to normalne? Bo nigdy wcześniej takiego nie miałam!!
Jagodzianka91 - nie masz co martwic na zapas, nie sadze zeby to mialo cos wspolnego ze stosunkiem a napewno juz to nie jest sperma, od kiedy sperma sie "kulkuje"? ;) Ja jestem na "zastrzykowej" antykoncepcji wiec, juz dluuugo i napewno nie dotyczy mnie cykl miesiaczkowy a taki sluz rowniez mi sie zdaza. Dopoki nie bedzie dodatkowego nieprzyjemnego zapachu , nie zaczniesz czuc pieczenia, swedzenia albo mega ilosci sluzu ktora bedzie Ci przeszkadzac na co dzien to nie ma wielkich powodow do obaw. A moze zaczelas jakies nowe tabletki antykoncepcyjne? Tak czy siak wspomnij o tym swojemu ginekologowi przy nastepnej wizycie.
3 października 2012, 10:11
3 października 2012, 12:47