18 września 2012, 13:48
Witam :)
Od niedawna zaczęłam brać tabletki anty w przyszłym miesiącu kończy się mój "zapas" więc muszę iść do ginekologa po receptę czy będę miała robione badanie? (i tak co 3 miesiące?) czy da mi po prostu receptę i "do widzenia".
Wcześniej chodziłam po prostu co rok na sprawdzenie i tyle.
I czy chodzicie prywatnie czy na NFZ (ile czekacie na wizyte?)
- Dołączył: 2012-09-07
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 4844
18 września 2012, 13:51
Chodzę do pół prywatnej przychodni czekam zawsze tydzień,bo mój ginekolog przyjmuję tylko raz w tygodniu,zbada cię i wypiszę receptę i tyle.
- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Opalewo
- Liczba postów: 988
18 września 2012, 13:51
Prywatnie chodzę, ale nie bada mnie za każdym razem. Średnio raz na pół roku jestem badana.
18 września 2012, 13:53
Mnie też nie bada za każdym razem. Pyta czy wszystko ok, nic się nie dzieje... recepta i pa :)
18 września 2012, 13:54
chodze prywatnie ale mam prywatne ubezpieczenie
czekam srednio 2 tyg
na nfz czekam pare godzin, przyjecia sa w dniu rejestracji
to czy lekarz bedzie ci robil badania zalezy od lekarza. mnie "prywatnie" nic nie robiono poza usg i badaniem na fotelu(ostatnio bylam w lipcu i dr stwierdzil ze skoro mnie badal w kwietniu to nie ma potrzeby abym sie rozbierala)
- Dołączył: 2012-08-17
- Miasto:
- Liczba postów: 12
18 września 2012, 14:08
Poproś ginekologa o wypisanie stałego zlecenia dla lekarza rodzinnego i z głowy :) Co trzy miesiące do rodzinnego na chwilę i sprawa załatwiona :)
18 września 2012, 14:08
Edytowany przez smerfetka90 24 sierpnia 2014, 10:05
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
18 września 2012, 14:22
Chodzę na NFZ, czasami moja mama odbiera mi recepty; w ogóle się u ginekologa nie pokazuję.
Co pół roku mam cytologię/fotel.
Czekam do godziny; u mnie na wsi jest ginekolog więc pacjentek zazwyczaj niewiele.
Edytowany przez Zala21 18 września 2012, 14:22