- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Paryż
- Liczba postów: 518
24 marca 2010, 14:31
Bylam ostatnio u lekarza, ktory po rozmowie ze mna doszedl do wniosku, ze bardzo mozliwa jest u mnie niedoczynnosci....z racji ze panicznie boje sie hormonow to popadam w paranoje i modle sie zeby wyniki jednak nie wykazaly choroby....wszystkie objawy sie zgadzaja a ja tyje z dnia na dzien !! doslownie cokolwiek bym nie zjadla to i tak przytyje !!! z predkoscia swiatla....moje pytanie jest takie ...czy ktoras z was moglaby mi naswietlic mniej wiecej co sie dzieje podczas tej choroby i czy jak bede brala hormony to bede tyla? jakie sa skutki uboczne....bo choc wiem na czym polega choroba to jednak wolalabym zeby ktos kto to przechodzi mogl troche mnie nakierowac...a co do badan to kazal mi je zrobic jak wyzdrowieje(jestem przeziebiona)
24 marca 2010, 14:58
Ja się przymierzam dopiero do zbadania poziomu hormonów mojej tarczycy i czytam o tym sporo. Też polecam http://www.endokrynologia.net/content/dlaczego-tsh
W niedoczynności właśnie brak hormonu powoduje tycie.... , a z tego, co już się zdążyłam zorientować branie go powoduje właśnie utratę wagi.
24 marca 2010, 15:15
sloneczko nie koniecznie to musi byc tarczyca
u mnie podejrzewali ukryta niedoczynnosc tarczycy: usg w normie, tsh lekko obnizone, tylam od powietrza, albo nie chudam czy diecie 900 kcal, mega ilosc cwiczen itd
okazalo sie ze mialam inne hormony nachrzanione co wplywalo na tarczyce...
jak bedziesz miala badania na tarczyce podpytaj sie czy to hashimoto czy zwykla niedoczynnosc tarczycy,
24 marca 2010, 16:26
Hej!
Ja się leczę od 2 lat na subkliniczną niedoczynność tarczycy w przebiegu Haszimoto (cokolwiek to znaczy...;). ja też tyłam z dnia na dzień i nie mogłam schudnąć, ciągle mi było zimno, byłam osłabiona i ciągle chciało mi się spać więc wybrałam się do endokrynologa i zbadałam hormony TSH, FT4 i FT3 no i wyszło właśnie to choróbsko.....Zażywam Letrox i prawdopodobnie będę go brała do końca życia (a mam dopiero 23 lata). Ja w sumie nie czuję różnicy strasznie wielkiej ale ogólnie mam lepsze samopoczucie. Najważniejsze żebyś sobie zbadała te hormony i wiedziała na czym stoisz....bo hormony są odpowiedzialne za wszystko i są naprawdę ważne.
24 marca 2010, 16:35
Ja też choruję i powiadam, że da się z tym żyć :) Dzięki hormonom ustabilizowały mi się wyniki, lepiej się czuję i schudłam
- Dołączył: 2006-01-02
- Miasto: Tczew
- Liczba postów: 1528
24 marca 2010, 21:29
Ja leczę niedoczynnośc tarczycy już od prawie 10lat (a mam 25:-)). Zażywam Euthyrox tez musze dożywotnio. Moja mama ma to samo, tylko musi juz brać większe dawki niż ja. Jakoś super mi się nie chudnie, ale zanim to dokładnie zbadam, to musze odczekać swoją kolejkę do endokrynologa, a czeka się jak wiecie dośc długo:-/ Wyniki TSH mam w normie i czuję się dobrze. Tyle, że mam jeszcze parę innych dolegliwości nie związanych z tarczycą: wrzody, anemię i kto wie co jeszcze:-) Sama niedoczynność nie jest czymś nadzwyczaj strasznym. A hormony w tym przypadku moga tylko i wyłacznie pomóc, oczywiście pod warunkiem, że są dobrze dobrane.
- Dołączył: 2010-04-20
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 42
26 kwietnia 2010, 10:09
ja mam zdiagnozowana tarczycę od ponad roku i od ponad roku zażywam leki (tak jak niektóre przedmówczynie - do końca życia). Moja dawka Euthyrox 125 :) Dopiero po roku dobrano mi odpowiednią dawkę. Mam również rozpoznanie Hashimoto ale od tego się nie umiera. Z tego co pamiętam to lekarz mi powiedział, że to ciągłe zapalenie tarczycy. Guzki też mam ale mini mini.
Pierwsze to trzeba udać się do endokrynologa (najlepiej już z badaniem krwi i oznaczonymi przeciwciałami i oczywiście tsh, ft3 i ft4 i usg tarczycy)
Ja zanim u mnie rozpoznano chorobę byłam dość chuda (ale myślę, że to tryb życia się do tego przyczynił:) teraz troszkę przybrałam na wadze. Ale lekarz powiedział mi, że po tych tabletkach się niewątpliwie chudnie. Oczywiście nie można się opychać bo wiadomo co opychanie robi ;)
Poza tym nie wiem jak inne dziewczyny - ma się rewelacyjna przemianę materii :) U mnie nawet jest tak, że biegnę do wc do 2 godzin po przebudzeniu ;)
Pozdrawiam :)
- Dołączył: 2010-04-28
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 4
28 kwietnia 2010, 08:44
prawdopodobnie bedziesz musiala przytyc pare kg. - tak mi wskazal lekarz. [ ale u kazdego inaczej wiec nie wiem ]
bralam hormony i musialam przytyc jakies 6 kg.
z trudem przytylam wiec raczej od hormonow nie tylam .
po roku leczenia ( z mojej winy, bo nie chcialam przytyc, inaczej leczenie byloby o wiele krotsze! ) skonczylam leczenie i teraz co pol roku chodze na badanie TSH pobieranie krwi ..
ale teraz chudne i jakos nie widze problemu z tarczyca :)
- Dołączył: 2010-04-28
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 4
28 kwietnia 2010, 08:48
skutki uboczne hormonow ; lekarz mi powiedzial ze mozna nawet miec przez to nowotwor, cos w tym stylu, ale pewnosci nie mam, jakos nie chce mi sie w to wierzyc, spytaj sie specjalisty bedziesz miec 100% pewnosci
- Dołączył: 2006-08-26
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 40
30 kwietnia 2010, 08:04
> skutki uboczne hormonow ; lekarz mi powiedzial ze
> mozna nawet miec przez to nowotwor, cos w tym
> stylu, ale pewnosci nie mam, jakos nie chce mi sie
> w to wierzyc, spytaj sie specjalisty bedziesz miec
> 100% pewnosci
Co to za lekarz, który mówi,że od hormonów tarczycy można miec nowotwór, Bzdura.(chyba od guzów na tarczycy). Ja leczę się już 8 lat i trochę wiem na ten temat. Właśnie dzięki tym hormonom lepiej się funkcjonuje ale niestety tabletki do końca życia.
Edytowany przez wera36gosia 30 kwietnia 2010, 08:06