- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 357
26 sierpnia 2012, 15:21
Ostatnia miesiaczke miałam 14 sierpnia.Trwała okolo 6 dni. Wczoraj kochałam się z chłopakiem. W kalendarzyku dziś sprawdziłam że mam dni płodne. Jaka jest szansa że zajdę w ciaże ? ;\
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11257
26 sierpnia 2012, 15:33
40%
Edytowałam na podstawie literatury - w najbardziej sprzyjających okolicznościach jest to 40%.
Edytowany przez AgnieszkaHiacynta 26 sierpnia 2012, 15:37
26 sierpnia 2012, 15:35
96 to Twoj rocznik? Uzywaliscie zabezpieczenie? Nic na ten temat nie napisalas. Nie polegaj na kalendarzyku bo dzieki niemu wiele dzieci sie urodzilo. Mowienie kiedy sie zajdzie w ciaze, o zabezpieczeniach itp bylo w 1LO, wiec jesli autorka ma 16lat to autorka mogla tego nie miec. Ale na tych naukach o zyciu w rodzinie mowia ciagle o prezerwatywach
26 sierpnia 2012, 15:38
Wybacz, ale kiedy ja zaczynałam współżycie najpierw dowiedziałam skąd się biorą dzieci, oraz co robić by ich nie mieć
26 sierpnia 2012, 15:41
Poniekąd :) ale to nie jakaś złośliwa uwaga, napisałaś że o tym skąd się biorą dzieci, młodzież dowiaduje się w 1 liceum ale przy tym co się teraz dzieje powinni o tym mówić już 4 klasie sp
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11257
26 sierpnia 2012, 15:41
Również uważam, że jak dziewczyna czuje się na tyle dorosła, żeby podjąć współżycie, to powinna się sama podszkolić w tym zakresie. Jeśli ktoś po fakcie sprawdza w kalendarzyku, czy miał dni płodne, to brzmi mocno niepokojąco i niedojrzale. Ale myślę, że autorka już to sobie zapamięta i zainteresuje się tematem nieco głębiej.
- Dołączył: 2012-07-31
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 976
26 sierpnia 2012, 15:42
Ja pierdziule... A później się ze mną ludzie kłócą, jak mówię, że wiek poniżej 18lat na rozpoczęcie współżycia jest wysoce przesadzony. Do tego trzeba psychicznie i fizycznie dojrzeć! Jak zajdziesz w ciążę to nie będzie mi Ciebie kompletnie żal, tylko dzidziusia, który urodzi się z głupoty matki zupełnie nieświadom wychowania jakie go czeka.
Odpowiadając na pytanie. Wcale nie musiał dochodzić by doszło do zapłodnienia. Z tego co wiem, w gimnazjum przerabia się narządy rodne, mówi o współżyciu, ciąży. Bierz się do nauki!
26 sierpnia 2012, 15:44
Ale dodalam ze na naukach do zycia w rodzinie mowia ze dzieci sie biora z seksu i trzeba stosowac prezerwatywy. To jest w gimnazjum i chyba na koniec podstawowki. A te wszystkie procesy biologiczne sa dopiero w LO, a Ty pisalas o lekcjach biologii wiec do tego sie odnioslam. W gimnazjum na lekcjach nic nie mowia bo meska cczesc klasy wtedy zachowuje sie jak bydlo