- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 sierpnia 2012, 22:52
Hej
do ginekologa chodzę od 15 roku życia i już początkowo stwierdzono u mnie tyłozgięcie. Teraz byłam u lekarza bo chce odrzucić tabletki i starać się o dziecko. Jednak podczas badania usg wewnątrz macicy lekarz stwierdził u mnie przyrośnięty jajnik i nazwał to endometriozą. Nie chciał mi wytłumaczyć co to jest , powiedział że taka moja natura i że po urodzeniu dziecka przejdzie i abym nie liczyła dni płodnych tylko stawiała na naturę. Próbowałam wypytać dokładnie ale nie chciał powiedzieć nic dokładnie, nie zalecił żadnego leczenia. Po przyjściu do domu znalazłam na internecie dużo informacji na temat endometriozy i że powoduje ona niepłodność. Nigdy wcześniej żaden lekarz tego nie stwierdził. Dziwi mnie zachowanie lekarza dlaczego nie chciał wytłumaczyć? bo nie chciał mnie stresować bo psychika tez sie liczy, Czy jak?
Czy któraś z was miała stwierdzoną endometriozę?
Czy miałyście problem z zajściem w ciąże?
Czy miałyście robione jakieś konkretne badania?
I czy lekarz zaproponował wam jakieś leczenie?
12 sierpnia 2012, 09:26
Hejdo ginekologa chodzę od 15 roku życia i już początkowo stwierdzono u mnie tyłozgięcie. Teraz byłam u lekarza bo chce odrzucić tabletki i starać się o dziecko. Jednak podczas badania usg wewnątrz macicy lekarz stwierdził u mnie przyrośnięty jajnik i nazwał to endometriozą. Nie chciał mi wytłumaczyć co to jest , powiedział że taka moja natura i że po urodzeniu dziecka przejdzie i abym nie liczyła dni płodnych tylko stawiała na naturę. Próbowałam wypytać dokładnie ale nie chciał powiedzieć nic dokładnie, nie zalecił żadnego leczenia. Po przyjściu do domu znalazłam na internecie dużo informacji na temat endometriozy i że powoduje ona niepłodność. Nigdy wcześniej żaden lekarz tego nie stwierdził. Dziwi mnie zachowanie lekarza dlaczego nie chciał wytłumaczyć? bo nie chciał mnie stresować bo psychika tez sie liczy, Czy jak?Czy któraś z was miała stwierdzoną endometriozę?Czy miałyście problem z zajściem w ciąże?Czy miałyście robione jakieś konkretne badania?I czy lekarz zaproponował wam jakieś leczenie?