- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 lipca 2012, 21:00
co myslicie o dziecku w 17 lat? gdy mama ma dziecinna twarz, niedojrzela ale chce zostac '' mloda mama'' : d
25 lipca 2012, 09:45
dziecko to odpowiedzialność. Dziewczyna, która ma 17 lat jest "niby dorosła" chociaż istnieją też matki które pomimo swojego wieku są wspaniałe. ja bym sama się nie odważyła na coś takiego...nie wyobrażam sobie ponosić odpowiedzialność za tak małą osobę.
25 lipca 2012, 10:46
Dla mnie zajście w ciąże w wieku 17 lat i to planowaną, to totalny brak odpowiedzialności i głupota. Żeby wychować dziecko, trzeba mieć już jakieś doświadczenie. Ja sama mam 17 lat i nie wyobrażam sobie tego. Wiadomo, nic nie daje 100% pewności i gdyby się przytrafiło, to pewnie rodzina by mi pomogła. Ale ta myśl jest dla mnie przerażająca. Nie umiałabym sobie poradzić i obawiam się, że nie chciałabym wychowywać tego dziecka. Mój instynkt macierzyński nie istnieje, co mnie w sumie nie dziwi. Ale ciąża w tym wieku? Wykluczone.
25 lipca 2012, 11:05
25 lipca 2012, 11:29
takie to nie dojrzałe w tym wieku w ciąże zachodzić ale rób co chcesz twoja sprwa ja temu zawsze przeciwna jestem w tak młodym wieku lepiej najpierw szkołę skończ
Edytowany przez sher88 25 lipca 2012, 11:29
25 lipca 2012, 11:31
25 lipca 2012, 11:44
kazdy ma swoja definicje marnowania zycia. ja juz bym miala. bo sama bez dziecka nie wyjde, nie zapewniajac mu opieki na ktora nie chce lozyc ani obciazac kogos z rodziny.
co innego urodzic dziecko, majac wsparcie i zapewnione warunki, a co innego jak sie zaliczylo "wpadke"
nie ma opcji aby 17 latka wychowywala samotnie dziecko wynajmujac mieszkanie i organizujac platna opiekunke majac takie pensje jakie sa.
Edytowany przez wrednababa54 25 lipca 2012, 11:49
25 lipca 2012, 13:55
kazdy ma swoja definicje marnowania zycia. ja juz bym miala. bo sama bez dziecka nie wyjde, nie zapewniajac mu opieki na ktora nie chce lozyc ani obciazac kogos z rodziny.co innego urodzic dziecko, majac wsparcie i zapewnione warunki, a co innego jak sie zaliczylo "wpadke" nie ma opcji aby 17 latka wychowywala samotnie dziecko wynajmujac mieszkanie i organizujac platna opiekunke majac takie pensje jakie sa.
25 lipca 2012, 16:58
chodzi mi o to, że jak już uprawiasz seks, to powinnaś byś przygotowana na wszystko - ja też nie chcę mieć teraz dziecka, ale już współżyjąc ze swoim partnerem biorę taką możliwość pod uwagę, że czy chcę czy nie chcę jakieś ryzyko jest (małe bo małe, ale jest)Też nie chcę dziecka na razie, ale z seksu nie zrezygnuję. Chcę korzystać z życia.sorry, ale jak nie chcesz dziecka to po prostu nie pchaj się facetowi do łóżka, bo jeśli nie chcesz dziecka na 100% to i zabezpieczenie powinno takie być...
A ja nie brałam takiej możliwości pod uwagę. Teraz już bym nie usunęła bo mam warunki i czasem nawet bym chciała być mamą, ale jeszcze jakiś czas temu bym usunęła i to by była tylko i wyłącznie moja sprawa, a wielkim przeciwniczkom aborcji nic do tego.
25 lipca 2012, 17:03