- Dołączył: 2009-05-03
- Miasto: na południu
- Liczba postów: 14
13 lipca 2012, 14:29
Mam nadzieję że nie uznacie mojego pytania za wulgarne, bo nie chciałbym aby tak zabrzmiało... Otóż drogie Panie, chciałbym się dowiedzieć, czy brzydzicie się pieścić językiem (lizać) jądra? Czy np. uzależniacie to tylko od tego, czy są wygolone lub wydepilowanie i czy facet dba o higienę? Wydaje mi się że dla wielu kobiet miłość francuska oznacza ograniczenie wyłącznie do pieszczot penisa. Spotkałem się kiedyś nawet z taką opinią, że jądra są nieatrakcyjną, a wręcz obleśną częścią ciała. Czy i Wy podpisujecie się pod tym?
13 lipca 2012, 20:28
Ja nigdy do tego oporu nie miałam, czy są włosy czy nie, byleby był czysty! Przy moim obecnym chłopaku tego nie robię, bo cóż...łaskocze go to strasznie, więc tylko zabawa penisem. Na szczeście przed każdym stosunkiem myje go, choć nie koniecznie goli.
13 lipca 2012, 21:33
Mnie jądra, jakby to ująć ;) śmieszą. Wiszą sobie takie przy penisie i nie wiadomo, po co :P Nie mam oporów.
Edytowany przez undonely 13 lipca 2012, 21:33
17 lipca 2012, 12:18
brzydze sie kazdego rodzaju owlosienia u faceta. nawet tego na nogach, wiec nie ma mowy