Temat: Propozycja męża;( Co ja mam mysleć?!

Dziewczyny. Mój mąż ostatnio ni z gruszki ni z pietruszki zaproponował mi (po seksie) byśmy wybrali się do... klubu Swingersów ! Aż mnie zatkalo. Co więcej on już miał wszystko obmyślone. Wie gdzie, wie za ile. Twierdził, że wcale nie chce seksu z innymi osobami, on chce tylko patrzeć, że byśmy mieli jakieś białe opaski, co znaczy ,że z innymi seksu nie uprawiamy. Jak drążyłam temat, że no po co chce jechać do klubu swingersów i nie uprawiać seksu z innymi, to twierdzi,że ewentualnie podniecało by go jakbym ja uprawiała seks z inną kobieta na jego oczach, że inni by uprawiali seks przy nas, a my przy nich, że może kiedyś byśmy poszli dalej... Jestesmy młodym małżeństwem, rok po ślubie a tu taka propozycja. Dla mnie małżeńska sypialnia to alkowa do której nikt nie ma wstępu. Seks to intymność łącząca dwoje zakochanych ludzi, dopełnienie związku, wyraz miłości i bliskości. Jego propozycja dla mnie to było jak cios w twarz, jak policzek, jak propozycja zdrady, sodomia i gomora. On się oburzył i powiedział, że już więcej mi nic nie powie o swoich fantazjach erotycznych. Czy to ja przesadzam, czy on? Jak byście zareagowały? Co ja mam myśleć i robić?
Masakra ja z moim jesteśmy 6 lat po ślubie i nie wyobrażam sobie takiej propozycji. Ja rozumiem jakieś erotyczne zabawki (nasze hobby), gry itp, ale sex grupowy nie nigdy w życiu. Już pewniej bym się spodziewała dodatkowej kobiety w łóżku niż tego hehe..  Swoją drogą to nie wiedziałabym jak się zachować i co mu odpowiedzieć. Ja uważam, że w łóżku można pozwolić na wiele, ale tylko z mężem.
To zależy co cię kręci a co jego. Nie możesz absolutnie na nic się zgadzać w brew sobie, żeby jemu było dobrze. Ostatecznie decyzja należy do ciebie pa
Pasek wagi
To tylko propozycja, przecież nie zmusiłby Cie do niczego.
Mi by to sie nawet i podobało, pod warunkiem ze seks tylko ze sobą, nie z innymi.
a ja powiem tak- był szczery, opowiedział o swoich fantazjach- ja z moim partnerem też kiedyś opowiedzieliśmy sobie o swoich fantazjach ale oboje stwierdziliśmy, że niech fantazjami pozostaną bo w rzeczywistości wcale może to fajnie nie wyglądać a te które nam się oboojgu podobały zrealizowaliśmy.
Rozumiem Twój szok i oburzenie, szczególnie jeśli sama nie masz podobnych marzeń. On też nie powinien się oburzać na Ciebie, że nie chcesz ich realizować ani Ty na niego, że takowe ma. Musiscie więcej ze sobą rozmawiać i bardziej się na siebie otworzyć- nie czuj się źle, nie czuj się winna- nie jesteś od spełniania zachcianek męża ale też powinnaś go zrozumieć a on powinien zrozumieć Ciebie.
ej ale On nie zaproponowal Ci seksu z inną, tylko tyle, żebyście WY razem uprawiali seks na oczach innych,albo przygladali sie innym. To chyba nie takie starszne ? (chyba, że ja jestem jakaś dziwna...) ja bym się na Twoim miejscu cieszyła, Twoj partner jest z Tobą szczery i mowi Ci otwarcie czgeo chce, potem sie dziewczyny dziwia, ze sa zdrady...

Sylwial20 napisał(a):

Ojejki, nic takie strasznego sie nie stalo. Ot, zaproponowal Ci tylko. Wczesniej sprawdzil co ile kosztuje i jakie sa zasady, by Ci to przedlozyc i wyjasnic na czym polega. Masz prawo odmowic i tyle. Nie przejmuj sie tym tak. Takie kluby to w dzisiejszych czasach cos normalnego. Chodza do nich ludzie/pary ktorych to kreci. Poza tym on Ci to TYLKO zaproponowal, a nie wymusza tego od Ciebie.Trzymaj sie i nie sluchaj co niektorych wpisow, ze to zdrada!

Popieram
też by mi szczęka opadła...... nawet nie wiem co powiedzieć.... :(
znając sama siebie, to chyba  coś by we mnie pękło...   nie umiałabym po takim wyznaniu się do męża zbliżyć
Dziś już nic mnie nie zdziwi, kiedy seks jest wszechobecny, a ciało jest traktowane jak towar.
Popularne stały się takie kluby widzę jeszcze bardziej. Cóż. Ja bym się nie zgodziła i zakończyła temat. Nie, po prostu NIE. Powiedz mu, czym dla Ciebie jest seks, i co o tym myślisz, powiedz mu, że Cię zabolała ta propozycja. Zobacz, jak zareaguje, co powie. Porozmawiajcie.
o kur** współczuję. szkoda, że ci świnia wcześniej nie powiedziała, że ma takie zapędy :/
aż mnie zamurowało,ciężko Ci cokolwiek doradzić ,ale ja na Twoim miejscu poważnie bym z nim pogadała jeżeli w ogóle jakieś argumenty do niego trafiają

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.