Temat: Propozycja męża;( Co ja mam mysleć?!

Dziewczyny. Mój mąż ostatnio ni z gruszki ni z pietruszki zaproponował mi (po seksie) byśmy wybrali się do... klubu Swingersów ! Aż mnie zatkalo. Co więcej on już miał wszystko obmyślone. Wie gdzie, wie za ile. Twierdził, że wcale nie chce seksu z innymi osobami, on chce tylko patrzeć, że byśmy mieli jakieś białe opaski, co znaczy ,że z innymi seksu nie uprawiamy. Jak drążyłam temat, że no po co chce jechać do klubu swingersów i nie uprawiać seksu z innymi, to twierdzi,że ewentualnie podniecało by go jakbym ja uprawiała seks z inną kobieta na jego oczach, że inni by uprawiali seks przy nas, a my przy nich, że może kiedyś byśmy poszli dalej... Jestesmy młodym małżeństwem, rok po ślubie a tu taka propozycja. Dla mnie małżeńska sypialnia to alkowa do której nikt nie ma wstępu. Seks to intymność łącząca dwoje zakochanych ludzi, dopełnienie związku, wyraz miłości i bliskości. Jego propozycja dla mnie to było jak cios w twarz, jak policzek, jak propozycja zdrady, sodomia i gomora. On się oburzył i powiedział, że już więcej mi nic nie powie o swoich fantazjach erotycznych. Czy to ja przesadzam, czy on? Jak byście zareagowały? Co ja mam myśleć i robić?

Olaxandra napisał(a):

Sliciak napisał(a):

Olaxandra napisał(a):

sQzmeee napisał(a):

Dzisiaj, 18:34 (List #119) sQzmeee napisał(a):składaj pozew rozwodowy kochana może Ciebie nie namówi ale na pewno Cię zdradzi! no bez jaj !!! co  bez jaj!?   jak po roku małżeństwa składa jej takie propozycje to myślisz że będzie jej wierny!?  .....
 Gratuluję zacofania. Swoje rady możesz wsadzić sobie w dupę żeby czasem nie wychodziły więcej na światło dzienne.
a ja gratuluje Ci że zacofaniem nazywasz brak patologii i zboczeń w zwiazku.
 Ja nie rozumiem, ale pewnie jesteś kobietą-kłodą, którą wiecznie boli głowa. Nie mówię, że wszyscy mają się godzić na takie akcje jak wyprawa do klubu swingersów, ale żeby nazywać takie fantazje patologiami? Bez przesady.


pomiedzy kobieta kloda a kobieta (jak ty pewniebys to nazwala) wyzwolona, bawiącą się seksem jest spora roznica. moge miec ogromny temperament w łóżku i "wyżywać" sie w łóżku z ukochanym i nie potrzebuję do tego publiki ani klubowych świateł, naprawde normalne kochajace się pary nie mają potrzeby szukac przygod w takich klubach, a jak ty uwazasz, ze jak ktos nie popiera takich praktyk jest od razu kłodą to chyba jest coś z tobą nie tak.
 
a czym są kluby swingersów, i (tu tez coś burzliwego dla niektórych)  gejów, lesbijek... jak nie patologią????



O zaczyna mi tu zajezdzac homofobia..ja odwiedzialam tak kluby swego czasu i to byly normalne knajpy tyle ze na parkiecie zamaist  calujacych sie faceta z kobieta byly np dwie kobiety.
Zadnej sodomy ani gomory nie bylo :)
A przynajmniej nikt mnie nie probowal macac i nie rzucal oblesnymi tekstami
Pasek wagi

Sliciak napisał(a):

Olaxandra napisał(a):

Sliciak napisał(a):

Olaxandra napisał(a):

sQzmeee napisał(a):

Dzisiaj, 18:34 (List #119) sQzmeee napisał(a):składaj pozew rozwodowy kochana może Ciebie nie namówi ale na pewno Cię zdradzi! no bez jaj !!! co  bez jaj!?   jak po roku małżeństwa składa jej takie propozycje to myślisz że będzie jej wierny!?  .....
 Gratuluję zacofania. Swoje rady możesz wsadzić sobie w dupę żeby czasem nie wychodziły więcej na światło dzienne.
a ja gratuluje Ci że zacofaniem nazywasz brak patologii i zboczeń w zwiazku.
 Ja nie rozumiem, ale pewnie jesteś kobietą-kłodą, którą wiecznie boli głowa. Nie mówię, że wszyscy mają się godzić na takie akcje jak wyprawa do klubu swingersów, ale żeby nazywać takie fantazje patologiami? Bez przesady.
pomiedzy kobieta kloda a kobieta (jak ty pewniebys to nazwala) wyzwolona, bawiącą się seksem jest spora roznica. moge miec ogromny temperament w łóżku i "wyżywać" sie w łóżku z ukochanym i nie potrzebuję do tego publiki ani klubowych świateł, naprawde normalne kochajace się pary nie mają potrzeby szukac przygod w takich klubach, a jak ty uwazasz, ze jak ktos nie popiera takich praktyk jest od razu kłodą to chyba jest coś z tobą nie tak.

 

Ty za to stwierdziłaś, że wszyscy nie będący z Tobą ideologicznie spójni są nienormalni ;) Warto się otworzyć na propozycje tego świata, nawet takie, nikogo to nie krzywdzi, o ile nikt nikogo do tego nie zmusza.

naprawde normalne kochajace się pary nie mają potrzeby szukac przygod w takich klubach

To krzywdzące sformułowanie. Co jeżeli dwie osoby o podobnych pragnieniach spotkają się i pokochają? Czy jeżeli zrealizują swoje fantazje seksualne z osobami trzecimi i to nie wpłynie negatywnie na związek? Wiem, że to się może wydawać nietypowe ale takie pary istnieją i wcale nie są gorsze czy nienormalne. Co ciekawe, czasem ludzie z parafiliami łączą się w pary i mają udane życie seksualne np. masochista i sadysta mogą budować satysfakcjonujący związek.


Sliciak napisał(a):

Olaxandra napisał(a):

Sliciak napisał(a):

Olaxandra napisał(a):

sQzmeee napisał(a):

Dzisiaj, 18:34 (List #119) sQzmeee napisał(a):składaj pozew rozwodowy kochana może Ciebie nie namówi ale na pewno Cię zdradzi! no bez jaj !!! co  bez jaj!?   jak po roku małżeństwa składa jej takie propozycje to myślisz że będzie jej wierny!?  .....
 Gratuluję zacofania. Swoje rady możesz wsadzić sobie w dupę żeby czasem nie wychodziły więcej na światło dzienne.
a ja gratuluje Ci że zacofaniem nazywasz brak patologii i zboczeń w zwiazku.
 Ja nie rozumiem, ale pewnie jesteś kobietą-kłodą, którą wiecznie boli głowa. Nie mówię, że wszyscy mają się godzić na takie akcje jak wyprawa do klubu swingersów, ale żeby nazywać takie fantazje patologiami? Bez przesady.
pomiedzy kobieta kloda a kobieta (jak ty pewniebys to nazwala) wyzwolona, bawiącą się seksem jest spora roznica. moge miec ogromny temperament w łóżku i "wyżywać" sie w łóżku z ukochanym i nie potrzebuję do tego publiki ani klubowych świateł, naprawde normalne kochajace się pary nie mają potrzeby szukac przygod w takich klubach, a jak ty uwazasz, ze jak ktos nie popiera takich praktyk jest od razu kłodą to chyba jest coś z tobą nie tak.

Ze skrajnosci w skrajnosc,jak dla mnie obie nie macie racji.
a dla mnie normalne jest wszystko,jesli dwoje ludzi robi to co lubi za obupulna zgoda...ok Nie moja broszka co ich podnieca a co nie.Jak mozna nazwac kogos kloda?albo ze to co robi kto inny jest nienormalne,bo ja tak akurat nie lubie ?Kurde ludzie,troche tolerancji..

Olaxandra a wegetarianizmem sie nie przyejmu,tzn reakcjami ludzi,wiekszosc jest ograniczona niestety.
Ja nie jem miesa (jak rowniez ryb-a ludzie czesto uwazaja ze ryby to nie mieso)od  14 roku zycia,czyli juz 15lat
Przestalam je jesc w okresie wzrostu i nic mi sie nie stalo,zdrowo roslam wyniki mialam ok.
Sily mi tez nie brakuje(bo czesto slyszy sie teksty"ja bym nie miala sily nie jedzac miesa)
Musialabys trafic w srodowisko gdzie przewazaja  wegetarianie,inaczej zawsze bedzie sluchac"dobrych"rad ,uszczypliwosci itd
Pasek wagi
Jeśli kogoś to podnieca i odpowiada to nie widzę nic złego w tym, że do takich klubów chodzi. Mnie - nie. O ile byłabym w stanie ewentualnie zgodzić się na trójkąt to po prostu dwadzieścia osób uprawiających seks w jednym miejscu... to nie dla mnie, po prostu. Patologi w tym nic nie widzę ale też nie warto (do niczego!) się zmuszać, to chyba jasne.

Olaxandra napisał(a):

Sliciak napisał(a):

Olaxandra napisał(a):

Sliciak napisał(a):

Olaxandra napisał(a):

sQzmeee napisał(a):

Dzisiaj, 18:34 (List #119) sQzmeee napisał(a):składaj pozew rozwodowy kochana może Ciebie nie namówi ale na pewno Cię zdradzi! no bez jaj !!! co  bez jaj!?   jak po roku małżeństwa składa jej takie propozycje to myślisz że będzie jej wierny!?  .....
 Gratuluję zacofania. Swoje rady możesz wsadzić sobie w dupę żeby czasem nie wychodziły więcej na światło dzienne.
a ja gratuluje Ci że zacofaniem nazywasz brak patologii i zboczeń w zwiazku.
 Ja nie rozumiem, ale pewnie jesteś kobietą-kłodą, którą wiecznie boli głowa. Nie mówię, że wszyscy mają się godzić na takie akcje jak wyprawa do klubu swingersów, ale żeby nazywać takie fantazje patologiami? Bez przesady.
pomiedzy kobieta kloda a kobieta (jak ty pewniebys to nazwala) wyzwolona, bawiącą się seksem jest spora roznica. moge miec ogromny temperament w łóżku i "wyżywać" sie w łóżku z ukochanym i nie potrzebuję do tego publiki ani klubowych świateł, naprawde normalne kochajace się pary nie mają potrzeby szukac przygod w takich klubach, a jak ty uwazasz, ze jak ktos nie popiera takich praktyk jest od razu kłodą to chyba jest coś z tobą nie tak.
 Ty za to stwierdziłaś, że wszyscy nie będący z Tobą ideologicznie spójni są nienormalni ;) Warto się otworzyć na propozycje tego świata, nawet takie, nikogo to nie krzywdzi, o ile nikt nikogo do tego nie zmusza.

Taa a potem się dziwić, że 13-14latka zaszła w ciażę z tzw słoneczka, no bo przecież dorośli dają takie przykłady, a w życiu trzeba wszystkiego spróbować...

Pasek wagi

Olaxandra napisał(a):

Sliciak napisał(a):

Olaxandra napisał(a):

Sliciak napisał(a):

Olaxandra napisał(a):

sQzmeee napisał(a):

Dzisiaj, 18:34 (List #119) sQzmeee napisał(a):składaj pozew rozwodowy kochana może Ciebie nie namówi ale na pewno Cię zdradzi! no bez jaj !!! co  bez jaj!?   jak po roku małżeństwa składa jej takie propozycje to myślisz że będzie jej wierny!?  .....
 Gratuluję zacofania. Swoje rady możesz wsadzić sobie w dupę żeby czasem nie wychodziły więcej na światło dzienne.
a ja gratuluje Ci że zacofaniem nazywasz brak patologii i zboczeń w zwiazku.
 Ja nie rozumiem, ale pewnie jesteś kobietą-kłodą, którą wiecznie boli głowa. Nie mówię, że wszyscy mają się godzić na takie akcje jak wyprawa do klubu swingersów, ale żeby nazywać takie fantazje patologiami? Bez przesady.
pomiedzy kobieta kloda a kobieta (jak ty pewniebys to nazwala) wyzwolona, bawiącą się seksem jest spora roznica. moge miec ogromny temperament w łóżku i "wyżywać" sie w łóżku z ukochanym i nie potrzebuję do tego publiki ani klubowych świateł, naprawde normalne kochajace się pary nie mają potrzeby szukac przygod w takich klubach, a jak ty uwazasz, ze jak ktos nie popiera takich praktyk jest od razu kłodą to chyba jest coś z tobą nie tak.
 Ty za to stwierdziłaś, że wszyscy nie będący z Tobą ideologicznie spójni są nienormalni ;) Warto się otworzyć na propozycje tego świata, nawet takie, nikogo to nie krzywdzi, o ile nikt nikogo do tego nie zmusza.


mówiąc normalne miałam na myśli przeciętne. nie mam znajomych którzy muszą sobie życie seksualne urozmaicać seksem w towarzystwie osób trzecich. i cóż, poniekąd owszem, jest to dla mnie nienormalne i nie powiesz mi, że przecietny polak właśnie tak się zabawia. oczywiście, mozna mówić, że wszystko dla ludzi, dla ludzi chińczycy też robią breloczki z żywymi zwierzetami w środku, dla ludzi są prostytutki, futra naturalne, kość słoniowa, dla ludzi są kasyna, moznaby wiele wymieniać, a że coś jest dla ludzi nie oznacza, że jest to dobre i zdrowe.

Kali833 napisał(a):

Olaxandra a wegetarianizmem sie nie przyejmu,tzn reakcjami ludzi,wiekszosc jest ograniczona niestety.Ja nie jem miesa (jak rowniez ryb-a ludzie czesto uwazaja ze ryby to nie mieso)od  14 roku zycia,czyli juz 15latPrzestalam je jesc w okresie wzrostu i nic mi sie nie stalo,zdrowo roslam wyniki mialam ok.Sily mi tez nie brakuje(bo czesto slyszy sie teksty"ja bym nie miala sily nie jedzac miesa)Musialabys trafic w srodowisko gdzie przewazaja  wegetarianie,inaczej zawsze bedzie sluchac"dobrych"rad ,uszczypliwosci itd

 

Przecież się nie przejmuję ;) Ja mialam 11 jak przestalam jeść i dokładnie tyle samo nie jem bo mam 22.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.