- Dołączył: 2008-08-04
- Miasto: Żywiec
- Liczba postów: 791
11 stycznia 2009, 13:44
no dzięki wielkie za radę!
- Dołączył: 2008-08-17
- Miasto: -
- Liczba postów: 388
11 stycznia 2009, 13:44
nikonka1 to nie jest zbyt dobra rada... choć pewnie by odrobinę pomogła...
CzarnaRoza22 ja mam to samo... kompletnie mnie nic nie kręci. najlepiej mi jest w szerokim swetrze i dresach... nie pamiętam kiedy mialam na sobie jakąś ładną bieliznę, bo mi się wydaje ze mi się tyle "wylewa" ze wyglądam żałośnie i śmiesznie...
A faceci na tym tracą... to nie takie proste... pewnie jakby nam sie udało schudnąć to poczułybyśmy sie znów atrakcyjne, a tak...? ale jak siadło na psyche to może byc nieciekawie..
- Dołączył: 2008-01-22
- Miasto: Koniec Świata
- Liczba postów: 20192
11 stycznia 2009, 13:52
Czyli można być grubą i atrakcyjną!
- Dołączył: 2008-05-18
- Miasto: Helsinki
- Liczba postów: 621
11 stycznia 2009, 13:53
Udowodniono, że pulchne mają lepsze życie seksualne.
A w ogóle, to facet nie widzi celulitów, wiec się przemognij, przytul, popłacz w rękaw że sie wstydzisz rozebrac bo ejsteś pulchna, on Ci powie że jesteś glupiutka i pięknie wyglądasz i będie cacy.
rozmowa moje drogi, rozmowa!
11 stycznia 2009, 13:54
Kup bieliznę odpowiednia do wagi. Kto powiedział że musisz nosić np, stringi? W dobrze dobranej bieliźnie nic sie nie wylewa a w majtkach typu spodenki tez można wyglądac sexi. I koniecznie pogadaj z mężem a nie z nami...
- Dołączył: 2008-12-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4350
11 stycznia 2009, 13:58
Jest też drugie rozwiązanie, jednak bardzo niemądre, gdy w grę wchodzi otyłość - pokochaj siebie taką, jaka jesteś.
Więcej sposobów nie ma. Powodzenia w odchudzaniu.
11 stycznia 2009, 14:02
schudnąć to dobra rada ... bo jak inaczej zaakceptowac siebie??? przechodziłam przez to, to wiem ... przykre ale prawdziwe... powodzenia i trzymam kciuki za nastawienie... no chyba ze szczere rozmowy pomogą ale to juz chyba przechodziliscie, bo od rozmów sie zaczyna ...