Temat: Jaka antykoncepcja?

Dziewczyny jaką wybrać antykoncepcję, aby była jak najmniej inwazyjna dla zdrowia?

technika przerywana :P
najtańsza i najniebezpieczniejsza :P
ale najzdrowsza :D

nie licząc hiv i aids...
prezerwatywa + tabletka po to najlepsza metoda.... - CO ZA BZDURA! ja bym nie zniosła tego stresu, pęknie, nie pęknie, a może się zsunie.... ;/  i wtedy tabletki po, które dopiero są inwazyjne, bo wczesnoporonne!! 

Jak ktoś się bzyka z kim popadnie to może się martwić o hiv i aids , ale jak się ma stałego "zaufanego" partnera, to odpuściłabym prezerwatywy. 

Poza tym - bez gumy jest przyjemniej, moim zdaniem, obu stronom . 

sativka napisał(a):

prezerwatywa + tabletka po to najlepsza metoda.... - CO ZA BZDURA! ja bym nie zniosła tego stresu, pęknie, nie pęknie, a może się zsunie.... ;/  i wtedy tabletki po, które dopiero są inwazyjne, bo wczesnoporonne!! Jak ktoś się bzyka z kim popadnie to może się martwić o hiv i aids , ale jak się ma stałego "zaufanego" partnera, to odpuściłabym prezerwatywy. Poza tym - bez gumy jest przyjemniej, moim zdaniem, obu stronom . 

Też kiedyś dla tej minimalnie większej przyjemności brałam hormony, no i dlatego, że cały świat twierdzi, że są najbardziej skuteczne - to najważniejszy powód.
Niestety za dużo się je wychwala i za mało mówi o nich złego. Ja nikomu w życiu nie polecę hormonów jeżeli w przyszłości chce mieć dzieci. Dosyć często zdarza się, że tabletki tak rozregulują układ hormonalny, że sam nie może wrócić do normy, wiąże się to z problemami z płodnością, z zajściem w ciążę i utrzymaniem jej. Nie jedna kobieta przy tabletkach zaszła w ciążę i na prawdę sporo jest  dzieci z tabletek, a nie chcę nawet teraz myśleć jak działają tabletki na płód. Zanim się zorientujesz, że jesteś w ciąży trochę czasu mija, a potem dzieci rodzą się masą nowotworów czy z innymi chorobami. Po za tym hormony bardzo zwiększają ryzyko raka piersi. Ja w wieku 23 lat już nabawiłam się po nich 2 guzków na sutku, na szczęście nie złośliwe.
Jeżeli ktoś przedkłada wygodę i minimalnie większą przyjemność nad własne zdrowie i zdrowie dziecka to może śmiało brać hormony ale ja już zawsze będę im przeciwna, po tym co zrobiły z moim organizmem.

A prezerwatywę jeżeli się dobrze używa to tak szybko nie pęka. Mnie się raz zdarzyło...od olejku. Od tego czasu jeżeli już bawimy się w nawilżanie to tylko specjalne żele na bazie wody.
A tabletkę wczesnoporonną brałam akurat przy pigułkach bo się zagapiłam o 4 dni w przerwie i za późno zaczęłam brać kolejne opakowanie i pech chciał, że w nocy z 6 na 7 dzień było..... i nikt mi nie dawał 100% pewności, że tabletki już działają. Bo skuteczne są po 7 dniach.
Żeby prezerwatywa nie pękła trzeba tylko 
a) kupować dobrej jakości - najlepszy jest Durex, każda jedna gumka jest sprawdzana elektrycznie + każda partia metodą wytrzymwałościową,
b) używać środków nawilżających nadających się do stosowania na prezerwatywy. 

Sama przez długi czas stosowałam tabletki, ale ostatecznie przekonałam się do prezerwatyw, bo chonią kobietę przed bujną florą bakteryjną mężczyzny. 
Najmniej inwazyjna - prezerwatywa albo npr. Ja stosuję npr z komputerem cyklu, ale o tym pisałam już w innych wątkach. Jest ok. Jak dla mnie prezerwatywa odbiera po części przyjemność...

Dla mnie prezertwatywa to byl zawsze kanał. Po pierwsze nie poszalejesz przy pozycjach, bo się zastanawiasz czy się z zsunie czy nie, szczególnie wszelkie pozycje "na jeźdźca" z gumką okupowałam traumą i brakiem przyjemności z newrów. Nie lubię tego dziadowstwa właśnie z tego powodu, nie że się bałam że pęknie. Po drugie - dla mnie brak przyjemności bo tłumi moje doznania. Gumka to gumka, nawet najlepsza i z bajerami :-/ Wiadomo, że warto jak nie ma się stałego partnera, bo chroni nie tylko przed ciążą ale i chorobami, ale w stałym związku dla mnie nie do zaakceptowania.
Ja używam NuvaRing. Dla mnie super. Zero skutków ubocznych doraźnych, minimalna dawka hormonu, który omija układ pokarmowy.

sativka napisał(a):

prezerwatywa + tabletka po to najlepsza metoda.... - CO ZA BZDURA! ja bym nie zniosła tego stresu, pęknie, nie pęknie, a może się zsunie.... ;/  i wtedy tabletki po, które dopiero są inwazyjne, bo wczesnoporonne!! Jak ktoś się bzyka z kim popadnie to może się martwić o hiv i aids , ale jak się ma stałego "zaufanego" partnera, to odpuściłabym prezerwatywy. Poza tym - bez gumy jest przyjemniej, moim zdaniem, obu stronom . 

meryZpakamery napisał(a):

Dla mnie prezertwatywa to byl zawsze kanał. Po pierwsze nie poszalejesz przy pozycjach, bo się zastanawiasz czy się z zsunie czy nie, szczególnie wszelkie pozycje "na jeźdźca" z gumką okupowałam traumą i brakiem przyjemności z newrów. Nie lubię tego dziadowstwa właśnie z tego powodu, nie że się bałam że pęknie. Po drugie - dla mnie brak przyjemności bo tłumi moje doznania. Gumka to gumka, nawet najlepsza i z bajerami :-/ Wiadomo, że warto jak nie ma się stałego partnera, bo chroni nie tylko przed ciążą ale i chorobami, ale w stałym związku dla mnie nie do zaakceptowania.Ja używam NuvaRing. Dla mnie super. Zero skutków ubocznych doraźnych, minimalna dawka hormonu, który omija układ pokarmowy.

Nuvaring omija może i układ pokarmowy, ale zawsze to hormony. Ja się po nim źle czułam i na początku nie był zbyt komfortowy do noszenia

sativka napisał(a):

ja stosuję NuvaRing od 1,5 roku i bardzo sobie chwalę. Też zależało mi na czymś mało inwazyjnym, co nie zabije mi żołądka i wątroby. No i wygoda :)) poczytaj sobie o tym, fajna sprawa. 


Rowniez bardzo polecam NuvaRing. Mala dawka hormonow i do tego nie trzeba obciazac watroby!
Prezerwatywy plus stosunek przerywany :-)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.