- Dołączył: 2011-01-11
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 442
12 marca 2012, 20:22
Dziewczyny lekarz przepisał mi Qlaire. Bardzo zachwalał to cudo toteż miała ogromną nadzieję, żę tym razem obędzie się bez żadnych skutków ubocznych, zwłaszcza, że rok temu brała cilest i czułam się okropnie. Gdyby nie to, że wykryto u mnie zespół policystycznych jajników nigdy więcej nie zgodziłabym się na ponowne zażywanie tabletek anty. Ale wracając do tematu to już dzisiaj, dosłownie po pierwszej tabetce się pochorowałam. Czuję się jakbym miała grypę,towarzyszy mi ból kości, gardła i ogólne osłabienie,ale gorączki nie mam. Pomijam fakt, że od razu wyskoczyło mi zimno na ustach. Czy którakolwiek z Was brała te tabletki i przechodziła coś podobego? Boję się, że skoro po 1 tabletce tak się czuję to co będzie później.
12 marca 2012, 20:28
mysle ze to zbieg okolicznosci:)
12 marca 2012, 20:30
po 1 tabletce to chyba jeszcze nie mozna skutków ubocznych wykryc, tak mi sie wydaje, bo sama biore juz dosc dlugo i musialam zmieniac na inne i tez mam podejrzenie pcos ... niestety
- Dołączył: 2011-07-03
- Miasto: Malmo
- Liczba postów: 3369
12 marca 2012, 20:32
Hm, naprawdę nie wiem. Ja biorę cilest już długo-długo i czuję się zupełnie normalnie, nigdy też po nim nie przytyłam ani nie miałam innych niepożądanych ubocznych skutków.
Może po prostu trzeba dobrać dla Ciebie jeszcze inne piguły?
- Dołączył: 2011-01-11
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 442
12 marca 2012, 20:36
Właśnie mam jakieś dziwne wrażenie, że ta moja choroba jest powiązana z tabletkami. Chyba mój organizm nie tolerujejakichkolwiek pigułek, bo pamiętam, że przy Cilescie od pierwszej tabletki miałam takie mdłości, że czasami zdarzało mi się zwracać.