- Dołączył: 2012-01-09
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 3488
8 lutego 2012, 09:40
Czesc wszystkim. Chcialam was zapytac o cos co mi powiedziala kolezanka ostatnio... otoz od 5 lat kocham sie z moim chlopakiem i zawsze jest to seks przerywany...nigdy niepatrze na dni plodne i nieplodne, robimy to kiedy tylko mamy ochote( b.czesto) nawet nieraz kilka razy dziennie. moja kolezanka mi powiedziala ze to jest dziwne ze jeszcze niewpadlismy i ze moze ktores z nas jest bezplodne, czy ona moze miec racje?? czy to bzdura??
8 lutego 2012, 21:33
Znam takie osoby, co stosowały taka metodę antykoncepcji, udawało sie 6 lat a jak zaczeła brac tabletki, to zaszła w ciąże ;)
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
8 lutego 2012, 23:21
karotka.20 napisał(a):
agataq jesli chodzi o to celowanie w dni plodne to powiem ci tak: robimy to 5 lat prawie codziennie
Myślę, że facet strzela ślepakami....
9 lutego 2012, 11:12
tutaj już nie można mówić o szczęściu. szybko badania.
- Dołączył: 2011-12-27
- Miasto: Suwałki
- Liczba postów: 788
9 lutego 2012, 17:11
Nie słuchaj, to nie prawda, po prostu macie dużo szczęścia, ale pamiętaj, że kiedyś może dojść do zapłodnienia- to nie jest dobra metoda antykoncepcyjna.
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Panama
- Liczba postów: 10736
11 lutego 2012, 02:27
Ja bym to sprawdziła. Na chłopski rozum wydaje mi się, że bardziej prawdopodobna jest bezpłodność niż tak wielkie szczęście..
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
11 lutego 2012, 14:41
fanta.1988 napisał(a):
nie ma czegoś takiego jak dni płodne czy nie płodne (każdy lekarz powie że kobieta jest zawsze! płodna) a stosunek przerywany to żadna metoda antykoncepcji! może jest coś w tym co powiedziała Ci koleżanka, ale z drugiej strony może po prostu mieliście szczęście...
No ciekawe, bo mój lekarz uważa, że kobieta płodna jest w okresie owulacyjnym. Ba od dwóch lat obserwuję swój cykl i od trzech dni po owulacji hulaj dusza, jakoś w ciąży nigdy nie byłam. Znam małżeństwo, ktore dzięki NPR potrafi do godziny podać czas w ktorym były poczęte ich trzy bardzo planowane córki.
Gdy masz problem z zajsciem w ciąże, każdy lekarz Ci wytłumaczy, kiedy wspolzyć, kiedy lepiej nie.
13 lutego 2012, 14:42
Plemniki, które wydobywają się przed wytryskiem nie są zdolne do zapłodnienia, nie wierzcie w to co pisze w necie, a to co mówią ludzie dzielcie przez pół, bo skąd macie pewność, że ktoś wpadł jak jeszcze nie doszło do wytrysku, po prostu faceci nie potrafią się przyznać do tego, że nie potrafili zapanować nad tym, bo jednak nie każdy facet to potrafi.
15 lutego 2012, 02:05
Natka, dziwne to co piszesz bo mi ginekolog mówił co innego ;) Plemniki przed wytryskiem są jak najbardziej zdolne do zapłodnienia, tylko mają hmmm mniejszy poślizg :D ale wystarczy jeden złośliwy sku**wiel i mmy dzidziusia :) Idź do ginekologa a później się wypowiadaj ;)
A autorce zaleciłabym badania, tak kontrolnie, co wam szkodzi, a jak by był faktycznie problem to lepiej zacząć się leczyć teraz niż za parę lat :)
Edit. Natka, jesteś dziewicą czy po prostu facet nigdy w tobie nie skończył?? Myślisz że laska się nie kapnie że facet zalał ?? dziwne bo ja potrafiłam "zgadnąć" że zalał za nim on się kapnął (pękła guma wtedy) ;)
Edytowany przez Elviska 15 lutego 2012, 02:06
15 lutego 2012, 07:09
moj partner nie ma jako takiego wystrysku na zasadzie "o dochodze"
jest seks calosciowy jemu jest przyjemnie, ale bez szczytowania ktore go zadowoli*
i jakie bylo zdziwienie ze po seksie caly zbiorniczek gumki byl pelny. na preejakulat to nie wygladalo. pozniej mial rzeczywisty orgazm i sperme
(* moj facet ma jakas blokade i nie umie szczytowac w kobiecie, moze tylko reka szczytowac, nawet jak zbliza sie to wyciaga go ze mnie i reka dochodzi)
15 lutego 2012, 07:15
takze przestrzegam. jesli preejakulat rzeczywiscie nie jest zdolny do zaplodnienia a ktos zaszedl to niekoniecznie przez zagapienie sie i szczytowanie a facet rzeczywiscie strzela zolnierzykami bez jego kontroli, chyba ze nie zdaje sobie sprawy ze tak ma ze nasienie wyplywa wczesnie