- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto:
- Liczba postów: 1049
10 stycznia 2012, 22:41
Hej :) Zmusiłyście się kiedyś do uprawiania seksu ze swoim partnerem ? Jeśli tak to dlaczego to zrobiłyście , skoro nie miałyście na to ochoty ?
- Dołączył: 2011-09-14
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2189
10 stycznia 2012, 23:04
No ja się nie zmuszałam nigdy bo mam większe libido niż mój, ale fakt kiedy byłam grubsza nasz seks był mniej wyzwolony. Zanim schudniesz , staraj się aby kochać się przy zgaszonym świetle to powinno dodac Ci trochę pewności siebie, u mnie tak było...skoro się chce z Tobą kochać to znaczy ze dla niego tusza nie jest przeszkodą w sypialni, poszukaj pozycji w których nie musisz eksponować swoich niedoskonałości
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
10 stycznia 2012, 23:06
agunieek19889 napisał(a):
tak zmuszam sie zazwyczaj bo nie mam juz takiej chcicy
sie na niego rzucila, jak rok temu. tzn on chcialby
a ja mysle o miliardach rzeczy (co jutro na obiad,
posprzatac, nakarmic chomika) ale juz ide do tego lozka
kochamy sie po mojemu i po jego bo mam nadzieje na
i dostaje w wiekszosci przypadku (tylko musze sobie
porno)
Ooo jednak się zmuszasz?
Ehh Aga jesteś straszną hipokrytką, naprawdę.
- Dołączył: 2011-10-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 816
10 stycznia 2012, 23:11
kiziamizia, wiem kochana. ja kocham się tylko przy zgaszonym świetle, w takich pozycjach w jakich dobrze się czuję. on mnie akceptuje, ale problem leży w tym, że ja w tej chwili się nie akceptuję, wiesz, taka wewnętrzna podświadoma blokada, która przeszkadza mi w cieszeniu się seksem. bo zamiast poddać się chwili, myślę o tym, by zasłonić brzuch ;)
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
10 stycznia 2012, 23:14
może nie nazwalabym tego zmuszaniem się.
On ma tez pewne potrzeby i czasem ulegam chociaz najchetniej odwrocilabym sie na drugi bok.
Nigdy do niczego mnie nie zmuszal, najzwyzej zachecal pieszczotami i wiem, że nie robi mi na zlość mając na mnie ochotę :P
10 stycznia 2012, 23:15
agunieek19889 napisał(a):
tak zmuszam sie zazwyczaj bo nie mam juz takiej chcicy
sie na niego rzucila, jak rok temu. tzn on chcialby
a ja mysle o miliardach rzeczy (co jutro na obiad,
posprzatac, nakarmic chomika) ale juz ide do tego lozka
kochamy sie po mojemu i po jego bo mam nadzieje na
i dostaje w wiekszosci przypadku (tylko musze sobie
porno)
Takie bzdury i nie chcę ci się kochać? uuu kiepsko;p
- Dołączył: 2012-01-09
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 3488
11 stycznia 2012, 20:36
ja zawsze mam ochote na mojego kochanego:) no chyba ze chora jestem to wtedy nie i sie niezmuszam
- Dołączył: 2011-02-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 535
11 stycznia 2012, 22:41
Na początku tabletkowania było cięzko, zanim mi organizm przywykł, ale on jakoś zawsze rozumiał moje "nie mam teraz ochoty, tabsy działają tak a tak...".
- Dołączył: 2011-11-28
- Miasto: Wejherowo
- Liczba postów: 1803
12 stycznia 2012, 00:15
Ja mam większe libido niż mój facet. Niestety nigdy się nie zmuszam :/
- Dołączył: 2011-01-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 146
12 stycznia 2012, 10:42
Nie zmuszam się, jeśli nie mam ochoty, on zwyczajnie to akceptuje, bo wiadomo, że nadrobimy innym razem
- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 42
12 stycznia 2012, 19:03
Ja Uwielbiam Sex tak jak i Mój :)