Temat: Zasuwka do drzwi u 20-latki

Pytanie raczej do starszych kobietek, matek.

W weekend spotkałam się z moją starszą znajomą z dawnej pracy. Typowe pogaduchy, plotuchy jak ja to nazywam. Znajoma ma córkę, lat 20, która ma chłopaka. Ostatnio poinformowała rodziców iż chce aby jej pokój miał zasuwkę, bądź zamek w drzwiach. Koleżanka nie zgodziła się ale powiedziała jej, że jeśli będzie zamykać drzwi to na pewno nikt jej nie wejdzie, bo każdy wie o co chodzi. Czy nie uważacie, że podejście mojej koleżanki jest zbyt luźne? Zdaję sobie sprawę, że jej córka współżyje ale żeby dawać na to takie przyzwolenie? Uważam to za trochę niesmaczne, bo ja gdy miałam lat 20 nigdy nie pozwoliłam sobie na seks gdy w moim domu byli rodzice...

85klara85 napisał(a):

No ale czy Wy potrafiłybyście się tak totalnie
podczas seksu gdybyście wiedzieli, że za ścianą chodza
i tak na prawdę w każdej chwili mogą wejść nawet po
długopis? Nie chciałabym na jej miejscu zostać zastana
naga z moim partnerem...

uwierz że w takim przypadku to rodzicowi byłoby głupio  a nie im :) poza tym mama powiedziała jej że nie będzie jej wchodzić jak drzwi będą zamknięte. Chociaż pewnie zamontowałabym ten zamek bo przecież to kobieta a nie gówniara która się nudzi. Niech kobieta ma trochę prywatności :)

szagii napisał(a):

a wiec gdzie maja sie kochac jesli nie mieszkaja
po katach |? to jest normalne. sa razem sa soba
to dlaczego nie? jesli mialaby 17 lat to owszem
sie oburzyc ale dlaczego Ty mozesz korzystac z
a ktos inny nie? co z tego ze sa rodzice? ale tak

czemu w wieku 17 lat mialaby sie oburzyc? jeszcze rozumiem w 15, no ale to raczej sprawa dziecka a nie rodzicow. ja tam mialam klucz do pokoju w wieku 8 lat :D i chyba wiekszosc osob ma, to normalne


85klara85 napisał(a):

No ale czy Wy potrafiłybyście się tak totalnie
podczas seksu gdybyście wiedzieli, że za ścianą chodza
i tak na prawdę w każdej chwili mogą wejść nawet po
długopis? Nie chciałabym na jej miejscu zostać zastana
naga z moim partnerem...
jest ryzyko jest zabawa poza tym ja np mieszkam z chlopakiem ale jak mieszkalam z rodzicami to mama nigdy nie wchodzila do mnie do pokoju tylko pukala i pytala zza drzwi jak miala jakas sprawe. ja tak samo zreszta robilam w stosunku do niej i jej męza bo przeciez w swoim pokoju robi sie to co sie chce. przeciez od tego sa OSOBNE pokoje . Ludzie....

a poza  tym autorko,wg Ciebie gdzie maja niby uprawiac ten seks? u niego w pokoju? przeciez on tez ma rodzicow w domu i kółko sie zamyka. a wynajmowanie hoteli raczej nie na kieszen 20latkow.  tak samo głupie jest czekanie az sie nadarzy okazja zeby rodzicow nie bylo w domu. bo czasem (np jak rodzic nie pracuje) moze to byc raz w miesiacu. i maja na ten jeden raz czekac?! boże co za głupota
U mnie osobiście taka opcja by nie przeszła i moi rodzice mimo że mam 27 lat to i tak by byli zbulwersowani.  Na szczęście mój facet ma swoje mieszkanie i nie mamy z tym problemu
Pasek wagi
bardzo dobre podejście, przecież to naturalne, że 20-letnia kobieta uprawia seks. widzę, że nadal jest to temat tabu i traktowane jako złe, a to normalna i naturalna ludzka potrzeba.
Kochanie się z kimś, gdy jest ktoś inny w domu jest krępujące, nie tylko dla nas, ale dla osoby, ktora wie, że się kochamy. Nie kocham sie z mężem, gdy jestem w odwiedzinach u mamy, mimo iz mamy własną sypialnie. Byłam w odiwedzianch u brata, oni mi na ręce włożyli chrześniaka i dwójke dzieci obok do pilnowania, a sami poszli się bzykać do sypialni. Więc znam odczucia obu stron. Żądanie zakąłdania zamka przez dziewczynę w domu jej rodziców jest absolutnie niedozwolone i gorszące. Rżnięcie się jak króliki, w trakcie kiedy mamusia im bielizne pierze jest obrzydliwe. Trochę taktu. Rozumiem też, ze dziewczyna jest w fazie fascynacji ciałem, ale moga to robić gdy rodziców nie ma w domu. Chce seksu, niech dorośnie.

85klara85 napisał(a):

No ale czy Wy potrafiłybyście się tak totalnie
podczas seksu gdybyście wiedzieli, że za ścianą chodza
i tak na prawdę w każdej chwili mogą wejść nawet po
długopis? Nie chciałabym na jej miejscu zostać zastana
naga z moim partnerem...

To bylby wstyd dla nich i mieliby nauczke:)Generlanie jako osoba mloda,sama powiem,ze chcialam miec jakakolwiek mozliwosc zamykania drzwi,czyms bezpiecznym,bo u mnie rodzice czyt.zwlaszcza tata nagminnie ,,po cos" wchodzil,albo zobaczyc czy krolik jest albo podlac kwiaty.SAmo to juz bylo denerwujace i krepujace,nawet kiedy po prostu lezelismy przytuleni ,,blizej",a co dopiero jakby mial wejsc w innym momencie.Generlanie mam traume i w obecnosci rodzicow jest to temat calkowicie zamkniety,zeby cos sie dzialo u mnie w pokoju..tymbardziej,ze nawet nie pukaja.Mysle,ze to kwestia podejscia i zachowania sie rodzicow!!jesli ma swoja prywatnosc,to niech sie nie martwi, niech oni usznauja to,ale i ona niech zachowuje sie z rozsadkiem i umiarem...:)


Pasek wagi
mi tam sie podobba taki podejscie. ja mieszkam z babcia i z tata i drzwi wole zamkac:D
nie ma w tym nic złego, zresztą moi rodzice nigdy nie wchodzili do pokoju bez pukania (nawet jak miałam te 15 lat i pierwszego chłopaka). co prawda nigdy nie współżyłam w domu rodziców, ale dziewczyna ma 20 lat na litość boską ;) 
nawet zasuwka to w tym wieku już dość mądry pomysł, zwłaszcza jak chce się mieć trochę prywatności.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.