21 listopada 2011, 17:22
Cześć dziewczyny! Mam "mały" problem. Choruję na PCO (policystyczne jajniki) i w tym celu muszę się leczyć, mianowicie biorę tabletki antykoncepcyjne. Brałam już YAZ i Qlairę. W pierwszym przypadku miałam duszności a w drugim miesiączki co dwa tygodnie, trwające 14 dni. Ginekolog przepisała mi
Dianę35 - biorę ją od 14 dni i ... ?! Przytyłam 2 kg (ciągle jem, nie potrafię przestać myśleć i jeść), mam ogromne piersi, które mnie bolą.
Co mam zrobić?! Nie ma żadnej możliwości wizyty u mojej ginekolog (z której usług i tak nie jestem zadowolona i miałam w planach zmianę na inną).
Zastanawiam się nad wzięciem tego opakowania do końca (7tabletek), a potem zrobienia sobie krótkiej przerwy w celu zobaczenia czy pojawi się miesiączka, a potem wizyty u dobrego endokrynologa i znalezienia jakiejś opcji. Te tabletki mnie rujnują. Może plastry?
.
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
22 listopada 2011, 16:49
Nie bierz diany bo to syf, tak mowila moja lekarka, to sa tabletki starej daty i robia spore zmaieszanie w organizmie, ja specjalista nie jestem ale powatzram Ci tylko co slyszalam, ja biore Novynette i nic mi sie nie dzieje.