- Dołączył: 2008-09-22
- Miasto: Coconut
- Liczba postów: 2384
4 października 2008, 18:36
Temat totalnie intymny! więc uwaga!
Jak często moje drogie Vitalijki macie orgazm podczas seksu? Czy w ogóle macie orgazm podczas seksu? A może go udajecie?
- Dołączył: 2008-09-22
- Miasto: Coconut
- Liczba postów: 2384
4 października 2008, 18:56
4,5 roku
- Dołączył: 2008-06-06
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 11337
4 października 2008, 18:58
skoro nie mialas musisz sobie pomoc w tym moze poznaj swoje cialo na poczatek.
- Dołączył: 2008-07-13
- Miasto:
- Liczba postów: 1402
4 października 2008, 18:58
u mnie dosc odwrotna sytuacja partner ma z tym problem, bardzo mnie to martwi ze nie jestem dla niego atrakcyjna
- Dołączył: 2008-06-06
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 11337
4 października 2008, 18:59
KIRA1981
to nie przez to ze nie jestes atrakcyjna ale wynika z tego ze to on jest jakis dziwny i ze to z nim cos nie tak :)
- Dołączył: 2008-09-22
- Miasto: Coconut
- Liczba postów: 2384
4 października 2008, 19:01
to nie chodzi o sam orgazm, bo sama potrafię bardzo szybko, ale podczas seksu lipa!
Kira moj facet tez ostatnio ma z tym problem, i mam ogromne wrazenie ze juz do nie podniecam.
- Dołączył: 2008-09-22
- Miasto: Coconut
- Liczba postów: 2384
4 października 2008, 19:02
w sumie mogłabym żyć bez seksu - wiec chyba jest ze mna zle!
- Dołączył: 2008-07-13
- Miasto:
- Liczba postów: 1402
4 października 2008, 19:03
nie wiem czy z nim cos jest nie tak trudno kogos obwiniac, jezeli nazwijmy pomoze sobie to jest ok, ale ech moze to dlatego ze nie jestesmy ze soba bardzo dlugo. Ja sie tym martwie denerwuje i stersuje przez to zaczynam sie robic bardzo pasywna w sexie
- Dołączył: 2008-06-06
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 11337
4 października 2008, 19:05
KIRA1981
zgadzam sie ze to moze byc stresik ile ze soba jestescie?
- Dołączył: 2008-09-22
- Miasto: Coconut
- Liczba postów: 2384
4 października 2008, 19:07
ok jestem w stanie zrozumieć, że u Ciebie to dlatego, że jesteście może nie długo. Niestety ja już jestem tak długo w związku, kiedys bylo "w miarę dobrze". Napisałam już w miarę, bo z mojej strony było beznadziejnie!
- Dołączył: 2008-07-13
- Miasto:
- Liczba postów: 1402
4 października 2008, 19:08
niedlugo jako para, ale znamy sie dobrych pare lat. Tutaj raczej chodzi o jego podejscie do sprawy, mam wrazenie ze dla niego jest to kolejne zadanie ktore musi wykonac perfekcyjnie porazka nie wchodzi u niego w rachube, a to powoduje tylko stres i koleczko sie zamyka