16 października 2011, 06:02
Pytanie dosyć proste, ale o dziwo nigdzie nie mogę odnaleźć odpowiedzi. Obliczając dni płodne/nie płodnie należy znać długość cyklu miesiączkowego. I teraz moje pytanie. Jaką długość powinnam wpisać, jeśli miesiąc temu odstawiłam tabletki antykoncepcyjne i miesiączka nastąpiła w związku z tym kilka dni później? Powinnam wpisać średnią która jest zazwyczaj czy ten ostatni wynik z opóźnioną miesiączką?
16 października 2011, 08:16
i dlatego kalendarzyki nie zdaja egzaminu. nie ma czegos takiego jak srednia cyklu. masz taki cykl jaki jest a nie usredniony. jesli raz wystepuje 29 a raz 36 to jest to 29 i 36 a nie srednia z tych liczb. jesli chcesz znac dni plodne i nie plodne to stosuj npr. tam sa rzeczywiste cykle a nie wymyslne
- Dołączył: 2007-07-10
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 758
16 października 2011, 08:21
zacznij mierzyć temperaturę i zapoznaj się z NPR. wszędzie podają, że owulacja występuje w 14 dniu, a ja mam zawsze w 17, a wiem to z moich obserwacji, skoku temperatury i innych... a cykle mam standardowe 28-29 dni
- Dołączył: 2010-12-28
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 573
18 października 2011, 10:43
Nie bierz żadnej średniej pod uwagę. To Cię zgubi. Po odstawieniu tabletek też możesz mieć zmiany w cyklu. Powinnaś właśnie mierzyć temperaturę, bądź robić testy owu. Ja używałam mikroskopu - afrodyta. Fajna sprawa. W kalendarzyki internetowe też bym nie wierzyła. Musisz nauczyć się swojego ciała by móc prawidłowo określać dni płodne. Cykle różnią się od siebie.
18 października 2011, 10:48
Hehehe ja w naturalne metody nie wierzę:) U mnie w czasie owulacji mam największą ochotę na sex:) i tak jest już od kilku lat a cykle mi się całkowicie przestawiają obecnie mam 24 dniowy z 30:/