10 września 2011, 16:13
Hej ! Wczesniej bralam tabletki Yaz ale zmienilam dlatego ze moje libido bylo rowne 0. Lekarz przepisal mi Qlaire ktora biore juz ok 4 miesiac. I sęk w tym , że moje libido jest znowu rowne 0 ;/ I jak sie zbliza "okres " troche mnie pobolewaja jajniki a przy Yazie tak nie bylo...
Przy Qlairze raz mam krwawienie raz nie albo bardzo skape "przez chwile " . Pytalam sie lekarza czy przy Qlairze jest to normalne takie krawienie powiedzial ze tak tyle ze to libido :((( Jst tragiczne w ogole moglabym nie uprawiac sexu ;/ . I moje pytanie brzmi czy Wy czesto zmienialyscie tabletki antykoncepcyjne ? i czy trafilyscie na swoje ?? czy Wy tez macie takie problemy z libido przy braniu tabletek ??
10 września 2011, 16:53
Kochane te libido mnie doluje :((
KochankaIvana - tez myslalam o odstawieniu tabletek na jakis czas tyle , ze ja mam nieregularne cykle i bardzo bolace i obfite krwawienia i dlatego tez boje sie odstawic - aby po tych wszystkich miesiacach brania pigulek nie przyszlo to ze zdwojona sila i od razu sobie wyobrazam ze jak dostalabym z odstawienia to bym sie z lozka nie podniosla ;/
10 września 2011, 16:53
Ja brałam Novinette i miałam na maksa nakręcone libido:) teraz zmieniłam na Nuva Ring i też sobie chwalę,lepiej się czuję i w końcu nie muszę pamiętać o tabletkach. Polecam Nuva Ring :).
10 września 2011, 16:54
> I jeszcze sie stresuje,czy te plamienia nie maja
> wplywu na poziom zabezpieczenia... Kiedys
> Yasminelle to sie lykalo 22 dni czy tam iles i w
> dupie sie mialo wszystko. Kazda pigulka taka sama.
> A tutaj pilnuj ,nie pomyl kolejnosci....
> Sprawdzam po 5 razy dziennie czy wzielam dobra
> tabletke..... :(
Ja tez sprawdzam czasem dwa razy czy dobrze wzielam ;p
- Dołączył: 2009-02-24
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1063
10 września 2011, 16:55
Psocia- ja też się boję, lubię mieć wszystko jak w zegarku, a z qlairą tak mam. Tylko zadaję sobie pytanie: po co mi tabletki skoro seksu jest tyle co nic?
10 września 2011, 16:59
> Psocia- ja też się boję, lubię mieć wszystko jak w
> zegarku, a z qlairą tak mam. Tylko zadaję sobie
> pytanie: po co mi tabletki skoro seksu jest tyle
> co nic?
Wlasnie i teraz sobie siedze i mysle - ze przeciez nabijam kase producentowi , a nie mam nic przyjemnosci z sexu ;/ Libido =0 ;/
Ok , nie powiem anty sa ok bo jak sie dobrze je oczywiscie zazywa to dzidzi nie bedzie ale wlasnie trzyma mnie to nieregularne okresy moje i bol straszliwy a nie chce przechodzic przez to co kiedys a dzieki anty tego nie doznaje.... Albo inna metoda antykoncepcji albo inne tabletki i po prostu zaprzestanie brania albo wizyta u gina... i chyba pojde i sie zapisze ;/
- Dołączył: 2009-02-24
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1063
10 września 2011, 17:03
No, ale Psocia, myślisz, ze co Ci gin powie? Pewnie każe zmienić tabsy i tyle...
10 września 2011, 17:08
> No, ale Psocia, myślisz, ze co Ci gin powie?
> Pewnie każe zmienić tabsy i tyle...
No niby tak , racja ze przepisze co innego ale moze w koncu trafie na swoje ;/ Juz nie mam sily no ;/
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
10 września 2011, 17:24
Ja biore Novynette juz 7 miesiac i libido to mi sie nawet odrobine podnioslo, tak ze mi pasują.
10 września 2011, 23:38
Ja mam tebl z niższą zawartością hormonów- Harmonet i je sobie chwalę. I libido jest i okres jak w zegarku i nogi mi nie puchną i nie mam humorków i...
Dla mnie najgorsze było Yasmin.