3 lipca 2011, 19:05
Jak w temacie.. Chciałam Was zapytać, co sądzicie... Jak to było u Was? Nie pytam po to, aby się sugerować.
Edytowany przez migotka133 3 lipca 2011, 19:32
- Dołączył: 2010-09-15
- Miasto: Bristol
- Liczba postów: 3376
3 lipca 2011, 20:59
kiedy jest się gotowym, kiedy nawet perspektywa np. zajścia w ciążę nie jest przeszkodą, kiedy kochasz, kiedy robisz to z miłości, a nie pod presją
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
3 lipca 2011, 20:59
isio no masz sie czym chwalic
3 lipca 2011, 21:01
a ja miała 16 lat i jest mi strasznie wstyd!!!
3 lipca 2011, 21:03
a ja uwazam ze nie ma sensu odpowiadac na pytanie, ktore najpierw inaczej brzmialo, tym bardziej za autorki juz z nami nie ma i nie bedzie, przeciez juz sie pozegnala, no chyba ze to zmienila na przywitanie
Edytowany przez paulina1250 3 lipca 2011, 21:04
3 lipca 2011, 21:04
Nie chwale się, ani nie żale wiek jak wiek byłam zakochana i wspominam to miło. Tyle na ten temat.
3 lipca 2011, 21:08
14 lat, nie bylam w zwiazku. nie zaluje. wrecz sie ciesze ze potem mialam to za soba i nie mialam glupich jazd - a czy mnie zostawi a czy bedzie fajnie itp
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
3 lipca 2011, 21:25
> 14 lat, nie bylam w zwiazku. nie zaluje. wrecz sie
> ciesze ze potem mialam to za soba i nie mialam
> glupich jazd - a czy mnie zostawi a czy bedzie
> fajnie itp
aha:D:D
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
3 lipca 2011, 21:34
ja miałam 17 z chłopakiem po pół roku bycia razem... i mimo, że wspominam swój pierwszy raz fantastycznie, na dzień dzisiejszy uważam, że to było za szybko... dlaczego, bo zaczęłam swoje życie seksualne, z następnym moim chłopcem poszło znacznie szybciej bo po 3miesiącach, miałam 18 i pół roku jak zaszłam w ciąże, kocham swoich synów ponad wszystko, ale dla dobra ich i swojego poczekałabym z decyzją o współżyciu, właśnie po to aby nie wpaść, aby moje dziecko nie musiało płakać, bo nie widziało mamy przez dwa tygodnie, bo mama albo w pracy harowała, albo studiowała... zdecydowanie nie byłam dojrzała, czasami mam wrażenie, że zrobiłam krzywdę dziecku, że mógłby żyć lepiej, nie było by tyle frustracji, nerwów itp, bo wszystko byłoby po kolei, gdybym tylko się tak nie spieszyła...
PS zabezpieczałam się, ale miałam przerwać tabletki na miesiąc aby zmienić, chwila zapomnienia, przyzwyczajenia, że jest zabezpieczenie i wpadka...
- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 6483
3 lipca 2011, 21:34
Ja byłam z facetem 3 miesiące, byłam pewna że chce, kochałam Go, żeby to zrobić trzeba być pewnym że się chce tego, trzeba do tego dojrzeć nie tylko wiekowo, ale i emocjonalnie...