Temat: Wkładka antykoncepcyjna- wady i zalety.

Dotinka- przy wkładce z miedzią właśnie takie rzeczy mogą się dziać, dlatego ja zdecydowałam się na mirenę. Nie powoduje zapaleń, plamień, krwawień obfitszych itp.

Mirena i tylko Mirena:
Zalety:
- brak miesiączek - przez pierwsze dwa lata zamiast miesiączek dwudniowe plamienia, później miesiączka zaniknęła całkowicie,
- odpada koszt zakupu środków higienicznych,
- brak zespołu napięcia przedmiesiączkowego :-)
- wkładka hormonalna nie powoduje stanu zapalnego, więc nie ma żadnych upławów, jak to jest w przypadku wkładki miedzianej.
Wady: cena - w styczniu, w Warszawie 1400zł (ale w bardzo ceniącym się gabinecie); poprzednio (w tym samym gabinecie, 5 lat temu) 1000zł.
Zważywszy, że przez 5 lat nie kupujesz prezerwatyw, tabletek, wkładek, podpasek, tamponów, tabletek przeciwbólowych - inwestycja zwraca się dość szybko (wychodzi 23zł miesięcznie).
No i ta pewność i swoboda (nie martwisz się, ze dostaniesz miesiączkę na urlopie, albo tuż przed weselem koleżanki) :-)

Agunia999 , mirena nie blokuje miesiączek tylko powoduje, że sa mniej obfite - u ok. 25% powoduje zatrzymanie okresu. Widać należysz do tej szczęśliwej grupy... A jeśli chodzi o to kto może, to mówi się, że kobiety, które nie rodziły w ogóle nie powinny stosować wkładek. Ja mam już dwójkę brzdąców i więcej nie planuje, więc dla mnie wybór byl prosty

Niezabardzo rozumiem o co pyta autorka, o ringi czy spirale?

W UK sa spirale dla kobiet, ktore nie rodzily, ale zawieraja chormony jak pigulki, plastrczy czy ringi.

Rowniez mam mirenke, zakladalam ja poza naszym krajem, ale w Pl koszt z zalozeniem ok 1000zl. Zdecydowanie ja polecam. U mnie sprawdza sie rewelacyjnie, jestem po 2 ciazach, wiecej dzieci nie chce miec.

DOTINKA nie nie będziemy chcieli bo ja pierwsze studia musze skonczyc po slubie zostana mi jeszcze 4 lata studiów dlatego pytam o antykoncepcje bo nie chcialabym wpasc na studiach.

Witaj. Mirena nie koniecznie jest taka rewelacyjna, zdarza się ze może łączyć skutki uboczne hormonów i spirali, to jest  obfte krwawienia ( ja krwawiłam bez przerwy ok 20 dni.. dwa dni przerwy, i dalej)  tycie ( za miesiąc przytyłam 3 kg) spadek libido ( nie zdążylam sparwdzić, bo ją wywaliłam) Całość kosztowała 1000 zł i poszło na marne. Włosy, cera się pogorszyły z powodu ciagłego krwawienia, leki na zatrzymanie nie pomagały. Szukałam na forach, niestety była część kobiet z takimi objawami ale było też sporo super- zadowolonych. Jest ryzyko. Decyzja jest trudna. Pozdrawiam

Ja jestem zdecydowanie przeciwnie wkładkom. To nie jest srodek antykocepcyjny, a wczesnoporonny. Wkładka uniemożliwia zagnieżdzenie się zapłodnionego już jajeczka. Zapłodnione jajeczko = dziecko "umiera z głodu" nie mogąc się zagnieździć i odżywiać. Więc w zależności od twoich poglądów radzę się zastanowić nad wyborem antykoncepcji, jeżeli co miesiąc nie chcesz uśmiercać "dzieci"

ja mialam miesiaczki  takie same, w terminie wiec moglam nie myslec o zabijaniu. trudno, albo woz albo przewoz.

Przy wkładce miesiączki występują są w terminie, a "dziecko" ma wtedy ok. 2 tygodnie jak zostaje usunięte z organizmu wraz z miesiączką.