Temat: Seks nastoletniego dziecka

Troche kontrowersyjny temat, ale jestem ciekawa jak to wygląda w innych rodzinach. Nie mam swoich dzieci, partner ma nastoletnie dziecko (17 lat). Dziecko ma bardzo bliskie kontakty ze swoim ojcem, tak, ze spokojnie mogą rozmawiac o seksie. Chlopqk od jakiegoś czasu rozpoczął zycie seksualne. Problem pojawił się po tym, jak młody "zaklepywal" nasze mieszkanie na schadzki.  Pytal się ojca czy np moze wpaść w piątek na 2-3 h, zeby mieszkanie bylo puste. Raz, drugi pozwoliłam na to, ale z czasem zaczęło przeszkadzać, gdy np wracam do mieszkania, a tam bałagan po spotkaniu. Jak normalnie rodzice rozwiązuje ten problem? Niby chlopak prawie dorosly, ale wiadomo, że nie mieszka sam. 

Chlopak ma swoj pokoj, ale nie chce uprawiać seksu przy ojcu i przy mnie. Po tym jak ostatnio zastałam mieszkanie  to mlodzi nie  nie ograniczają się tylko do jego pokoju bo np w mojej sypialni (mojej i partnera), zniknęła narzuca z łóżka, a kilka poduszek były porozrzucane po salonie. Co robicie, gdy 16-17 letni syn/corka informuuja, ze rozpoczęli współżycie i ze chcieliby spotykać się z chłopakiem sam na sam

to bylby ich problem, rodzice majacy trojke dzieci tez woleliby czasem byc sami i co z tego? niektorzy maja babcie do ktorej dzieci jada na wakacje a reszta ? Bez przesady.

Nie no, to jest bezczelność.  Zwrocilas mu uwagę?

Kopara mi opadla. Nie zgodzilabym sie na to i koniec. Chlopak wyrosnie na cudownego czlowieka z takim podejsciem. Twoj partner wgl nie uszanowal woli bylej partnerki i miesza Cie w chore sprawy, . Sorry ale zezwalac na takie zaliczanie co nowych dziewczyn to uczenie syna takich wartosci jak wspolny wypad do burdelu. Gdzie tu jakas oglada? Chlopak ma tylko 17lat. W tym wieku trzeba jeszcze czegos nastolatka uczyc, pokazac dobry przyklad a nie zezwalac na kazdy pomysl chlopaka, ktorego nosza hormony. Widocznie tak juz Was okrecil wokol palca, ze ma Wasze zdanie w d... i tak wie, ze sie na wszystko zgodzicie. Nie wrozy to nic dobrego dla tak mlodego czlowieka z tak skrzywionym mysleniem.

Pasek wagi

Dla mnie to patologia, ale tak to jest jak się dzieci wychowuje bez wiary i żadnych wartości. 

Nawet perspektywa ciąży i chorób wenerycznych go nie przeraża? 

Tym bardziej bym się na to nie zgadzała, to by nie miał gdzie używać. Twój partner się nie nadaje na ojca. Może chce takim luzem nadrobić rozwód i inne rany? 

DzulieT

Pewnie zdziwisz się, ale przed pandemia chlopak  czynnie bral udział w życiu kościoła (oazy, co tydzień w kościele, przyjął bierzmowanie) i  nie przeszkadza mu  to w uprawianiu seksu. Z matka dziecka nie ma dialogu: nie może przyprowadzać dziewczyny, nawet, zeby posiedziec w pokoju. Dlaczego? Jej odpowiedź brzmi "Nie, bo nie". Natomiast ojciec młodego ma podejście "rozmowa, rozmowa". Ale w tych rozmowach jest jakby nauka a nie ma w ogóle zakazów. Jest ślepo wpatrzony w syna. Ciaza i chorobami wenerycznymi chlopak nie przejmuje się bo zabezpiecza się prezerwatywami, które zostawia mu ojciec. To nie jest moje dziecko, wiec nie mam prawa wychowywać go (od tego ma matke i ojca), ale po ostatniej sytuacji z nim, wyprowadziłam się z wspólnego mieszkania. 

Przegecie... pomijając wszystko, to chłopak 17lat może zatrudnić się w pizzeri, przy zbiorze owoców sezonowych itp. niech zarobi na hotel jak go tak cisnie...

Nie doczytałam, czy to są różne dziewczyny jeśli tak to ma miejscu ojca kazałbym mu robić weneryke

Tak, to sa rozne dziewczyny. Partner tlumaczy, ze w związku trzeba dbać o uczucia tej drugiej osoby, ale młody odpowiada, ze on też ma swoje potrzeby. Oczywiście wchodzi w zwiazek z dana dziewczyna i np po miesiącu kończy się. Zeby wynająć pokój hotelowy trzeba mieć dowod osobisty, wiec to tez odpada. 

Nie słyszałam żeby gdzieś to tak wyglądało i co by nie mówić jakoś nie 'czuje' tego żeby to właśnie byla kwintesencja ojca który ma zdrowe podejście do seksualności syna. 

tj moim zdaniem jest tu już przegięcie w drugą stronę i to w momencie w którym osobowosc tego chłopaka się kształtuje. Może robił by to po krzakach a może nie, ale z pewnością wzmocnienie takich zachowań od ojca w postaci gumek na stole i lokum do ruchania przygodnych lasek w tym wieku nie brzmi jakoś super dobrze. 

Moze i ten seks w lesie i po imprezach to nie jest szczyt komfortu, ale też łudzenie się że takie klepanie po plecach takiego czegoś, zajęcie jasnego stanowiska i pomoc rodzica aktywna w zaliczaniu jest ok to już hmmm.

A gdyby to była córka? Która sobie przyprowadza co rusz innego lovelasa? Podejrzewam że już by ocena była trochę inna.

Wiec tak ja bym miała opór przed czymś wspieranym w takim w tym wieku (a nie jest tak że myślę że trzeba być świętym, zwyczajnie niech podejmuje ryzkowne zachowania seksualne na taką skalę jak będzie mógł sam ponosić konsekwencje, będzie samodzielny, a tymczasem chyba dość by było przyprowadzać stałą partnerkę a jak się jej nie ma to żadną). 

A do tego dorzucając że jeszcze Ciebie autorko w to wmieszał i zwyczajnie Cię nie szanuje w moim odczuciu z tym i Twojego zrozumialego dyskomfortu to już w ogóle ech. I tak przecież byłaś wyrozumiała i wystarczyło wziąć pod uwagę Twoje uczucia i chociaż to ukrócić np do momentów kiedy i tak was nie ma i niech się oni dostosują. 

A tym co się łudzą że można kontrolować to co dziecko robi tym że mu się da lokum: no proszę Was. Serio? A to gwarantuje że na imprezie nie bzyka w kiblu? Pewnie są takie co wolą w kiblu i do domku nie przyjdą, a inne trzeba brać na księżniczkę 😂 

Nie w tym rzecz żeby budować relacje z dzieckiem na tym że wszystko mu wolno w każdym wieku bo mi to daje złudne uczucie kontroli nad nim i równie złudne przeświadczenie że skoro daje mu zamoczyć w domku to na pewno nie moczy nigdzie indziej i w ogóle wszystko mi mówi 😂

No i później jęczycie że Was przedmiotowo mężczyźni traktują a jak tu jest jawna zgoda i klepnięcie w plecki od najmłodszych lat na zaliczanie to cacy bo tatus taki otwarty na syna. 



Jeśli ograniczałby się do swojego pokoju- nie moja broszka, ale w momencie, gdy ktoś korzysta z mojej sypialni, z mojego łózka, narzuty, poduszek czy czegokolwiek mojego, to bym się wkurzyła i to grubo. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.