Temat: rozmowy o seksie ze znajomymi

od razu mowie, ze temat dla dziewczyn bardziej bezpruderyjnych, ktore umieja sie powstrzymac od wyglaszania umoralniajacych sadow. wczorajsza rozmowa ze znajomym uzmysłowiła mi, że damskie i męskie rozmowy o seksie różnią się diametralnie.
o czym mówią faceci:
jaki biust/tyłek, kształt ud (!), czy dziewczyna zna się na rzeczy, czy wie, jak sie "bawic w seks oralny", fryzura okolic intymnych (wyobrazcie sobie, ze maja nawet specyficzne nazwy)...

Dziewczyny (przynajmniej w moim gronie, o ile juz w ogole o tym rozmawiamy):
jak bylo (caloksztalt), czy doszla (ile razy), czy facet byl czuly po, czy jeszcze sie z nim spotka...

a jak to wyglada u Was? Moze i Wy sie skupiacie na takich dziwnych detalach, jak ksztalt ud (haha) i tylko ja mam nieco inne postrzeganie. Co komentujecie potem z przyjaciolkami?
 Moze to wcale nie zalezy od plci, a od osoby?
Mam dosyć bezpośredniego znajomego, dla którego zawsze najważniejsze jest, czy dziewczyna "bierze do papy". Jak bierze, to jewst dobra partia:p
no, ale to chyba tez zalezy, jak bierze? ;)

ps. karwaja, musze to powiedziec: ALE MASZ PIEKNY BIUST!
czy jeszcze się z nim spotka? toi chyba dosc rozwiązłe masz kolezanki

od razu mowie, ze temat dla dziewczyn bardziej bezpruderyjnych

wszystkich nie oceniaj swoją miarą, ze ty taka jestes to nie znaczy ze wszsycy

znajomi to nie są własciwe osoby do zwierzania się ze swojego współżycia, jesli juz to rozmawiam z przyjaciółkami, ze względu na to, że jest to zbyt intymna sfera raczej nie omawiamy wszystkich detali tylko po prostu ogólne wrażenia

 

cancri mam dokładnie to samo co Ty. Tylko u mnie wszystkie 3 jesteśmy bisexualne i rozmawiamy na te tematy bez żadnego skrępowania. Z facetami też gadam na luzie jak facet z facetem co faktycznie może wydawać się dosyć dziwne ;p
wszystkich nie oceniaj swoją
> miarą, ze ty taka jestes to nie znaczy ze wszsycy
stad pierwsze zdanie, zeby te bardziej powsciagliwe lub przeczulone nie dziwly sie tym, co nastepuje potem.

> znajomi to nie są własciwe osoby do zwierzania się
> ze swojego współżycia, jesli juz to rozmawiam z
> przyjaciółkami, ze względu na to, że jest to zbyt
> intymna sfera raczej nie omawiamy wszystkich
> detali tylko po prostu ogólne wrażenia  

no wlasnie. my tez nie wchodzimy w wielkie szczegoly. i juz nawet nie dlatego, ze to b. intymne, ale zwyczajnie... nie wyobrazam sobie omawiania kata zakrzywienia czlonka ;p a widocznie wielu facetow jak najbardziej dostrzega najmniejsze szczegoly, co mnie w sumie troche dziwi.
To nie zależy raczej od płci, kobiety w takich rozmowach często mówią jak wypadły a raczej ich ciało a facetów to kręci i wydaje mi się, że to właśnie faceci częściej mówią o przebytych orgazmach ale rzadko kobiety   A o fryzurach nigdy nie miałam okazji rozmawiać hehe
co to za facet co o ciele swojej kobiety, o tym czy bierze do buzi opowiada kumplom widac wtedy nie traktuje jej powaznie tylko jako panienke do wyrka
Mimelka, jesli to juz jest "wlasna" dziewczyna to raczej nie. Ale nie udawajmy, ze swiat sklada sie z heteroseksualnych par, ktore kopuluja tylko ze soba w domowym zaciszu, pod koldra. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.