Temat: Tabletki antykoncepcyjne

Jak zagadać mamę o pigułki anty? Bez problemu umówię się sama do ginekologa, ale zawsze miałam dobry kontakt z mamą i jej o wszystkim mówiłam, a teraz czuję taką blokadę. Rozpoczęłam niedawno współżycie, używaliśmy prezerwatyw, ale chcę czuć się pewniej plus liczę na jakieś uregulowanie krwawienia. Wcześniej z nią rozmawiałam to mówiła, że jak będę chciała pigułki, to mam jej powiedzieć i to załatwimy. Nawet nie chodzi o to załatwianie, bo to zrobię sama, ale chciałabym jej powiedzieć o tym, że chcę zacząć je brać, że będę je wykupywać, żeby się z tym nie kryć przed nią. A to trochę wstydliwy temat dla mnie, tym bardziej, że nie mówiłam jej, że współżyję.

tothemoon napisał(a):

Nugent napisał(a):

tothemoon napisał(a):

Wow, już widzę ze pisaniem tutaj było błędem 

Zdecydowanie błędem było pisanie na tym portalu ? super ze masz taki fajny kontakt z mamą i swobodnie rozmawiacie na takie tematy :) większość rodziców tego nie robi i wtedy najczęściej dorasta pokolenie (jak ten post pokazuje), które uważa ze rozmowa o seksie z rodzicami to coś dziwnego lub żenującego. Jako matka (zakładając ze studiujesz a wiadomo ze u studentów różnie z kasą) zapytałabym się czy masz fundusze na tabletki, czy lekarz zlecił badania, przypomniałabym ze podczas brania anty nie wolno palić. Generalnie pochwalilanym córkę ze jest odpowiedzialna ale powiedziała ze nie każde tabsy pasują od razu i warto przetestować kilka żeby zobaczyć które są najbardziej Ok ??.

Dziękuje ?? 

A tak zapytam, bo nie słyszałam o tym nigdy, naprawdę nie można palić? Ja papierosy mogę odpuścić, ale pale często szisze i masz może informacje, czy sziszy tez nie można palić?

"Nie można" to zdecydowanie za dużo powiedziane. Raczej jest to niewskazane, ale ryzyko zakrzepicy znacząco wzrasta dopiero i kobiet palących ponad 10 papierosów dziennie, które ukończyły 35. rok życia - takie informacje od lekarza otrzymała ja. Przez kilka lat paliłam i brałam tabletki anty - bez konsekwencji. Moja ciotka paliła jak smok, łykając tabletki do 48. urodzin. Żyje. ;) Warto oczywiście mieć świadomość ewentualnych konsekwencji, ale jestem przekonana, że okazjonalna shisha krzywdy Ci nie zrobi. A co do istoty tematu - ja również rozmawiam z mamą na bardzo różne, także intymne tematy. Nie rozumiem tego zdziwienia. 

to, ze nie gadam z mama o moim pożyciu intymnym nie znaczy ze mam z nia zly kontakt , co to za pomysl ;p 

Po prostu powiedz, że idziesz go ginekologa a jak zapyta po co to powiedz, że po antykoncepcję :) u mnie to też wyniknęło jakoś w trakcie rozmowy o czymś innym. I chciałabym też żeby moje córki wiedziały, że zawsze mogą do mnie przyjść- z każdym tematem :) 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.