- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 lipca 2020, 13:00
czy uprawiacie seks przed ślubem, czy uważacie że nie powinno się i to grzech ?🙂
30 lipca 2020, 15:00
Grzech to robić krzywdę drugiemu człowiekowi czy braciom mniejszym (zwierzęta, środowisko) a cały stek przykazań typu: tego nie rób, tak nie rób bo nie wolno, bo to przeciw( jakiemuś tam) bogu już jest dla mnie zniewoleniem religijnym i tyle w mojej opinii.
30 lipca 2020, 15:59
Uprawiam seks bez ślubu (jestem ateistką), ale podziwiam osoby, które mają tak silną wiarę żeby się powstrzymywać do ślubu (nie ironizuje).
Serio?Ja podziwiam osoby, które nie jedzą słodyczy, a je lubią, bo nadmiar słodyczy szkodzi. Podziwiam osoby, które odwalają ciężkie treningi, bo to jest korzystne dla ich ciała. A w tej sytuacji co tu podziwiać? Odmawianie sobie przyjemności? W jakim właściwie celu?
Każdy niech robi, jak uważa za słuszne, po porostu zastanowił mnie Twój post. Osobiście nie widzę w nieuprawianiu seksu przed ślubem żadnego szczególnego powodu do dumy.
Edytowany przez it.girl 30 lipca 2020, 16:00
30 lipca 2020, 16:44
Serio?Ja podziwiam osoby, które nie jedzą słodyczy, a je lubią, bo nadmiar słodyczy szkodzi. Podziwiam osoby, które odwalają ciężkie treningi, bo to jest korzystne dla ich ciała. A w tej sytuacji co tu podziwiać? Odmawianie sobie przyjemności? W jakim właściwie celu?Każdy niech robi, jak uważa za słuszne, po porostu zastanowił mnie Twój post. Osobiście nie widzę w nieuprawianiu seksu przed ślubem żadnego szczególnego powodu do dumy.Uprawiam seks bez ślubu (jestem ateistką), ale podziwiam osoby, które mają tak silną wiarę żeby się powstrzymywać do ślubu (nie ironizuje).
różne wartości ludzie wyznają. Dla niektórych seks = miłość, dla innych czasem seks to tylko przyjemność, zaspokojenie potrzeb fizjologicznych. Nie musisz tego rozumieć, każdy ma wybór.
30 lipca 2020, 16:57
różne wartości ludzie wyznają. Dla niektórych seks = miłość, dla innych czasem seks to tylko przyjemność, zaspokojenie potrzeb fizjologicznych. Nie musisz tego rozumieć, każdy ma wybór.Serio?Ja podziwiam osoby, które nie jedzą słodyczy, a je lubią, bo nadmiar słodyczy szkodzi. Podziwiam osoby, które odwalają ciężkie treningi, bo to jest korzystne dla ich ciała. A w tej sytuacji co tu podziwiać? Odmawianie sobie przyjemności? W jakim właściwie celu?Każdy niech robi, jak uważa za słuszne, po porostu zastanowił mnie Twój post. Osobiście nie widzę w nieuprawianiu seksu przed ślubem żadnego szczególnego powodu do dumy.Uprawiam seks bez ślubu (jestem ateistką), ale podziwiam osoby, które mają tak silną wiarę żeby się powstrzymywać do ślubu (nie ironizuje).
ale miłość na ogół pojawia się przed zawarciem związku małżeńskiego ;) brać ślubu z obcym człowiekiem bym nie chciała a czekać z seksem 3 lata nim opadnie zauroczenie i człowiek będzie mógł sensownie zdecydować czy to ten jeden jedyny tez sobie nie wyobrażam ;)
nie zostałam wychowana w wierze, w straszeniu grzechem. Tak, uprawiałam seks przed ślubem i o dziwo z miłości a nie dla samej fizjologii. A w sumie to dalej żyje „w grzechu” bo ślubu kościelnego nie brałam. No i oczywiście przed ślubem razem mieszkaliśmy, ślub nie zmienił u nas niczego poza tym, ze łatwiej możemy odbierać swoje przesyłki z poczty ;p
30 lipca 2020, 18:30
ale miłość na ogół pojawia się przed zawarciem związku małżeńskiego ;) brać ślubu z obcym człowiekiem bym nie chciała a czekać z seksem 3 lata nim opadnie zauroczenie i człowiek będzie mógł sensownie zdecydować czy to ten jeden jedyny tez sobie nie wyobrażam ;) nie zostałam wychowana w wierze, w straszeniu grzechem. Tak, uprawiałam seks przed ślubem i o dziwo z miłości a nie dla samej fizjologii. A w sumie to dalej żyje ?w grzechu? bo ślubu kościelnego nie brałam. No i oczywiście przed ślubem razem mieszkaliśmy, ślub nie zmienił u nas niczego poza tym, ze łatwiej możemy odbierać swoje przesyłki z poczty ;próżne wartości ludzie wyznają. Dla niektórych seks = miłość, dla innych czasem seks to tylko przyjemność, zaspokojenie potrzeb fizjologicznych. Nie musisz tego rozumieć, każdy ma wybór.Serio?Ja podziwiam osoby, które nie jedzą słodyczy, a je lubią, bo nadmiar słodyczy szkodzi. Podziwiam osoby, które odwalają ciężkie treningi, bo to jest korzystne dla ich ciała. A w tej sytuacji co tu podziwiać? Odmawianie sobie przyjemności? W jakim właściwie celu?Każdy niech robi, jak uważa za słuszne, po porostu zastanowił mnie Twój post. Osobiście nie widzę w nieuprawianiu seksu przed ślubem żadnego szczególnego powodu do dumy.Uprawiam seks bez ślubu (jestem ateistką), ale podziwiam osoby, które mają tak silną wiarę żeby się powstrzymywać do ślubu (nie ironizuje).
ja zostałam wychowana w wierze ale nie w straszeniu grzechem - to dwie różne rzeczy. Ba! nawet moja mama urodziła 3 msc po swoim ślubie :D
Ale potrafię zrozumieć, że ktoś może mieć inne przekonania.
30 lipca 2020, 19:05
różne wartości ludzie wyznają. Dla niektórych seks = miłość, dla innych czasem seks to tylko przyjemność, zaspokojenie potrzeb fizjologicznych. Nie musisz tego rozumieć, każdy ma wybór.Serio?Ja podziwiam osoby, które nie jedzą słodyczy, a je lubią, bo nadmiar słodyczy szkodzi. Podziwiam osoby, które odwalają ciężkie treningi, bo to jest korzystne dla ich ciała. A w tej sytuacji co tu podziwiać? Odmawianie sobie przyjemności? W jakim właściwie celu?Każdy niech robi, jak uważa za słuszne, po porostu zastanowił mnie Twój post. Osobiście nie widzę w nieuprawianiu seksu przed ślubem żadnego szczególnego powodu do dumy.Uprawiam seks bez ślubu (jestem ateistką), ale podziwiam osoby, które mają tak silną wiarę żeby się powstrzymywać do ślubu (nie ironizuje).
Dokładnie to napisałam. Jak dla mnie, jeśli ktoś nie chce, może seksu w ogóle nie uprawiać.
Natomiast nadal nie widzę w takiej decyzji niczego, co by było warte podziwu.
30 lipca 2020, 20:02
Dokładnie to napisałam. Jak dla mnie, jeśli ktoś nie chce, może seksu w ogóle nie uprawiać. Natomiast nadal nie widzę w takiej decyzji niczego, co by było warte podziwu.różne wartości ludzie wyznają. Dla niektórych seks = miłość, dla innych czasem seks to tylko przyjemność, zaspokojenie potrzeb fizjologicznych. Nie musisz tego rozumieć, każdy ma wybór.Serio?Ja podziwiam osoby, które nie jedzą słodyczy, a je lubią, bo nadmiar słodyczy szkodzi. Podziwiam osoby, które odwalają ciężkie treningi, bo to jest korzystne dla ich ciała. A w tej sytuacji co tu podziwiać? Odmawianie sobie przyjemności? W jakim właściwie celu?Każdy niech robi, jak uważa za słuszne, po porostu zastanowił mnie Twój post. Osobiście nie widzę w nieuprawianiu seksu przed ślubem żadnego szczególnego powodu do dumy.Uprawiam seks bez ślubu (jestem ateistką), ale podziwiam osoby, które mają tak silną wiarę żeby się powstrzymywać do ślubu (nie ironizuje).
Nie chodzi mi o podziw dla samej decyzji o nieuprawianiu seksu (tak jak Ty sądzę, że każdy ma prawo wybierać, to co jest dla niego dobre). Chodzi mi bardziej o samą kwestię wiary (co podkreśliłam w pierwszym poście) na tyle silnej, że człowiek jest w stanie się powstrzymać od takich przyjemności. Zwłaszcza w tych czasach gdzie wszystko ocieka seksem. :P
30 lipca 2020, 20:28
nie wyobrażałabym sobie aby nie przetestować towaru przed nabyciem ...
I wisi mi czy to grzech czy nie bo w grzechy i Boga nie wierzę
Edytowany przez Have_fun 30 lipca 2020, 20:31
30 lipca 2020, 20:42
nie wyobrażałabym sobie aby nie przetestować towaru przed nabyciem ... I wisi mi czy to grzech czy nie bo w grzechy i Boga nie wierzę
wow nie odważyłabym się tak określić męża.