- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 maja 2020, 18:51
Czy starając się o dziecko zaraz po współżyciu brałyście prysznic czy zasypiałyście, aby plemniki zostały w was na dłużej? Nie przeszkadza Wam wypływająca sperma w nocy?
Dla wielu z Was to pytanie wyda się głupie, ale przyzwyczaiłam się do współżycia z użyciem prezerwatywy (ponad 6 lat). Teraz postanowiliśmy starać się o dziecko i nie radzę sobie z wypływającą ze mnie spermą 😆
5 maja 2020, 19:06
Fuj nigdy nie zasnęłam nie idąc się umyć masakra serio ktoś tak robi ? Prosta droga do infekcji
a jestem w 8 msc ciąży więc można zajść od razu się myjąc.
5 maja 2020, 19:10
ja też sobie nie wyobrażam nie umyć się PO. Ale w ciążę nie zaszłam więc nie wiem czy to ma wpływ :P
5 maja 2020, 19:10
O fuuuu, jak tak można? I co to za zabobon jakiś "aby plemniki zostały w was na dłużej?" Chryste, to lepiej nie idź spać tylko w ogóle stan na głowie, żeby "lepiej wleciało"...
Edytowany przez 5 maja 2020, 19:11
5 maja 2020, 19:11
ulep sobie z plasteliny
5 maja 2020, 19:30
Ten najmocniejszy plemnik, który zapładnia dostaje się do komórki jajowej w wytrysku, nie ma potrzeby leżeć potem z nogami w górze.
5 maja 2020, 19:31
A mnie najbardziej dziwią odpowiedzi, że to takie obrzydliwe... Mnie tam mój mąż nie brzydzi, po pocałunkach też nie lecę od razu myć zębów.
Po seksie korzystam z toalety najczęściej i tyle. Infekcję miałam raz w życiu, kilkanaście lat temu jako dziewica. Prysznic biorę dwa razy dziennie - rano i wieczorem. Pościel zmieniam 2 razy w tygodniu. Brudasem się nie czuję ;)
Ale prysznic na pewno nie przeszkadza w zajściu w ciążę :)
5 maja 2020, 19:40
Nie leciałam się myć zaraz po wypryskuale też nie dopuszczalam by sperma wypłynęła na pościel. Jestem w 17 tyg. ciąży.
Edytowany przez XXkilo 5 maja 2020, 19:41
5 maja 2020, 19:53
Tak, brałam prysznic po stosunku (nie od razu po). Nie przepadałam za uczuciem wypływającej ze mnie spermy. Po prostu było to dla mnie nieprzyjemne. I cieszę się, że udało się nam w pierwszym cyklu starań :D mamy już 20 tydzień :)