- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 września 2018, 18:16
Chciałabym zapytać osoby wierzące, gdzie jest napisane, w Piśmie, że masturbacja to grzech? Pisze nie dlatego, aby usprawiedliwiać że to nie grzech, tylko interesuje mnie, czy są KONKRETNE CYTATY, wskazujące że to jest grzech.
P S
osoby wyśmiewające że masturbacja to nie grzech, proszę o wstrzymanie się w wypowiedziach, bo interesują mnie tylko odpowiedzi, osób wierzących i praktykujących. Dziękuję.
28 września 2018, 16:48
Dokladnie -)Schopenhauer twierdzil tez, ze nie nalezy absolutnie odpowiadac na konkretnie postawione pytanie, ale aby miec racje, nalezy pytanie jak najszerzej uogolnic. Tak wiec, wg tej zasady Smoothmovies zaczela opowiadac opodstawach wiary chrzescijanskiej, o moralnosci, o Jezusie itd itd.Stara szkoła Artura Schopenhauera - jeśli nie masz argumentów w dyskusji podważ wiedzę albo osobę rozmówcy. Infantylna wypowiedź jako przeciwwaga dla Twoich mądrości - mocneWidać, że niewiele wiesz o Kościele Katolickim. To co opisałaś nie ma z nim zbyt wiele wspólnego. Twoja wypowiedź wydaje mi się dosyć infantylna, bo ja tak postrzegałam jakąkolwiek duchowość jako małe dziecko, ale nie wyobrażam sobie, żeby tak o niej myśleć będąc osobą dorosłą. Mam nadzieję, że kiedyś spotkasz na swojej drodze dojrzałych katolików, którzy pokażą Ci czym jest Kościół.A odpowiedz jest bardzo prosta - w Pismie nigdzie nie jest napisane, ze masturbacja jest grzechem -) O czym tutaj dyskutowac?Schoppenhauer twierdzil tez, ze aby miec racje nalezy zdenerwowac przeciwnika w dyskusji, wiec ten "infantylizm" Anne jest dobrze wywazona bronia -) Troche obusieczna ta bron, no ale, skoro myslisz, ze ci sie uda -)Chciałabym zapytać osoby wierzące, gdzie jest napisane, w Piśmie, że masturbacja to grzech? Pisze nie dlatego, aby usprawiedliwiać że to nie grzech, tylko interesuje mnie, czy są KONKRETNE CYTATY, wskazujące że to jest grzech. P Sosoby wyśmiewające że masturbacja to nie grzech, proszę o wstrzymanie się w wypowiedziach, bo interesują mnie tylko odpowiedzi, osób wierzących i praktykujących. Dziękuję.
I to mnie zainteresowało, że niby w Piśmie nie ma, że masturbacja to grzech, ale również o innych sprawach tez w Piśmie nie ma że to grzech, ale jednak grzechem są. Np, narkotyki, a w czasach Jezusa były różne środki odurzające, niby nie ma wprost, że to grzech, ale już jest, że grzechem jest wszystko co prowadzi to szkodzenia własnemu ciału, narkotyki szkodzą, wiec są grzechem. Czy podobnie można odnieść się do masturbacji?
Nie chce mi się szukać cytatów biblijnych, ale była mowa (piszę swoimi słowami), ze lepiej ożenić się/wyjśc za mąż niż płonąć.
Przecież jakby onanizm był moralny, to nikt by nie płoną tylko "zrobił sobie dobrze", ale jednak w przenośni, chodziło o to, ze jak ktoś nie może wytrzymać z napięcia seksualnego, to aby zawarł małżeństwo.
Również jest cytat odnoszący się, że wytrysk to nieczystość. A potępione są wszystkie nieczystości (seksualne także) nieczystość nie jest grzechem (wytrysk) nieświadomie, (polucja) bo nikt nie ma na to wpływu, i w małżeństwie, bo seks(wytrysk) ma zbliżać małżonków i dawać potomstwo, wtedy nieczystość (wytrysk) jest bezgrzeszny.
To powyżej to tylko moje rozważanie, ale coś w tym jest.
28 września 2018, 17:13
Według seksuologów oczywiście, że masturbacja nie jest zła, ale okazjonalna. Tylko większość właśnie nie wie, że można tylko okazjonalnie, albo jak wie, to nie wie co znaczy słowo okazjonalnie, i dlatego, prawie u każdej osoby uprawiającej masturbację jest to masturbacja nałogowa. I nie chodzi tu o nałóg, że ktoś to robi codziennie albo po kilka razy dziennie, albo zawala szkołę/pracę, bo woli siedzieć w domu i uprawiać onanizm, ale nałóg oznaczający, że nie może przestać to praktykować na dłuższy czas. np na kilka tygodni. I po części dlatego masturbacja nazywana jest również samogwałtem, co może śmieszyć, ale jeśli dana osoba tkwi nieświadomie w nałogu, to nazywa swoją czynność masturbacją, ale już niestety gdy dana osoba chce zerwać z tym, przestac to robić, to wtedy okazuję się, że nie jest to proste, a wręcz bardzo trudne albo i niemożliwe, i taka osoba pomimo, że nie chce tego robić to jednak musi (i tu te śmieszne słowo) dokonać samogwałtu na własnym ciele, I dopiero osoba próbująca zaprzestać praktyk onanistycznych uświadamia sobie, co tak naprawdę znaczy słowo "samogwałt" które wcześniej wydawało się archaiczne, i śmieszne. Każde uzależnienie jest złe, i ma negatywny wpływ w jakiś sposób, a że prawie u każdej osoby masturbacja jest nałogiem (brak uświadomienia, przed dojrzewaniem, zbyt często autoerotyzm, prowadzący do uzależnienia) niesie negatywny wpływ na zdrowie i psychikę człowieka, dlatego masturbacja może być nazywana jako złą, bo taką jest u większości osób. Masturbacja okazjonalna np, raz na jakiś czas-jak pójście do kina, nie niesie żadnych szkód, i właśnie o takiej mówią seksuolodzy. .Byłem kiedyś wiernym Katolikiem a teraz jestem zbuntowany jak Prometeusz przeciwko Bogu czyli jestem bardziej Deistyczną osobą. Ja coraz bardziej myślę filozoficznie a po drugie "Chrześcijaństwo to też jest burdel". Właśnie zauważyłem coś nie tak z Kościołem i jeszcze jedno nie rozumiem "jak tak można unikać Biblii: Dekalog z Mojżesza - 10 przykazań". Najgłupsze jaką mogę usłyszeć "Bóg wszystko przebaczy" czyli nie ma granicy. Masturbacja nikogo nie krzywdzi drugiej osoby a z drugiej jeśli związek rozpadnie z powodu zdrady/brak chemii/brak zaufania. Zastanówcie które jest najbardziej szkodliwe dla życia jednej i drugiej. Psychicznie i fizycznie łatwo nie naprawić i tak samo "Przeszłość". Większość Seksuologów/Psychologów/Psychiatryków/Terapeutów mają inne zdanie i kłócą między sobą "kto ma rację" a wojna nigdy nie skończy.Wszystkie Religie są takie same i każda Religia to Sekta. Chrześcijaństwo też Można porównać do [Rydzyka] Radio Maryla i mają takie same problemy. To nie jest problem być dobrym człowiekiem tylko trzeba chcieć a złym człowiek łatwo być niż dobrym. Właśnie tu jest problem że ludzie nie umieją odróżniać dobro a zło albo inaczej białe a czarne. Powiem tak: "kto mówi prawdę to jest źle a kto mówi nieprawdę to jest dobrze i taki mamy świat".Następna sprawa a kościół nie umie rozwiązać/likwidować pedofilów a dalej będą mówić "Bóg wszystko przebaczy". A ja mam to w du..e Religie/Sekty. Chrześcijaństwo w średniowieczu zrobiła naprawdę okrutną rzeź w Europie np. zabijali albo spalili na stosie Poganów a nie przestrzegali "10 przykazań z Mojżesza" czyli Watykan miał to w Du..e.
A skąd Ty to wiesz, jak większość się masturbuje? :p
28 września 2018, 17:19
A skąd Ty to wiesz, jak większość się masturbuje? :pWedług seksuologów oczywiście, że masturbacja nie jest zła, ale okazjonalna. Tylko większość właśnie nie wie, że można tylko okazjonalnie, albo jak wie, to nie wie co znaczy słowo okazjonalnie, i dlatego, prawie u każdej osoby uprawiającej masturbację jest to masturbacja nałogowa. I nie chodzi tu o nałóg, że ktoś to robi codziennie albo po kilka razy dziennie, albo zawala szkołę/pracę, bo woli siedzieć w domu i uprawiać onanizm, ale nałóg oznaczający, że nie może przestać to praktykować na dłuższy czas. np na kilka tygodni. I po części dlatego masturbacja nazywana jest również samogwałtem, co może śmieszyć, ale jeśli dana osoba tkwi nieświadomie w nałogu, to nazywa swoją czynność masturbacją, ale już niestety gdy dana osoba chce zerwać z tym, przestac to robić, to wtedy okazuję się, że nie jest to proste, a wręcz bardzo trudne albo i niemożliwe, i taka osoba pomimo, że nie chce tego robić to jednak musi (i tu te śmieszne słowo) dokonać samogwałtu na własnym ciele, I dopiero osoba próbująca zaprzestać praktyk onanistycznych uświadamia sobie, co tak naprawdę znaczy słowo "samogwałt" które wcześniej wydawało się archaiczne, i śmieszne. Każde uzależnienie jest złe, i ma negatywny wpływ w jakiś sposób, a że prawie u każdej osoby masturbacja jest nałogiem (brak uświadomienia, przed dojrzewaniem, zbyt często autoerotyzm, prowadzący do uzależnienia) niesie negatywny wpływ na zdrowie i psychikę człowieka, dlatego masturbacja może być nazywana jako złą, bo taką jest u większości osób. Masturbacja okazjonalna np, raz na jakiś czas-jak pójście do kina, nie niesie żadnych szkód, i właśnie o takiej mówią seksuolodzy. .Byłem kiedyś wiernym Katolikiem a teraz jestem zbuntowany jak Prometeusz przeciwko Bogu czyli jestem bardziej Deistyczną osobą. Ja coraz bardziej myślę filozoficznie a po drugie "Chrześcijaństwo to też jest burdel". Właśnie zauważyłem coś nie tak z Kościołem i jeszcze jedno nie rozumiem "jak tak można unikać Biblii: Dekalog z Mojżesza - 10 przykazań". Najgłupsze jaką mogę usłyszeć "Bóg wszystko przebaczy" czyli nie ma granicy. Masturbacja nikogo nie krzywdzi drugiej osoby a z drugiej jeśli związek rozpadnie z powodu zdrady/brak chemii/brak zaufania. Zastanówcie które jest najbardziej szkodliwe dla życia jednej i drugiej. Psychicznie i fizycznie łatwo nie naprawić i tak samo "Przeszłość". Większość Seksuologów/Psychologów/Psychiatryków/Terapeutów mają inne zdanie i kłócą między sobą "kto ma rację" a wojna nigdy nie skończy.Wszystkie Religie są takie same i każda Religia to Sekta. Chrześcijaństwo też Można porównać do [Rydzyka] Radio Maryla i mają takie same problemy. To nie jest problem być dobrym człowiekiem tylko trzeba chcieć a złym człowiek łatwo być niż dobrym. Właśnie tu jest problem że ludzie nie umieją odróżniać dobro a zło albo inaczej białe a czarne. Powiem tak: "kto mówi prawdę to jest źle a kto mówi nieprawdę to jest dobrze i taki mamy świat".Następna sprawa a kościół nie umie rozwiązać/likwidować pedofilów a dalej będą mówić "Bóg wszystko przebaczy". A ja mam to w du..e Religie/Sekty. Chrześcijaństwo w średniowieczu zrobiła naprawdę okrutną rzeź w Europie np. zabijali albo spalili na stosie Poganów a nie przestrzegali "10 przykazań z Mojżesza" czyli Watykan miał to w Du..e.
A wejdź na pierwsze lepsze forum czy męskie czy żeńskie, i spytaj czy osoby które się masturbują moga przestać na kilka tygodni? :) Nie mogą. :) Bo "siedzą" w nałogu, i część nie zdaje sobie nawet z tego sprawy, a nawet zdają ale nie potrafią wyjśc z niego.
28 września 2018, 17:37
A wejdź na pierwsze lepsze forum czy męskie czy żeńskie, i spytaj czy osoby które się masturbują moga przestać na kilka tygodni? :) Nie mogą. :) Bo "siedzą" w nałogu, i część nie zdaje sobie nawet z tego sprawy, a nawet zdają ale nie potrafią wyjśc z niego.A skąd Ty to wiesz, jak większość się masturbuje? :pWedług seksuologów oczywiście, że masturbacja nie jest zła, ale okazjonalna. Tylko większość właśnie nie wie, że można tylko okazjonalnie, albo jak wie, to nie wie co znaczy słowo okazjonalnie, i dlatego, prawie u każdej osoby uprawiającej masturbację jest to masturbacja nałogowa. I nie chodzi tu o nałóg, że ktoś to robi codziennie albo po kilka razy dziennie, albo zawala szkołę/pracę, bo woli siedzieć w domu i uprawiać onanizm, ale nałóg oznaczający, że nie może przestać to praktykować na dłuższy czas. np na kilka tygodni. I po części dlatego masturbacja nazywana jest również samogwałtem, co może śmieszyć, ale jeśli dana osoba tkwi nieświadomie w nałogu, to nazywa swoją czynność masturbacją, ale już niestety gdy dana osoba chce zerwać z tym, przestac to robić, to wtedy okazuję się, że nie jest to proste, a wręcz bardzo trudne albo i niemożliwe, i taka osoba pomimo, że nie chce tego robić to jednak musi (i tu te śmieszne słowo) dokonać samogwałtu na własnym ciele, I dopiero osoba próbująca zaprzestać praktyk onanistycznych uświadamia sobie, co tak naprawdę znaczy słowo "samogwałt" które wcześniej wydawało się archaiczne, i śmieszne. Każde uzależnienie jest złe, i ma negatywny wpływ w jakiś sposób, a że prawie u każdej osoby masturbacja jest nałogiem (brak uświadomienia, przed dojrzewaniem, zbyt często autoerotyzm, prowadzący do uzależnienia) niesie negatywny wpływ na zdrowie i psychikę człowieka, dlatego masturbacja może być nazywana jako złą, bo taką jest u większości osób. Masturbacja okazjonalna np, raz na jakiś czas-jak pójście do kina, nie niesie żadnych szkód, i właśnie o takiej mówią seksuolodzy. .Byłem kiedyś wiernym Katolikiem a teraz jestem zbuntowany jak Prometeusz przeciwko Bogu czyli jestem bardziej Deistyczną osobą. Ja coraz bardziej myślę filozoficznie a po drugie "Chrześcijaństwo to też jest burdel". Właśnie zauważyłem coś nie tak z Kościołem i jeszcze jedno nie rozumiem "jak tak można unikać Biblii: Dekalog z Mojżesza - 10 przykazań". Najgłupsze jaką mogę usłyszeć "Bóg wszystko przebaczy" czyli nie ma granicy. Masturbacja nikogo nie krzywdzi drugiej osoby a z drugiej jeśli związek rozpadnie z powodu zdrady/brak chemii/brak zaufania. Zastanówcie które jest najbardziej szkodliwe dla życia jednej i drugiej. Psychicznie i fizycznie łatwo nie naprawić i tak samo "Przeszłość". Większość Seksuologów/Psychologów/Psychiatryków/Terapeutów mają inne zdanie i kłócą między sobą "kto ma rację" a wojna nigdy nie skończy.Wszystkie Religie są takie same i każda Religia to Sekta. Chrześcijaństwo też Można porównać do [Rydzyka] Radio Maryla i mają takie same problemy. To nie jest problem być dobrym człowiekiem tylko trzeba chcieć a złym człowiek łatwo być niż dobrym. Właśnie tu jest problem że ludzie nie umieją odróżniać dobro a zło albo inaczej białe a czarne. Powiem tak: "kto mówi prawdę to jest źle a kto mówi nieprawdę to jest dobrze i taki mamy świat".Następna sprawa a kościół nie umie rozwiązać/likwidować pedofilów a dalej będą mówić "Bóg wszystko przebaczy". A ja mam to w du..e Religie/Sekty. Chrześcijaństwo w średniowieczu zrobiła naprawdę okrutną rzeź w Europie np. zabijali albo spalili na stosie Poganów a nie przestrzegali "10 przykazań z Mojżesza" czyli Watykan miał to w Du..e.
Aha i z tego wniosek, że to jest większość.
30 września 2018, 10:53
Seks ma dużo większe znaczenie. Nie służy jedynie do reprodukcji; jest zjawiskiem wielowymiarowym. Jest zabawą, grą, modlitwą, medytacją, religią, duchowością. Seks ma szerokie spektrum; jest tęczą, łączy wszystkie kolory, od tych najjaśniejszych do najciemniejszych. Potrzeba właściwej edukacji, aby mężczyzna mógł zrozumieć kobietę i pomógł jej osiągnąć szczyty orgazmu oraz żeby kobieta zrozumiała mężczyznę i mogła pomóc jemu.
Małżeństwo w obecnej formie bazuje na ignorancji i tak było od stuleci. Wiedza na temat seksu została stłumiona. Odkrywa się ją na nowo, a później znów moraliści, purytanie, księża, politycy tłumią ją, ponieważ nie chcą byś mógł odczuwać orgazmiczne błogosławieństwo.
To duże zagrożenie dla polityków i księży: jeśli ludzie będą odczuwać orgazmiczne błogosławieństwo to przestaną chodzić do kościołów i świątyń, ponieważ ich życie będzie wypełnione dużo wspanialszą i głębszą modlitwą. Jeśli ludzie będą odczuwać rozkosz, to nie pójdą za swoimi przywódcami na wojnę. Będą tak głęboko kochać życie, że nie będą chcieli ginąć ani zabijać. Tak bardzo będą szanować życie, tak bardzo cieszyć się nim, że poczują wdzięczność wobec egzystencji. Nie będą chcieli poświęcać życia jakiejś głupiej sprawie: muzułmanie walczący z hindusami, hinduiści walczący z muzułmanami, zabijający się nawzajem.
Politycy i księża zgadzają się co do jednego: nie chcą by ludzie przezywali orgazmiczna radość; wtedy przestaliby być niewolnikami. Manipulowanie nimi stałoby się niemożliwe; niemożliwe stałoby sie redukowania ich do kategorii podludzi, robienie maszyn. Mieliby swoją duchowość, mieliby bardzo bogate życie, niechętnie by z niego rezygnowali. Ci księża i politycy stworzyli tak stłamszone społeczeństwo i tak stłumionego człowieka, ze cała ludzkość stała się chora i nienormalna.
Osho - Ponad Marsem i Wenus.
Edytowany przez 30 września 2018, 10:56