- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 lipca 2018, 19:34
Czy ktoras z was tez ma takie okropne objawy w dni plodne czyli brak apetytu, nudnosci ,zaparcia, napuchniety brzuch i bole owulacyjne ? To jest jakas masakra.. jak sobie z tym poradzic ? Nie dosc ze puchne przy okresie to jeszcze przy dniach plodnych
Dodam ze oczywiscie bylam z tym u ginekologa, zbadal mnie i wszystko jest w najlepszym porzadku. Powiedzial ze niektore kobiety tak maja i taka moja natura..
21 lipca 2018, 22:15
Mam PCOS i czuję się dużo gorzej przez jakieś 2-3 tygodnie w drugiej połowie cyklu a jak mi się okres spóźnia (często się zdarza, że mam raz na 3-4 miesiące) to potrafię czuć się gorzej 2-3 miesiące, dobrze czuję się tylko podczas okresu i tydzień po. Porażka, nic nie zrobisz, pozostają ci pigułki anty, lekarz mi mówił że pomagają ale ja na razie odwlekam leczenie, zajmę się tym za 2 miesiące, mam teraz inne rzeczy na głowie a to może te 2 miesiące poczekać. Sport regularny też pomaga pozbyć się różnych dolegliwości związanych z owulacją ale też szału nie ma z tym. Miałaś kiedyś robione USG jajników? Badałaś hormony? Bo to też bywa często od zaburzeń hormonalnych.
21 lipca 2018, 23:51
Ja czasem mam taki ból przy owulacji ze kuleje jak chodzę, raz nawet pojechałam do lekarza, bo myślałam, ze to wyrostek
22 lipca 2018, 00:04
Ja nie zawsze, ale właśnie co jakiś czas (np. teraz) jestem wzdęta, napuchnięta, waga wzrasta, niesamowicie boli mnie głowa
22 lipca 2018, 00:29
tez tak mialam. Mam.nadzieje, ze po porodzie to sie zmieni.
22 lipca 2018, 06:18
Dla mnie to czysta abstrakcja... Mam 33 lata, od 13 lat jestem na antykoncepcji hormonalnej. Nie pamietam co to pms, owulacja czy okres. Nie że polecam każdej kobiecie tabsy, ale serio nie wiem, jak można bez nich żyć. :/
22 lipca 2018, 09:34
Dla mnie to czysta abstrakcja... Mam 33 lata, od 13 lat jestem na antykoncepcji hormonalnej. Nie pamietam co to pms, owulacja czy okres. Nie że polecam każdej kobiecie tabsy, ale serio nie wiem, jak można bez nich żyć. :/
No zapomnialas juz jak to jest byc kobieta. Z jednej strony slabo ale z drugiej chociaz masz spokoj
Radze poczytac
http://www.tlustezycie.pl/2014/04/uroki-antykoncepcji-hormonalnej.html
22 lipca 2018, 11:47
Nie wszystkie kobiety mogą brać hormony, halo, tu Ziemia.
Ja czasem odczuwam owulację, bo tak mnie jajnik napiernicza, że hej.
22 lipca 2018, 15:13
Pamelcia - jak dla Ciebie kobiecość sprowadza się do rozrodu to ja Ci serdecznie współczuje. ;)
A uświadamiać mnie nie musisz. Mam pełną świadomość ewentualnego ryzyka.
PapierŚcierny - naucz się czytać ze zrozumieniem. Nie wyobrażam sobie jak można żyć bez tabletek to nie to samo, co nie wyobrażam sobie jak można nie brać tabletek. Łapiesz subtelną różnicę? ;)
23 lipca 2018, 13:33
Też tak mam. Od 1-szych dni płodnych czuję parcie w podbrzuszu, które narasta z punktem kulminacyjnym w postaci jajeczkowania. Jeszcze zawsze boli mnie prawy jajnik (przy badaniu ginekolog mi powiedziała, że jest zbyt blisko ściany brzucha i przy "puchnięciu" może się ocierać i boleć). Ważę więcej (i wyglądam na więcej), boli mnie brzuch, czasami głowa, gorzej śpię. Jednym plusem jest to, że wiem dokładnie kiedy mam dni płodne. Ostatnio coś mniej odczuwałam, ale z racji wieku mogę mieć już cykle "puste".
24 lipca 2018, 09:53
Dla mnie to czysta abstrakcja... Mam 33 lata, od 13 lat jestem na antykoncepcji hormonalnej. Nie pamietam co to pms, owulacja czy okres. Nie że polecam każdej kobiecie tabsy, ale serio nie wiem, jak można bez nich żyć. :/
Po tabletkach źle się czuję, pękają mi naczynka. Porzuciłam je dawno temu.