- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 kwietnia 2018, 22:41
hejka,
Muszę sie komuś obcemu wygadać, zasięgnąć opinii i rady bo zaraz nie wytrzymam. W weekend byłam na imprezie. Cierpię na depresje od ponad roku i prawie nigdy nie było dnia ,w którym mogłabym sie cieszyć "lekka głowa". Tym razem miałam na prawdę super humor, czułam sie jak młody bóg, nie myślałam o żadnych problemach, nawet na trzeźwo, czułam sie jak ta stara, beztroska nastolatka. Wszystko szło dobrze, mam zbyt duzo macierzyńskiego instynktu i opiekuje sie zgonami, co w sumie mnie satysfakcjonuje (+ to jedyny moment imprezy z którego jestem dumna) XDD impreza jak impreza.. do czasu.. znalazłam sie w złym miejscu i złym czasie z dwojgiem przyjaciół. Nawet nw kiedy i dlaczego zaczęliśmy sie całować (jest to dla mnie obrzydliwe, jedna to była dziewczyna, a chłopak mi sie kompletnie nie podoba) w sumie nawet miałabym to gdzieś ale widziała to inna osoba, a dwie kolejne usłyszały o tym. Jest mi tak bardzo wstyd. Nie wiem co mam zrobic. Sa to dość bliscy przyjaciele i jest mi głupio z nimi rozmawiać. Czuje sie taka brudna, nie moge patrzeć na siebie w lustro. To zachowanie było niezgodne z moim "ja". Moge sie tylko usprawiedliwiać duża ilościa alkoholu, bo na prawdę nie wiem dlaczego do tego doszło. Nie wiem jak długo inni bedą o tym pamiętać patrząc na mnie, ale ja z pewnością znowu na długo zanurze sie w depresyjnej odchlanii (a wszystko szło w dobra stronę).
Proszę pomóżcie, co zrobic zeby odbudować swój honor i dobre imię wśród znajomych? Czuje sie jak definicja patologii.
PS dodam ze mam 18 lat... taka stara a taka bezmyślna!!
18 kwietnia 2018, 07:54
ale to zachowanie było jak najbardziej zgodne z Twoim "ja". Coś Cię podkusiło, żeby wyluzować i wyluzowałaś. Przecież nic się nie stało, ludzie się całują bo to jest fajne i bezpieczne, a jednak takie... no :D
jak będziesz się spinać i wmawiać sobie że jesteś inna niż jesteś to naprawdę nic Cię nie będzie cieszyć, siłą rzeczy.
18 kwietnia 2018, 08:53
Myślałam, że przeczytam o trójkącie czy seksie grupowym a tu całowanie Za kilka lat będziesz się z tego śmiała.
Zamiast udawać wielce poprawną "ja" ciesz się życiem, popełniaj błędy i nie patrz na to, co powiedzą inni. Masz DOPIERO 18 lat.
18 kwietnia 2018, 08:58
Dokładnie tak jak piszą dziewczyny. Każdy ma na swoim koncie jakieś szaleństwa. Nie ma co dramatyzować. Pomyśl, że może Twoim przyjaciołom też jest głupio po tej sytuacji? Ustalacie, że nie wracacie do tematu, bo przecież nie ma czego analizować i ciesz się życiem:)
18 kwietnia 2018, 09:49
Spokojnie. Ja bym od początku się z tego smiała. Im bardziej ebdziesz sie wstydzila i bardziej chciala to ukryć, tym bardziej niezręcznie będzie. To nic takiego, kazdemu sie takie glupoty zdarzają po alkoholu :D
18 kwietnia 2018, 10:07
też mając 18 lat napiłam się, porzygałam przed dyskoteką a potem do rana siedziałam u obcego (brzydkiego) kolesia na kolanach i jeszcze się z nim całowałam :D Moralny kac nie jest przyjemny, ale trzeba go przeboleć, czasu nie cofniesz, deal with it.
Każdy w życiu ma na koncie coś wstydliwego. Niektórzy jeden incydent, inni np. co tydzień... Ciesz się, że tylko się całowałaś, a nie bzykałaś, czy porzygałaś na środku sali.
Edytowany przez 18 kwietnia 2018, 10:09
18 kwietnia 2018, 10:11
Alkohol nie jest usprawiedliwieniem. Jak się nie umiesz po nim zachować i nie panujesz nad sobą nie pij. A ta akcja niech będzie nauczką na przyszłość.
Buhahhaaa, świetna rada od ciotki -klotki
18 kwietnia 2018, 11:15
A daj spokój, widać że nie masz większych problemów. Kto rozlicza za takie pierdoły??? Zachowuj się normalnie bo nic nadzwyczajnego się nie stało. Im bardziej będziesz się pławić w tym pseudo nieszczęściu tym bardziej będziesz podsycać ploty.
18 kwietnia 2018, 12:35
Buhahhaaa, świetna rada od ciotki -klotkiAlkohol nie jest usprawiedliwieniem. Jak się nie umiesz po nim zachować i nie panujesz nad sobą nie pij. A ta akcja niech będzie nauczką na przyszłość.
To ja też będę jednak taką ciotką-klotką
Co innego napisać, że trzeba się z pewnymi rzeczami pogodzić, wyciągać z nich naukę i starać unikać sytuacji w których nie zawsze postępujemy zgodnie ze swoim systemem wartości,a co innego, że nic się nie stało. No po prostu, jeśli na następnej imprezce dasz czadu i pocałujesz się nie z dwoma osobami ale czterema, to będzie jeszcze więcej radochy? Nie będzie. Po to mamy "moralniaka" żeby po błędach poczuć się źle i wyciągnąć z tego wnioski, które pomogą ustrzec nas przed kolejnymi wpadkami. Błędy ludzka rzecz a moralniak dobra rzecz. Trzeba go przeżyć by dostać od życia nauczkę - jak każdy :)
18 kwietnia 2018, 12:52
To ja też będę jednak taką ciotką-klotką Co innego napisać, że trzeba się z pewnymi rzeczami pogodzić, wyciągać z nich naukę i starać unikać sytuacji w których nie zawsze postępujemy zgodnie ze swoim systemem wartości,a co innego, że nic się nie stało. No po prostu, jeśli na następnej imprezce dasz czadu i pocałujesz się nie z dwoma osobami ale czterema, to będzie jeszcze więcej radochy? Nie będzie. Po to mamy "moralniaka" żeby po błędach poczuć się źle i wyciągnąć z tego wnioski, które pomogą ustrzec nas przed kolejnymi wpadkami. Błędy ludzka rzecz a moralniak dobra rzecz. Trzeba go przeżyć by dostać od życia nauczkę - jak każdy :)Buhahhaaa, świetna rada od ciotki -klotkiAlkohol nie jest usprawiedliwieniem. Jak się nie umiesz po nim zachować i nie panujesz nad sobą nie pij. A ta akcja niech będzie nauczką na przyszłość.
Ale dlaczego ma mieć moralniaka? nikogo nie skrzywdziła. A ma moralniaka, bo dziewczynkom od urodzenia pierze się mózgi, że mają siedzieć z nóżkami razem i rączkami na kolankach. A niech sobie poszaleje bez poczucia winy.
18 kwietnia 2018, 12:58
Ale dlaczego ma mieć moralniaka? nikogo nie skrzywdziła. A ma moralniaka, bo dziewczynkom od urodzenia pierze się mózgi, że mają siedzieć z nóżkami razem i rączkami na kolankach. A niech sobie poszaleje bez poczucia winy.
Może dlatego, żeby w przyszłości nie skrzywdziła samej siebie :)
Jestem przeciwna pruderyjnemu wychowaniu i niezdrowemu podejściu do seksualności, ale oddawanie swego ciała bez zastanowienia przypadkowym osobom w przypadkowych okolicznościach raczej nie jest dobrym sposobem na życie.