Temat: chcę rzucić palenie.. TABEX

Tak, rzucilam, z Tabexem, dwa razy. Na mnie dziala, na mojego partnera zupelnie nie.
Za pierwszym razem obeszlo sie bez zadncych skutkow ubpcznych, kuracje zakonczyla po trzech tygodniach, nie palilam ponad dwa miesiace.
Za drugim razem przerobilam wszystkie, doslowinie wszystkie skutki uboczne z ulotki, przestalam brac pigulki po 5 dniach, nie pale ponad 3 miesiace, TABEX tak mi obrzydzil fajki przez tamte 5 dni, ze az mnie wzdryga jak czuje dym... Niewazne ja, wazne, ze dziala.

Po TABEXie nie ma uczicue glodu, niektorze zeczy zmienia sma, ale da sie. Jak sie chce to wszystko sie da. Bo jesli nie chcesz ucic, chcesz sporobowac to najwspanialsze cudo nic Ci nie pomoze.

W zasadzie nic mnie nie trzyma przy fajkach.. Jedynie strach że zacznę tyć..;/ 

Z powietrza nie utyjesz, jak bedziesz podjadac zamiast palic to bedziesz tyc, a przed tym ani Nicorette, Ani TABEX ani zadne inne srodki wpomagajace rzucanie Ci nie uchronia.
Ja nie przytylam.

Moja kolezanka ze swoim chlopakiem rzucali z Tabex. Jemu pomoglo i do dzis raczej nie pali a ona pali - ale to z wlasnej glupoty bo sama siegala po papierosa. Ja kiedys sprobowalam jedna pastylke i na mnie podzialalo przez 2-3 h nie chcialo mi sie palic :) wiec moze to dobra rzecz;D

Moja przyjaciołka zrzuciła dzieki tabexowi.
A moja mama własnie z nim rzuca i mówi ze to jedyna skuteczna rzecz do tej poryy ;)

Moja mama właśnie rzuca palenie. Widocznie tabex działa bo już nie pali kilka tygodni( paliła 22 lata).

jezeli ktos zjadl jedna pigulke i nie czul ochoty na fajke to PLACEBO, Tabex dziala przy duzym stezeniu w organizmie.
Dlatego prze pierwsze 5 dni nalezy brac go z duza czestotliwoscia jaka jest zalecona w ulotce, a po 5 nalezy zupelnie zresygnowac z fajkow.

jezeli ktos zjadl jedna pigulke i nie czul ochoty na fajke to PLACEBO, Tabex dziala przy duzym stezeniu w organizmie.
Dlatego prze pierwsze 5 dni nalezy brac go z duza czestotliwoscia jaka jest zalecona w ulotce, a po 5 nalezy zupelnie zresygnowac z fajkow.

silna wola :-) ja rzuciłam po 10 latach palenia:-) i mnie nie ciągnie :-) pomiędzy ciążami trochę popalałam znów, ale bez problemu odstawiłam, gdy zaszłam w drugą ciażę. Naprawdę można uwierzcie. Kiedyś twierdziłam ze chyba nigdy nie rzuce palenia bo zwyczajnie to lubiłam, i byłam ostro uzalezniona, fakt że myśl o dziecku mi pomogła, ale rzuciłam bz wspomagaczy ani tego typu innych kuracji.