- Dołączył: 2011-03-19
- Miasto: Piachy
- Liczba postów: 435
19 marca 2011, 19:46
Moja koleżanka jest uzależniona od liczenia kalorii. Jak jej pomóc by mogła się oduczyć bądź jakie rady? Nie mogę z nią nigdzie wyjść bo ma limit kcal. Jest ona szczupła. Utrzymała wagę a, odchudzała się 2 LATA TEMU!
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
19 marca 2011, 19:53
A dać jej świety spokoj, bedzie chciala cos z tym zrobić to zrobi, bedzie chciala pomocy to poprosi.
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 238
19 marca 2011, 19:55
Ja nie widzę nic złego w tym, że liczy kalorie. Ważne, że w ogóle je, a limit kalorii to żadna tragedia mówiąca, że trzeba pomóc. Skoro tak jej wygodnie.
- Dołączył: 2006-07-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 986
19 marca 2011, 19:56
No tak... to w sumie jej sprawa. Sama jakoś musi dojść do tego, że to bez sensu. Możesz jej tylko delikatnie napomknąć, że nie musi tak tego skrupulatnie wyliczać, tylko jeść zdrowo i tyle.
19 marca 2011, 20:03
ale dlaczego nie możecie wyjść? np w mc donaldzie są podane kalorie... więc może tak wybrać aby nie przekroczyć spożytych kcal;D
- Dołączył: 2011-02-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 320
19 marca 2011, 20:31
ja bym niemogła i tak nie robię to ty decyduje sz ile możesz i ile musisz zjeść
19 marca 2011, 20:52
jak sama nie zechce z tym coś zrobić to raczej jej nie pomożesz
nie ma nic złego w liczeniu kcal o ile nie przyjmuje to patologicznej postaci i o ile osoba licząca czuje się z tym dobrze
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto:
- Liczba postów: 2721
19 marca 2011, 21:42
ja licze, bo lubie wiedziec. Licze zawsze wieczorem, mimo, ze nie musze bo doskonale wiem ile zjadlam. Mysle, ze to swietny sposob samokontroli. Nie wiedz w tym nic zlego, jesli robi to w grabnicach rozsadku
- Dołączył: 2010-10-28
- Miasto: Mexico
- Liczba postów: 508
20 marca 2011, 20:28
niech liczy te kalori, przynajmniej utrzymuje wagę jak sądze, a jak chcesz ją gdzieś wyciągnąć to uprzedź ja wcześniej to wliczy sobie ten kawałek pizzy w bilans kaloryczny, a z resztą jak gdzieś wychodzicie to nie musi przecież koniecznie się objadać nie wiem czym