17 marca 2011, 13:13
choruje na depresje ,pol roku temu zaczelam terapie na nfz zdrowia prznosily to efekty mimo,ze moja teraeutka powiedziala,ze potrzebuje przynajmniej rok zeby stanac psychicznie na nogi..niestety nfz nie przedluzyl z moja terapeutka umowy a mnie nie bylo stac na prywatne leczenie.. od miesiaca znowu mam lęki,tydzien temu dostalam takich lękow,ze zjadlam 10tabletek uspokajaacych zeby je uciszyc i pojechalam do pracy,w pracy widzieli w jakim stanie jestem i kazali mojej kolezankce ktora konczyla prace zawiezc mnie do domu,kierownik wiedzial bo mu powiedzialam co sie stalo i nikt nie wezwal pogotowia:( na drugi dzien czulam jeszcze gorsze leki i poszlam prywatnie do psychiatry,przepisalam mi leki dala skierowanie na terapie grupowa i zwolnienie lekarskie na 2 tygodnie/.dzis mi przyszlo z zusu,ze mam sie wstawic w poniedzialek..wszystko przezywam,znowu mam lęki mimo,ze biore leki od tej psychiatry,,,czego oni chca?Boze:( niechce mi sie zyc zalamalam sie
17 marca 2011, 13:28
No wiec jesli znowu masz objawy nie mozesz zaczac od nowa terapi na nfz? U tej samej terapeutki najlepiej jak sie da
17 marca 2011, 13:29
ale ona juz nie przyjmuje na nfz bo nie przdluzyli z nia umowy...
- Dołączył: 2009-07-10
- Miasto: Sulnowo
- Liczba postów: 1044
17 marca 2011, 13:29
idź do tego ZUSu ze zwolnieniem od psychiatry i listą leków, które bierzesz. Niech ktoś Cię tam zawiezie i będzie przy Tobie cały czas. Na samej kontroli zażądaj od lekarza, który Cię będzie badał, jego kwalifikacji. Spróbuj naciskać na to, by badał Cię psychiatra. Czasem byle internista podważa opinię specjalistów i z tym trzeba walczyć.
17 marca 2011, 13:34
Nie mam pojęcia czego może chcieć ZUS. Ale nie stresuj się tym. Pracujesz, jesteś ubezpieczona, to spokojnie znajdziesz innego lekarza bezpłatnie. Pamietam inny Twój wątek i tak sobie myślę... może zdecydujesz się na pobyt w szpitalu jakimś w którym sa dobrzy lekarze, ludzkie warunki ect. Tam Cię dobrze zdiagnozują i dobiorą leki. Będziesz tez mogła się wyciszyć i skupić tylko na leczeniu. Każdy czasem choruje i czasem trzeba się na sobie skupić. Znam kilka osób, które hospitalizacja postawiła na nogi w paręnaście tygodni.A potem ewentualnie odwiedzali "dzienne oddziały". Przemyśl to, bo nie warto sie męczyć z tym na własną ręke z prochami od prywatnego psychiatry.
- Dołączył: 2010-12-13
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 106
17 marca 2011, 13:37
Z reszta obojetnie ile bys nie miala.. zwróć się o pomoc do rodziny - najlepiej do mamy. Nikomu tak nie zależy na twoim zdrowiu jak im.. myślę że samo to że poczujesz ich troskę, że ktoś pojdzie z tobą do tego ZUSu, pomoże znalezc innego lekarza - bardzo ci pomoże..
No i policz kiedy masz okres? Może tak bardzo ci się nasiliło bo jesteś przed? A za 3-4dni będzie już spokojniej.. i łatwiej wszystko przemyśleć?
- Dołączył: 2010-12-13
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 106
17 marca 2011, 13:39
przepraszam, dopiero doczytalam ze tak jest od miesiąca, a tamta sytuacja była tydzień temu.. :/ gapa ze mnie. :(
17 marca 2011, 13:42
a co oni sie moga mnie pytac?wziac ze soba leki ktore biore? czyli zaklad pracy wyslal mimo,ze widzieli w jakis tanie jestem:( dzieki dziewczyny musze sobie jakos poradzic..idzie ze mna tata..ale mam nadzieje,ze nie bede rozgrzebywa mojej choroby:(
- Dołączył: 2010-12-13
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 106
17 marca 2011, 13:42
Spróbuj naciskać na to,
> by badał Cię psychiatra. Czasem byle internista
> podważa opinię specjalistów i z tym trzeba
> walczyć.
to fakt. nie daj sobie wmówić że "wymyślasz" albo "przesadzasz" tylko ty czujesz co się z tobą dzieje.. Jesteś warta tego by ktoś się tobą zajął i jesteś w stanie się wyleczyć. Jesteśmy z tobą :)