Temat: Wymiany językowe..

Kiedyś interesowałam się, ale bardziej wymianami na rok szkolny do USA. O wymianach językowych jako tako nie słyszałam, jedynie o kursach językowych za granicą.

są specjalne, hm, jak by to nazwać... takie stowarzyszenia, czy coś, które organizują wymiany. często współpracują ze szkołami, ale wydaje mi się, że można też pojechać na taką wymianę bez pomocy szkoły :) szukałaś w googlach?

kursy językowe organizowane przez szkoły,

np: http://szkoly.malyrynek.pl/str/szkoly/lista_szkol/dla_dzieci/niemiecki/niemcy/
( http://www.malyrynek.krakow.pl/kursy/kursy-zagraniczne.html )

ostrzegam, że baaardzo drogie zapewne.

Jak tak bardzo interesujesz sie jezykiem niemieckim to proponuje pojsc do liceum niemieckiego . Ja takie wlasnie skonczylam i zdalam mature w jezyku niemieckim . Bylam rok w klasie  0 przygotowujacej do nauki w niemczech bylo w tygodniu 18 godzin jezyka niemieckiego i potem byly egzaminy i zdalam do niemieckiego liceum. Wiecej informacji udziela szkola podnadgimnazjalna w Gryfinie . Ta szkola wspolpracuje z niemiecka szkola ponadgimnazjalna  w Schwedt na przygraniczu Krajnik Dolny . Bylam 3 lata w niemieckiej szkole i mowie perfekcyjnie a wiec polecam.

Szkola nie jest platna uczysz sie jako uczen z wymiany

myszka12.01 kocham język niemiecki całym sercem, ale nie mogę iść do liceum o profilu niemieckim, bo jestem w szkole muzycznej i zamierzam zostać pianistką... Więc coś takiego nie wchodzi w grę. A wymianę u nas w szkole tak trudno załatwić, gdyż możemy tylko z inną szkołą artystyczną, a Niemcy raczej wolą do Anglii czy USA jechać niż do Polski... I to jest niestety bardzo skomplikowane... Ale jestem przekonana, że gdyby nie fortepian to na 100 % poszłabym na języki... A ile lat uczyłaś się niemieckiego? 

uczylam sie z 6 lat . 2 lata przed szkola, rok szkoly zerowej i 3 lata w niemczech. A to jak jestes w szkole muzycznej to rozumiem juz dlaczgeo takich wymian nie ma. Pojdz na jakis kurs niemieckiego na lato.

istnieją różne portale, na których logują się ludzie z całego świata i polega to na wzajemniej pomocy i zakwaterowaniu podczas podróży :) czyli np. Ty zatrzymasz się u kogoś z Niemiec, do Ciebie przyjedzie Chińczyk i tak dalej :)
przykład : http://www.hospitalityclub.org/ 

Dziękuję Wam bardzo za linki - bardzo się przydały ;) Tylko chodzi też o to, że moi rodzice się strasznie staroświeccy i bardzo się boją... Już mnie dużo będzie kosztowało namówienie ich by mnie wysłali mnie z jakiś znanym biurem... Dlatego, czy znacie może jakieś argumenty, które mogłabym wysunąć by ich przekonać do jakiegoś biura z którego organizowane są wyjazdy?  

Jest coś takiego jak au-pair. Jedziesz do innego kraju, ale po to żeby zarobić i przy okazji podszkolić język. Tylko to nie jest wymiana. No i jedziesz tam na dłużej niż 2-3 tyg, najkrócej to chyba na 2 miesiące można wyjechać. Ale chyba nie o to Ci chodzi;p
Więc jeżeli wymiana to ze szkoły.