- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 czerwca 2017, 22:50
Mam takie troche nietypowe pytanie. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z z takim zachowaniem faceta wiec trudno jest mi okrelić czy to norma czy coś ponadto. Poznałam w miejscu pracy fajnego faceta. Widujemy się bardzo sporadycznie, z racji pracy w zupełnie innych częsciach firmy. Ostatnio byłam u nich w dziale w pewnej sprawie. Okazło się ze osobą zlecającą konsultację nie jest on, jak było napisane, ale jego przełozony. Gdy się o tym dowiedziałam, powiedziałam że ok i sobie poszukam tej osoby. Na to on ze mnie zaprowadzi. Szliśmy wąskim korytarzem i przed nami stał automat z kawą, on w tym momencie objął mnie w talii i delikatnie pokierował omijając ten automat. Potem wszedl ze mną do biura, przepuścił w drzwiach. Skontaktował się z przełożonym i powiedział zebym poczekała. Powiedziałam, że moze wtedy niech przełozony zadzwoni, załatwimy to telefonicznie. To powedział ze niee, żebym sobie usiadla i że teraz to "już musze sie napić z nimi kawy" (była jeszcze jedna osoba, ale kompletnie zajęta czym innym". Za kawę podziekowałam, to zaproponował wodę. Usiadł naprzeciwko mnie i zagadywał az do czasu przyjścia przełożonego. Potem ja juz załatwiałam, co miałam do załatwienia, on chwilę sie przysłuchiwał i w końcu poszedł.
Czy to może być oznaka zainteresowania z jego strony?Czy po prostu jest dobrze wychowanym facetem i tak ma? Nie ukrywam ze bardzo mi się podoba ale nie chce robić sobie zbędnych nadziei.
13 czerwca 2017, 10:07
myślę, że nie ma co na razie robić afery, może to nic nie znaczyć :) czasami ludzie po prostu mają taki styl bycia :)
Zgadzam się :) To za mało, żeby wyciągnąć jakiekolwiek wnioski.
13 czerwca 2017, 10:09
Mnie zdecydowanie bardziej drażni jak ktoś mnie chwyta za łokieć np. prowadząc do jakiegoś miejsca. Teoretycznie mógł to być po prostu element dobrego wychowania - zamiast wskazywania palcem wolał pokierować. Ale talia to taki temat dyskusyjny. Niby wypada objąć za ramię np. do zdjęcia czy właśnie prowadząc ale wielu facetów chwyta w talii - tak na prawdę ciężko powiedzieć co mają na myśli.
13 czerwca 2017, 12:33
Dowiedz się najpierw czy ma żonę, dziewczynę albo kilka. Jak nie ma a go chcesz to jest Twój ;) tak się zachowuje facet wobec atrakcyjnej kobiety. Pytanie czy chodzi mu tylko o seks i zabawę ale to jest zdecydowanie flirt, pytanie czy jak cis nie wyjdzie to chcesz mieć smród i plotki w pracy. Ale jak ci się bardzo podoba i jest wolny- raz się żyje! :)
13 czerwca 2017, 12:41
dla mnie to zwykły miły koleś, nie dopatrywałabym się czegoś po jednej sytuacji. i podobnie jak poprzedniczki też znam wiele otwartych osób, które mają taki styl bycia i to zarówno kobiety jak i mężczyźni
13 czerwca 2017, 13:50
Powiedziałabym ze facet jest namolny a nie ze dobrze wychowany, dotykanie obcych kobiet azwlaszcza dotykanie w takich strefach jak talia, biodra czy pupa to zdecydowanie nie jest objaw dobrego wychowania! Choć niektóre kobiety lubią:/ dawałas mu jasno do zrozumienia ze nie jesteś zainteresowana kawa, woda czy czym kolwiek innym a ten dalej swoje, hmmm Moze ma taki sposób bycia, może mu się podobasz a może zwyczajnie nudzi się w robocie skorzystał z okazji żeby się czymś/ kimś innym zająć.
13 czerwca 2017, 15:15
Wielokrotnie ktoś twierdził, że wysyłałam mu znaki, otwarcie flirtowałam, czy bóg wie co jeszcze w tym stylu. Tymczasem ja byłam po prostu miła i taki już mam lekko kokieteryjny styl bycia. Doradzałabym wstrzymanie się z wyciąganiem wniosków na podstawie tak niejednoznacznej sytuacji.
13 czerwca 2017, 18:26
dotykanie w talii i prowadzenie korytarzem jak jakiegoś nieogara jest dla mnie raczej zachowaniem protekcjonalnym a nie wyrazem zainteresowania.
13 czerwca 2017, 20:45
Po prostu cię przesunął w inne miejsce. Nie doszukiwałabym się tu jakiś adoracji. Kanar w autobusie też tak robi, albo pani w sklepie która się przepycha.