- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10
6 marca 2011, 14:38
Dziewczyny ! Właśnie dziś dołączyłam do tej społeczności , bo w końcu pragnę się przełamać i schudnać , ale zacząć się odchudzać z głową naprawdę i na stałę.Ponieważ jesteście już tu jakiś czas i też odchudzacię to może pomożecie mi , mam taka nadzieję a więc. Jestem studentką i mieszkam 400km od domu pragnę odżywiać się zdrowo i schudnąć ok 10kg waże 64. Nie chciałabym stsowac diet ograniczonych to na sniadanie to na kolacje to na obiad, chcialabym rady jak zdrowo jeść i mniej co czym mogłabym zastępować o ktorej kończyć jak u Was to wygląda taka nie opracowana dieta ,co do ruchu mam zamiar zacząć biegać , czy akurat bieg to dobyr pomysł ,nie chce Was zanudzać w jednym posćie wiec w miare rozwoju mojej wypowiedzi będę zadawać Wam pytania ! Mam nadzieje o pomoc i życzliwość i Wam również życzę dużo wytrzymałości
- Dołączył: 2011-02-17
- Miasto:
- Liczba postów: 2364
6 marca 2011, 14:56
hmm zamień pieczywo pszenne na razowe albo nawet na pieczywo chrupkie :P unikaj potraw smażonych na oleju, próbuj piec w piekarniku lub gotowac na parze ;p jedz 5 posiłków w ciągu dnia :) i rób2-3 godzinne przerwy między nimi. Postaraj się jesc kolacje białkowe ;) pij dużo wody i zielonej herbaty ;)
6 marca 2011, 14:57
Podstawa zdrowej i niskokalorycznej diety, to warzywa. Większość ma tak mało kalorii, że można je jeść w prawie nieograniczonych ilościach.
Posiłki najlepiej układać sobie samemu w ten sposób, zeby ci smakowały i zeby nie były za małe, będzie ci wtedy ąłtwiej wytrzymac na diecie.
Najlepiej zacząć od policzenia, ile średnio zjadasz normalnie kalorii dziennie i odjąc od tego 300-400kcal. Będziesz wtedy chudła niezbyt szybko, ale zdrowo i bedzie to trwalsze niż drastyczne diety. Później, jak organizm się przyzwyczai, możesz znowu zmniejszyć ilość spożywanych kalorii o 300, z tym, że nie należy schodzić poniżej pułapu 1200-1300kcal dziennie, bo wtedy metabolizm wyhamowuje i chudnie się wolniej.
Bieganie to bardzo dobry pomysł, jeśli chcesz schudnąć. A jak ci się znudzi, to zawsze możesz pomyśleć o rowerze albo basenie. Tylko uwaga - bieganie wciąga ;)
Najlepiej jeść co 3-4 godziny, nie musi być to o stałych godzinach, chociaż jak masz taką możliwośc, to stałe pory posiłków dodatkowo pomagają. A ostatni posiłek powinien być zjedzony jakieś 3-4 godziny przed snem.
6 marca 2011, 15:30
Pieczywo chrupkie ma tyle samo kalorii co żytnie... Tyle, że jest lżejsze. Spójrz w składzie - obydwa mają po ok 350 kcal w 100 gramach! Lepiej jest jeść dużo owoców i warzyw.
6 marca 2011, 15:32
Koleżanka Tienna ma jak najbardziej rację:)
- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10
6 marca 2011, 15:54
no więc pieczywo zmienione od 2 dni i na wafle tak myślę , ilę razy w miesiącu mogę np wprowadzać bułeczkę pełnoziarnistą? 2 -3dni , woda tak pochłaniam ją a co z sokami typu Kubuś niby zdrowę ale pewnie dużo cukru mają , a tak je kocham ! własnie zmieniłam też olej z normalnego na olej z oliwy i na nim smażę czy to dobrze smażyć na takim oleju? no i wreszcie to nurtujjące mnie pytanie poniważ jestem studentką i mama podaje mi dużo jedzenie którę mroże np pierogi , naleśniki gołąbki wyeliminować je całkiiem czy mogę jeść w rozsądnych poracjach? no i te nieszczesne kochane slodycze jak z nich zrezygnować !? Dziękuje za odp dziewczyny :)
7 marca 2011, 08:45
Na bułki możesz sobie pozwalać nawet codziennie, kluczowa jest tyko ich ilość. Jedna na śniadanie (albo czasami dwie), z jakimiś dobrymi dodatkami (koniecznie jakieś warzywo!) spokojnie może być nawet codziennie. Na Kubusia też możesz sobie pozwolić - Kubuś i Vitaminka Hortexu są słodkie, ale nie są dosładzane żadnymi cukrami ani słodzikami - to naturalna słodycz z owoców - więc te dwa myślę że też są dozwolone, oczywiście też w rozsądnych ilościach.
Do smażenia polecam olej rzepakowy - trudno u nas dostać oliwę rafinowaną, która jest przeznaczona do smażenia, a na oliwie z pierwszego tłoczenia (extra virgin) nie powinno się smażyć - tę dodawaj do sałatek, surówek, do zastosowań na zimno. Olej rzepakowy za to jest niewiele mniej wartościowy (o ile w ogóle), a podkręca metabolizm no i zdrowiej się na nim smaży niż na nierafinowanej oliwie. Dodam jeszcze, że większość olejów na naszym rynku to olej rzepakowy.
Oczywiście, dania od mamy możesz spokojnie jeść, tylko wiadomo - też wszystko zależy od ilosci, ale na obiad spokojnie mozesz zjeść trzy naleśniki albo dwa gołąbki - na pewno ci to nie zaszkodzi ;) Ewentualnie, jak zauważysz, ze nie chudniesz przez dłuższy czas, to mozesz się zastanawiać, czy nie zamienić tego na coś innego.