- Dołączył: 2010-01-09
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 119
3 marca 2011, 20:07
Kochane Vitalijki
Od kilku miesiecy lecze sie na niedoczynnosc tarczycy , jak wiekszosc osób mam problemy z wagą , jem regularnie cwicze ok godz dziennie a efektów jak nie było tak nie ma :( TSH mam juz unormowane ,biorę eutyrox 100 ,i nadal nic. Przeglądajac czasem Wasze pamietniki natrafiam na jakąs osóbke z niedoczynnoscią tarczycy ,która jednak chudnie wiec sie da, tylko jak ??? Prosze zdradzcie jak Wy to robicie ,ile godzin dziennie cwiczycie i jaką diete stosujecie ze Wam sie udaje schudnąć . Ja juz sie pomału załamuje bo mimo cwiczeń,zamiast mnie ubywać to mnie przybywa
Pozdrawiam Was cieplutko i czekam na Wasze odpowiedzi
Moze to pomoZe nie tylko mnie
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
4 marca 2011, 11:46
Też mam niedoczynność.
Tak jak dziewczyny mówią, sam Euthyrox nas nie odchudzi, ale z nim to przynajmniej możliwe.
Dla mnie kluczowy jest regularny wysiłek, jak się da, to podzielony na część poranną i wieczorną. No i oczywiście wszelkie zalecenia zdrowo-żywieniowe. Po rozpoczęciu leczenia schudłam 6kg w pół roku, od roku stoję w miejscu. Teraz zaczęłam Dukana i muszę powiedzieć że czuję się świetnie. Nie czułam się tak dobrze, od kilku lat (ale mam też PCO i problemy z insuliną, może to dlatego). Dla sprostowania: to nie jest monodieta: są ryby, mięso, jajka, twarogi, warzywa. Dostarcza pewnej ilości węglowodanów, tłuszczy i dużo białka. Nie mówię, że jest super, hiper i w ogóle najlepsza, ale nie jest też tak zła, jak to ją niektórzy malują. No a poza tym, jak zawsze: sprawa indywidualna i każdy organizm reaguje inaczej.
A co do ryb morskich, to jeszcze zależy czy nie jest to niedoczynność na podłożu auto-immunologicznym (niekoniecznie Hashimoto) - w takim przypadku jod jest niewskazany.
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
4 marca 2011, 11:49
A i jeszcze jedno! Przy niedoczynności trzeba uważać, żeby nie zejść za nisko z kaloriami, bo wtedy nasz metabolizm robi się jeszcze bardziej uparty i ciało bierze się za oszczędzanie - i potem są cuda typu tycie na diecie 1000kcal.
4 marca 2011, 12:40
ja tez sie mecze z tym chorobskiem , dopiero od niedawna sie lecze zobaczymy co z tego wyjdzie ?
- Dołączył: 2011-01-21
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 168
4 marca 2011, 15:09
ja również zaliczam się do tych którzy noszą w sobie tą straszną chorobę. Schudłam, dużo bo 34 kg ale niestety długo mi to zajęło - aż 3 lata! Nie cierpię tej choroby która wszystko rujnuje. Jestem ospała, bez energii, wolno reaguję i kontaktuję, nie mam na nic sił, nie potrafię się koncentrować, mam słabiutką pamięć a co najgorsze - powolny metabolizm. Zażywałam różne dawki Euthyrox, począwszy od 50 do dzisiaj na 75 ( w między czasie było na zmianę 75/100 ale wtedy za wysoki wynik FT4 miałam i mogłam wpaść w nadczynność tarczycy ). Ciężko było mi schudnąć, opornie, i z strasznymi wyrzeczeniami aż do dzisiaj.
4 marca 2011, 15:10
Nie mozna zwalac na niedoczynnosc, bo ma sie zwolniony metabolizm, to fakt, ale od samej neidoczynnosci sie nie tyje, a ponoc od nadmiaru jedzenia.
Ponoc najwazniejszy jest ruch, bialko (?) no i tez nie powinno sie jesc za malo!. Bo przez to jeszcze bardziej sie wszystko psuje
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
4 marca 2011, 16:07
Twinsy, macie rację, jednak często jest tak, że zanim odpowiednia dawka leku zostanie dobrana (zresztą, i to się zmienia z czasem, więc trzeb regularnie kontrolować), kilogramy już się uzbierają. U mnie to było niemal 10kg w miesiąc, bez zmiany stylu życia, a właściwa diagnoza została postawiona dopiero po kilku latach (do tego czasu zdążyłam sobie rozlegulować metabolizm licznymi dietami).
Poza tym mogą się również pojawić zaburzenia wchłaniania składników odżywczych, co pociąga za sobą zwiększony głód i tak w kółko...
Choć absolutnie nie chcę przez to powiedzieć, że należy usiąść na kanapie z paczką chipsów w myśl zasady " i tak będę gruba" - wręcz przeciwnie, powinno to nas jeszcze bardziej motywować do troski o własne zdrowie.
FashionDisorder - wydaje mi się, że skoro masz te wszystkie objawy, tzn. że coś jest nie tak z leczeniem. Może siedzi w Tobie coś jeszcze oprócz tej niedoczynności, skoro tak trudno to wyregulować.
- Dołączył: 2010-01-09
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 119
4 marca 2011, 19:06
Dziekuje Wam za wasze odpowiedzi ,naprawde duzo mi pomogły ,dostałam tak jakby duzego kopniaka i znowu mam ochote walczyc . mimo ze tak opornie mi to idzie ,ja cwicze tylko raz dziennie wieczorami bo rano nie mam czasu ,przez dzien staram sie duzo ruszac ,nie mam juz typowych objawów dla niedoczynnosci ,łatwiej mi sie skoncentrowac i pamiec tez sie poprawiła ,przedewszystkim chce mi sie życ ,chociaz duzo mi jeszcze brakuje do "normalnosci",
- Dołączył: 2010-02-07
- Miasto: Liverpool
- Liczba postów: 1276
4 marca 2011, 21:05
kobiety z tarczycą też w różnym tempie chudną!
to zależy czy odchudzaja się pierwszy raz czy kolejny,czy ,mają już 'zepsuty" metabolizm różnymi śmiesznymi dietami..
od wieku też wiele zależy...
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
6 marca 2011, 17:23
Mi poszło w zeszłym roku 8 kg i w ciągu pół roku po nabrałam jedynie 2 kg bo zaczęłam się w pewnym momencie za bardzo obżerać. Jednak ja odchudzałam się z głową, a nie jakieś głodówki, i teraz zaczęłam od nowa, bo chcę zejść conajmniej do 59 kg :).
Unikaj soli. Mi tak endokrynolog powiedziała.
- Dołączył: 2007-01-30
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Liczba postów: 91
17 marca 2011, 15:45
Cześć dziewczyny!
Ja biorę Euthyrox 125/150 teraz odstawiałam małą od piersi więc pewnie dawka się zmieni. Miałam już 3 razy zapalenie tarczycy po ciążach i to ostanie zamieniło się w niedoczynność trwałą. Leczę się od sierpnia, dawki cały czas idą w górę, do kilogramów ciążowych doszło jeszcze do dziś 6 kg tarczycowe i mam dość. Waga cały czas powolutku rośnie a mi nie wytrzymują już kolana i psychika. Nie dość że nie schudłam po ciąży to jeszcze przytyłam 6kg. Właśnie zastanawiam się na SB lub MM na Dunkana nie mam siły za dużo mięsa jak na mój gust.