25 lutego 2011, 21:58
Ja mam co kilka dni, jak dorwe się do słodkiego to przestać już nie mogę, najlepiej jest pewnie przetrzymać tą pierwszą chęć, napić się gorącej herbaty albo wziąć słodką gumę do żucia i wtedy ochota może minąć. Ja mam takie napady na słodycze zawsze w godzinach 17 - 20.. wcześniej nigdy, ale to może dlatego, że jestem wcześniej za bardzo zajętach i w ogóle nie mysle o jedzenie..
Edytowany przez wercia39 25 lutego 2011, 22:00
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 1893
25 lutego 2011, 22:10
też tak mam, jak zaczne jesc słodycze to nie moge przestac, dlatego podczas diety wogóle sobie na nie nie pozwalam bo wiem, że na kosteczce czekolady się nie zakończy ;p ciężko jest wytrzymac ale jak się przetrwa tą chęc to potem jest taka satysfakcja, że się udało, a przynajmniej ja tak mam
napij się czerwonej herbaty jak bierze Cię taka ochota bo ona zapycha ;)
25 lutego 2011, 22:14
nie jesteś czasem na bardzo redystrybucyjnej diecie? nie denerwujesz się czymś? bo z tego co piszesz to ja tak miałam jak jadałam ok 800 kcal dziennie przez 2 tyg bez słodyczy to później w weekendy na noc nadrabiałam.... albo jak się czymś denerwuję to na wet spacer mi nie pomagał:( teraz ćwiczę i nie jestem w stanie myśleć o jedzeniu.... ale 2 tyg temu miałam taki masakryczny dół a przez mies nie jadłam wo gule słodyczy że przestałam ćwiczyć i od razu zaczęłam jeść tylko słodkie...:(
25 lutego 2011, 22:39
Mam od kilku lat, u mnie objawia się to o tyle niefajnie, że tak naprawdę nigdy nie widzę granicy między normalnym jedzeniem (nie jestem na diecie, nie odchudzam się, jestem tu ze względu między innymi na kompulsy) a momentem, w którym zaczyna się obżarstwo. Nie ma żadnego powodu, próbuję z tym walczyć ale przyznam, że jest trudno czasem.
25 lutego 2011, 22:41
Ja mam podobnie:/ jak dorwę się do czekolady to pożeram całą tabliczkę na raz nie umiem się opanować i zjeść np kilka kostek:/ może to brak magnezu albo coś w tym stylu?
- Dołączył: 2011-01-12
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 899
25 lutego 2011, 23:09
Gwoli ścisłości - kompulsje, nie kompulsy. Zboczenie zawodowe :(.
- Dołączył: 2010-02-07
- Miasto: Liverpool
- Liczba postów: 1276
26 lutego 2011, 23:38
jak wiesz nawetturej godzinie będziesz mieć te kompulsje,to powinnaś czymś się zająć,,,,to nie będziesz miała czasu na objadanie się....
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: -
- Liczba postów: 5619
28 lutego 2011, 14:41
wercia, patrząc na ilość zakładanych tematów, szczególnie w dziale odżywianie wnioskuję, że masz uż zaburzenia odżywiania...zdajesz sobie z tego sprawę?