Temat: Usuwanie ósemek - miałam pecha czy tak to wygląda?

Witam :) 

Chciałabym zasięgnąć opinii osób, które przeszły zabieg usunięcia ósemki i jak to wyglądało itp. 

Jeśli nie chce Wam się czytać opisu mojej katorgi to napiszcie tylko jak to wyglądało u Was i czy też czułyście taki ból w trakcie rwania

Dentystka kazała usunąć mi 2 ósemki, jednak na RTG okazało się, że są cztery i wszystkie trzeba usunąć. Umówiłam się na usunięcie lewej dolnej na wczoraj. Wiedziałam, że przyjemnie nie będzie ale nie sądziłam że aż tak. Dodam że ani chirurg, ani asystenta sympatyczni nie byli.

Na wstępie spytałam czy strasznie będzie boleć to tylko usłyszałam "pieszczoty to to napewno nie będą", dał mi jedno małe znieczulenie - looz, nie bolało, naciął dziąsło skalpelem - też ok, a potem się zaczęła masakra. Dłutowanie, podważanie, piłowanie, siłowanie się wręcz z tym zębem na wszystkie możliwe sposoby i tak na zmianę. W trakcie zabiegu czułam okropny ból, jak zastękałam to usłyszałam tylko "Pani nie stęka, tylko ja stękam, bo to ja się męczę", jak w pewnym momencie chwile wyjął mi wszystko z buzi wyszeptałam, czy kończy to powiedział "jak skończę to chyba powiem", usuwanie zęba trwało bite 40 minut, ból mimo znieczulenia okropny, ostatnie 10 minut łzy same mi ciekły a on myląc imię komentował "Karolinka nie płacze bo tu nie ma nad czym płakać bo nic się nie dzieje". Ja miałam wrażenie że on nie miał siły wyrwać tego zęba, jak go podważał to opierał się na tym dłucie obiema ręki i ciężarem swojego ciała na mojej żuchwie a ten dziad nie chciał wyjść. Czułam jakby mi całą szczękę chciał z buzi wyszarpać. Dodam, że nie jestem jakoś specjalnie delikatna - nigdy nie biorę u dentysty znieczulenia przy leczeniu. Na koniec zabiegu byłam po prostu wyczerpana - spytałam tylko czy trzeba brać jakiś antybiotyk ale powiedział że nie  i kazał przyjść dziś na kontrolę.

Dziś poszłam, czekałam 1,5h w kolejce, w gabinecie spędziłam nie całe 5 minut. Przepisał mi lek nie mówiąc co to jest, ani nie powiedział jak wygląda rana - NIC. Sama chciałam się cokolwiek dowiedzieć. Spytałam czy szwy są rozpuszczalne czy nie to usłyszałam "przecież wczoraj mówiłem że za 2 tyg do zdjęcia trzeba przyjść", odpowiedziałam że ja nie pamiętam co wczoraj na koniec mówił to tylko odp "a co ja mam powiedzieć", chciałam się dowiedzieć czy zabieg przeszedł bez powikłań ale mnie zbywał - stwierdził że ten ząb łatwy nie był. spytałam czy kolejne patrząc na zdjęcie też wyglądają nie ciekawie to odp że on wróżką nie jest. W pon mam iść na ponowną kontrolę ale pójdę do innego chirurga z tej kliniki bo na tego już patrzeć mi się nie chce :/ 

O lek pytałam Panią w aptece i okazało się że to antybiotyk na zakażenia - opowiedziałam jej o swoich przeżyciach to powiedziała że to jakiś konował chyba, że ona miała taką skomplikowaną ósemkę wyrywaną tydz temu, dostała zastrzyki,  w 4!!! miejsca, a zabieg trwał 20 min ale nic nie czuła w trakcie, i dostała szwy rozpuszczalne. Wiem że na kolejne pójdę też tam gdzie ta Pani.

A co Wy sądzicie?

Pasek wagi

wyrywali mi wszystkie 4, jedną prawie 2 godziny, miałam znieczulenie, które trzymalo mnie jeszcze cały dzień. Podczas zabiegu czułam ucisk i parcie, ale na pewno nie ból. 

HelloPomello napisał(a):

Usuwane miałyście ósemki bo były zepsute? Bo ja mam wszystkie 4 i zdrowe i nikt nie poleca usuwania kiedy są zdrowe. 

Jedna psuła się od kiedy wyrosła a druga (dolna) miała za mało miejsca, wciskała się w tył jamy ustnej i miałam bolesne stany zapalne. Wydaje mi się, że żaden dentysta o zdrowych zmysłach nie zaleca usuwania zdrowych, prawidłowo rosnących ósemek.

HelloPomello napisał(a):

Usuwane miałyście ósemki bo były zepsute? Bo ja mam wszystkie 4 i zdrowe i nikt nie poleca usuwania kiedy są zdrowe. 

ja miałam za mało miejsca. jakby mi wyrosły to bym miała krzywe zęby... 

HelloPomello napisał(a):

Usuwane miałyście ósemki bo były zepsute? Bo ja mam wszystkie 4 i zdrowe i nikt nie poleca usuwania kiedy są zdrowe. 


ja usunęłam 2 na dole dlatego, że nie miały miejsca w szczęce, zaczęły się strasznie rozpychać i przez to z czasem pokrzywiłyby mi przednie zęby. nie były popsute.

akitaa napisał(a):

LoginAla napisał(a):

dolne są łatwiejsze ;) chyba że rosną jakoś dziwnie pod kątem czy coś...

O popatrz :) To chyba lekarz odnosił się konkretnie do mojego przypadku. Rosły pod kątem.

Czubkowa

Jeżeli potrzebujesz zwolnienia L4 to idź do lekarza rodzinnego. Mi przy ósemce usuwanej prywatnie, przy której nawet nie spuchłam ale byłam po prostu otępiała przez kilka dni, bez problemu wypisał zwolnienie.

HelloPomello

Moje dolne ósemki rosły pod kątem, niebezpiecznie pod siódemkami, bałam się, że je wypchną. Usuwałam dopiero jak korona przebiła częściowo dziąsło. W jednej przez zwlekanie zrobił mi się stan zapalny dziąsła, na szczęście wystarczyło czyszczenie u stomatologa, płukanki i żele antybakteryjne, uniknęłam antybiotyku, ale trzeba było wyrwać jak najszybciej po zaleczeniu stanu zapalnego.

Mój dół wyglądał podobnie jak na zdjęciu powyżej, tyle że siódemki były bardziej podważane.

Górne też czekają na rwanie. Siedzą w kości i mogą w ogóle nie ruszyć do akcji ;) Też rosną pod kątem. Dwóch chirurgów już mnie poinformowało, żebym nie zwlekała zbyt długo, bo 1. zęby już są uciskane i stłoczone 2. istnieje duże prawdopodobieństwo wewnętrznego stanu zapalnego.

Pasek wagi

Jeeeejjjjjjj po co ja weszłam w ten temat ;( ;( ;(((( !!!!!!! Mam termin na czerwiec, i tak zwlekalam z zapisem, teraz to chyba nie pójdę ;(((.... Nienawidzę miec robione cokolwiek w zębach, kanału nie miałam nigdy, przy zwykłym wierceniu biorę zawsze zastrzyk plus zapobiegawczo jakis ibuprom w domu, a i tak boli ;(.... Te wasze historie to jakaś rzeźnia, dreszcze mnie przechodzą :((...  Moja ósemka wyszla tak do połowy pare lat temu, troche bolało i puchlo wtedy, potem przeszło i nic mi nie dolega, tak sobie kuka schowana, ale niby psuje sie juz i trzeba sie jej pozbyć :(... Nie mialam pojęcia ze TAK TO WYGLĄDA :O!!!

na nfz wszystkie 4 mialam usowane.nic nie bolalo mimo ze byly male nie wyrosly calkiem.Bolalo tylko jak znieczulenie przestalo dzialac.

Pasek wagi

HelloPomello napisał(a):

Usuwane miałyście ósemki bo były zepsute? Bo ja mam wszystkie 4 i zdrowe i nikt nie poleca usuwania kiedy są zdrowe. 

Usunęłam tylko jedną (a mam 3). Lekko, dosłownie delikatnie, wyszła poza dziąsło.Bolała mnie bardzo aż czułam promieniowanie po połowie twarzy i czułam też takie bolesne "rozpieranie". Ale pozostałe są głęboko w dziąśle, nie rozpychają się i nie bolą -dentysta kazał mi zostawić póki nic sie nie dzieje

@Mojra napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Usuwane miałyście ósemki bo były zepsute? Bo ja mam wszystkie 4 i zdrowe i nikt nie poleca usuwania kiedy są zdrowe. 
ja miałam za mało miejsca. jakby mi wyrosły to bym miała krzywe zęby... 

Ja tak samo 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.