Temat: Randki internetowe...

zalogowałam się na sympatii po zerwaniu z chłopakiem, ot tak żeby z kimś pogadać, może się dowartościować i wiesz, że podziałało? miałam lepsze samopoczucie, ale jest tam masa kretynów, fałszywych facetów piszących puste komplementy. Mogę powiedzieć że mam jakąś intuicję jeśli chodzi o facetów. Mojego poznałam właśnie na sympatii, jesteśmy ze sobą 1,5 roku, mieszkamy razem. Przed nim zdążyłam spotkać się w realu z trzema innymi, dwóch musiałam ja spławić, bo to nie było to, nawet na kolegów się nie nadawali, bo chcieli ode mnie nie wiadomo czego po pierwszej randce;/ jeden przestał się do mnie odzywać, chyba nie byłam w jego typie:D ale to było jak miałam jakieś 22 lata, Ty jesteś młodziutka, proponuję jednak spotkania w realu i Cię nie pocieszę, bo ja też nie miałam szczęścia w tym wieku do facetów, były to raczej krótkie znajomości. Swoje szczęście znalazłam na sympatii, ale trzeba być naprawdę ostrożnym i wierzyć swojej intuicji (o ile się ją ma:D). Pozdrawiam i życzę powodzenia!

ja przez internet poznałam swojego ex, spotkaliśmy się dopiero po roku, pierwsze spotkanie stresujące, ale było świetnie. :D

ja rowniez korzystalam z tego portalu ;) wiele razy spotklam sie z tymi ludzmi w realnym swiecie bo nie jestem za jakis bog wie jak dlugim wirtualnym pisaniem itp ale zawsze wybieralam publiczne miejsca i takie ,ktore dobrze znalam w samym centrum miasta;) na zboczenca nie trafilam co najwyzej na jakiegos prostka/tempaka badz brak urodziwego:P ale byl tez total nie wypal -zwiazalam sie a potem cierpilam bo jednka koles troche mnie oklamywal -coz zycie... rozstalismy sie szukalm znow szczescia w wirtuanym swiecie hmm poznlam paru fajnych ludzi i poznlam kilku z ,ktorymi jestem na przyjacileskiej stopie;D