- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 sierpnia 2016, 09:32
Cześć,
co zrobić z kolegą, mężczyzną, który mnie lubi, jest sam, wiem, że podobają mu się inne, ale nie chce się wiązać? Co to znaczy? To znaczy , że mnie lubi ale nie chce się wiązać ZE MNĄ? Nie chce się wiązać z NIKIM? Czeka na coś? Analizuje, sprawdza? Jest cierpliwy? Co o nim sądzić?
Jest to kolega, z którym coś mnie łączyło ponad rok temu. Po tamtej sytuacji nasze drogi się rozeszły, wielki dramat. Okazało się, że on ode mnie ucieka, ja za nim przysłowiowo biegam. Zignorowaliśmy się nawzajem. Kiedy ja go zignorowałam bardziej zauważyłam, że on chce mieć ze mną kontakt.I tak to trwa od miesięcy- od pół roku jakoś. Robię to co chcę, pracuję tam gdzie chcę, osiągnęłam to co chcę- i on to wie. I mam wrażenie, że nie chce mnie stracić, ale nic ode mnie nie chce. O co chodzi?Dwa miesiące temu ( niby w żartach) obraził mnie - przez dwa miesiące nie utrzymywałam z nim kontaktu. Kiedy się nie spodziewam on wychodzi spod 'ziemi', biega za mną, krzyczy za mną na ulicy abym go zauważyła. Już raz tak było. Po takiej akcji zaczęłam z nim pisać, zaczęłam go zapraszać. On się wycofywał. Ostatnio znowu się spotkaliśmy- nie podejmuję żadnej akcji.
Prawdopodobnie powiecie. Odpuść sobie. Gdyby chciał to dawno by już z Tobą był. Gdyby chciał, to by już wykonał jakiś krok. wie,że jesteś sama. A inne moje koleżanki mówią: rób swoje, nie zamykaj się na innych, ale bądź dla niego dobra, bądź koleżanką. Obchodź się jak z jajkiem, bądź miła, cierpliwa.
Tylko ile można czekać? Tak mówią koleżanki w związkach, a my nawet w długim związku nie bylismy. Można powiedzieć, że się 'tylko' spotykaliśmy plus benefity w stylu łóżko.
Ja sobie pół roku temu powiedziałam, że prawdopodobnie on nic ode mnie nie chciał, chciał tylko jednego. Pogodziłam się z tym. naprawdę. I kiedy się pogodziłam- on wrócił. Sam wrócił do mojego życia. Chce być kolegą? Nie chce mnie stracić? Dlaczego? Ma przecież wiele koleżanek :)
9 sierpnia 2016, 10:42
A inne moje koleżanki mówią: rób swoje, nie zamykaj się na innych, ale bądź dla niego dobra, bądź koleżanką. Obchodź się jak z jajkiem, bądź miła, cierpliwa.
Żarty te Twoje koleżanki sobie robią czy co?
Jedyna sensowna rada, zajmij się swoim życiem. Ten facet to jakaś porażka, pies ogrodnika, sam nie chce i drugiemu nie da. Jara się Twoją atencją i czekaniem i błyskiem w oku gdy tylko łaskawie zwróci na Ciebie uwagę. Chcesz tak se latać za nim to sobie lataj, ale wg mnie szkoda życia. Jest tyle fajnych facetów na świecie, którzy będą latać za Tobą i będą Cię chcieli.
9 sierpnia 2016, 10:46
A może on po prostu lubi Cię jak koleżankę i chciałby z Tobą utrzymywać przyjacielskie kontakty, dlatego zagaduje, pisze, ale jak widzi, że może Ty chcesz czegoś więcej, to się wycofuje, by nie robić Ci nadziei?
spotkałam go 1 raz od 2 miesięcy- hej hej, piona. rozmawiamy chwiłę- pyta się mnie gdzie idę- ja mówię że do miejsca X on mówi, że do miejsca Y. sam proponuje że wróci- nie wraca XD wiele razy tak było. jakby był niesłowny nawet w koleżeński sposób .
ja nie wykazuję żadnej inicjatywy :D
9 sierpnia 2016, 10:53
Moim zdaniem mocni nadinterpretujesz jego zachowanie i dopasowuje sz to trochę pod scenariusz który Tobie by odpowiadał. Można tu cudowac z teoriami, ale dla mnie jest niemal oczywiste: chłopak Cię lubi i chce mieć z Tobą kontakt jak z koleżanką. Ale jak widzi że sytuacja się za bardzo rozwija to urywa kontakt bo nie chce żebyś pomyślała sobie za dużo.
9 sierpnia 2016, 14:18
Powiedziałabym, że chce utrzymywać z Tobą kontakt, bo trzyma Cię jako koło ratunkowe.