Temat: przeczytane w internecie - antykoncepcja - co o tym sądzicie?

Czy na pewno pigułka na zdrowie panny młodej?

©iStockphoto.com vsurkov
©iStockphoto.com vsurkov
W Ameryce właśnie obchodzono 50-lecie wprowadzenia do obrotu pigułki antykoncepcyjnej, a rocznica wypadła dokładnie w... Dzień Matki. Paradoksalnie więc matki świętowały wraz z kobietami, które matkami być nie chcą i by to osiągnąć są gotowe posunąć się naprawdę bardzo daleko. Bo pigułka może powodować poważne schorzenia organizmu kobiety, a także działać jako środek wczesnoporonny...
Zanim więc i w Polsce znajdą się kobiety chcące niefortunnie połączyć Dzień Matki z "dniem pigułki", zwłaszcza kobietom przygotowującym się do ślubu, planującym założenie rodziny i dbającym o swoje zdrowie należy się kilka słów prawdy o działaniu tabletki antykoncepcyjnej. O tym, jak może zabić jej dziecko i rujnować jej zdrowie...

Jak działa...

Choć producenci tabletek oraz ich zwolennicy chętnie i dużo mówią o pigułkach, w ich wypowiedziach rzadko pojawia się informacja, jak właściwie ta tabletka działa. Czasem twierdzą, że sami tego dokładnie nie wiedzą, ale w takim razie rację mogą mieć ci, którzy mają jej bardzo wiele do zarzucenia. Pigułka antykoncepcyjna, uporczywie nazywana lekiem, żadnym lekiem niestety nie jest. Lek jest bowiem środkiem służącym do leczenia, tymczasem tabletka antykoncepcyjna nie leczy - w najlepszym przypadku być może nie spowoduje poważnych szkód. Choć pigułka stosowana jest w niektórych dolegliwościach hormonalnych jako lek, jak np. w nadczynności jajników, istnieją badania, które wskazują, że nie tyle leczy, co maskuje chorobę, która po odstawieniu tabletki pojawia się ponownie, na ogół w towarzystwie kolejnych dolegliwości. Już zresztą samo pożądane działanie tabletki jest straszne. Tabletki hormonalne działają bowiem na trzy sposoby: po pierwsze zaburzają działanie jajników tak, by nie produkowały komórek jajowych; po drugie - zawierają składniki plemnikobójcze, albo raczej blokujące ich przemieszczanie się; po trzecie - i tego właśnie nie są pewni ich producenci, ale na to wskazuje szereg lekarzy w Ameryce - zaburzają pracę śluzówki macicy i stają się środkami wczesnoporonnymi.

Jak może działać...

Inną informacją, od której też może się zjeżyć włos na głowie, jest skład tabletki hormonalnej - wiele mówiący jest choćby niedawno podany news, że na rynku pojawiła się pigułka, która zawiera estrogen nareszcie przypominający hormon produkowany przez organizm kobiety. Każda kobieta bez trudu więc zauważy, że w takim razie pozostałe tabletki zawierają hormon daleki od tego, który znajduje się w organizmie ludzkim i na pewno nie jest to dla organizmu kobiety dobre, ani nawet obojętne. Wprawdzie na stronach sponsorowanych przez firmy farmaceutyczne znaleźć można same pochlebne o tabletkach informacje, a przeciwnicy pigułek są tam często obśmiewani, ale z poważnych źródeł dociera coraz więcej wiadomości o niekorzystnym wpływie pigułki na organizm kobiety. Poza nadciśnieniem i problemami z tarczycą, tabletki powodować mogą bardzo poważne choroby. Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych Wyrobów Medycznych i Środków Biobójczych wspomina, że stosowanie pigułek antykoncepcyjnych zwiększa ryzyko wystąpienia choroby zakrzepowej, na co wskazują lekarze zajmujący się leczeniem tej choroby. Specjaliści z Royal College of General Practitioners orzekli z kolei, że antykoncepcja pięciokrotnie zwiększa ryzyko śmierci z powodu zaburzeń sercowo-naczyniowych. Dodatkowo mogą wystąpić: wylewy krwi w centralnym układzie nerwowym, choroba wieńcowa, zawał serca, nadciśnienie, niedokrwienny udaru mózgowego. Z lżejszych dolegliwości pigułka może powodować: trądzik, przyrost wagi, pogorszenie nastroju, a nawet depresję...

Niestety to nie koniec listy chorób, na jakie narażają się kobiety przyjmujące pigułkę. I to bardzo poważnych chorób. Na stronach Wedding TV wspominałam już bowiem, że pigułka antykoncepcyjna może także powodować raka piersi. Naukowcy i lekarze mówią o tym od ładnych paru lat. Międzynarodowa Agencja ds. Badań nad Rakiem (IARC) Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) uznała pigułkę dwuskładnikową za wysoce rakotwórczą. Zwiększa ona ryzyko nowotworów złośliwych: raka piersi oraz raka szyjki macicy. Te choroby są jednymi z najczęstszych przyczyn śmierci kobiet w Europie. Trzeba być naprawdę bardzo naiwną kobietą, by zatem uwierzyć, że pigułka wyzwoliła kobiety spod dominacji mężczyzn, gdy właśnie stało się odwrotnie. Jednak choć pigułkę biorą kobiety i to one głównie sobie szkodzą, to i mężczyźni płacą wysoką cenę swym zdrowiem - jak bowiem przed kilkoma laty podał brytyjski dziennik The Times, pigułka antykoncepcyjna powoduje zmiany także u mężczyzn, ponieważ hormony z niej się nie rozkładają i znajdują się m.in. w wodzie wodociągowej. Są to zmiany na tyle poważne, że ciała mężczyzn się feminizują, do tego stopnia, że zaczynają mieć problemy z płodnością i poddają się operacjom plastycznym.

Narzeczone, kobiety zamężne i męczyźni mają więc wszelkie powody, by dobrze się zastanowić, czy stosować tabletkę. Lepiej jest jednak obchodzić Dzień Matki niż jakiś upiorny "dzień pigułki".

Pasek wagi
> Zauważyłam, że ostatnio myśląc o antykoncepcji
> jako jedyna metoda narzuca nam się właśnie
> antykoncepcja hormonalna, specyficzne...

Bo chyba zależy nam na jak największej ochronie, a na razie hormony są najlepszym produktem tego typu.
No żesz szlag człowieka może trafić! Skoro nawet producenci nie wiedzą, czy te tabletki mogą mieć działanie wczesnoporonne, to kto ma wiedzieć? Strasznie mnie irytuje brak rzetelnej informacji w tym temacie i fakt, że jest to temat tak mocno "upolityczniony" a informacje podawane w mediach tak bardzo tendencyjne, że nie wiadomo, komu wierzyć. Bo jeśli o mnie chodzi, to najpoważniejszym powodem, który sprawia, że bałabym się brać pigułki (gdybym nie chciała mieć dzieci, a akurat chcę ;) ) jest właśnie ta możliwość - że dojdzie do zapłodnienia, ale pod wpływem działania pigułki nie dojdzie do implantacji w macicy i zarodek umrze. Inna sprawa, że ja to takie bardziej "dziecko natury" jestem i wszelkie sztuczne ingerencje w organizm i naturalne procesy w nim zachodzące staram się ograniczać do minimum. A już szczególnie w tak ważnej sprawie, jaką jest cykl miesięczny i płodność - w pewnym sensie wręcz stanowiące o mojej tożsamości jako kobiety (jakkolwiek patetycznie mogło to zabrzmieć, ale coś w tym stylu czuję). Także pewnie nawet, gdyby pigułki okazały się nieszkodliwe dla ewentualnego już poczętego dziecka, to i tak brałabym je z dużą niechęcią i musiałabym być naprawdę przyciśnięta do muru.
Pasek wagi
źródło:
http://www.weddingtv.pl/534/czy-na-pewno-pigulka-na-zdrowie-panny-mlodej
Pasek wagi
Kochane to może ja zacznę tak otóż mamy podział doustnych anty na gestageny tj: jednoskładnikowe one zawierają tylko progesteron są mniej skuteczne bo tylko zagęszczają śluz i dwuskładnikowe one mają i progesteron i estrogen tj. np Novynette, Cilest, Harmonet, Jasminelle są i trzy fazowe to są Milvane i Triminulet. Niestety nasi ginekolodzy nie dopasowują anty do konkretnej kobiety dają to co akurat dany przedstawiciel handlowy im wciska za wycieczkę i inne bajery. Pewnie z rzadka albo wogóle ginekolog nie pytał was czy macie stany zakrzepowe, nadciśnienie, hiperlipidemie czy niewydolność wątroby a to są jedne z szerokiego pola przeciwwskazań. A tak poza tym nie chcąc was straszyć bo to nie jest moim celem - celem jest uświadomienie was kobietki, że syntetyczne gestageny jak: Provera, Depoprovera, Gestomikron, Activelle, Megace oprócz tego , że są anty to są lekami stosowanymi w nowotworach np. Megace w raku piersi czy endometrium(dot. bł. śluzowej macicy).Więc wyobraźcie sobie jak silne mają działanie i czy warto psuć swoje zdrowie. Ja tylko uświadamiam , że anty mają swoją cenę i nikt wam wprost nie powie, że niszczą funkcję wielu organów. Owszem mogą lecz nie muszą. Kwestia wyborów. Chciałam tylko uświadomić kobietki żeby wiedziały co biorą a jak biorą niebezpieczne stosowane w lecznictwie nowotworów to zmienić ginekologa i niech dopasuje a nie wciskają anty na siłę bo mają zyski. Myślcie o zdrowiu póki jest i dbajcie o siebie kobietki bo natura wydając nas na świat nie spakowała do plecaka części zamiennych dla naszego ciałka;).Pozdrowienia i powodzenia!
Pasek wagi
Carmel89
>>i zgadzam się - nic nie działa na nas obojętnie. Szkodliwość chemii dookoła nas jest chyba porównywalna albo jeszcze większa, niż ta z hormonów.

Ale to nie znaczy ze masz sie dodatkowo truc. Tym gorzej. Powinnas napisac: Nei dosc ze w jedzeniu jest syf to jeszcze w tabletkach!

Prawda jest niestety taka ze wszystkie farmaceutyki maja skutki uboczne a wiele z nich wychodzi dopiero po czasie, po wielu wielu latach stosowania. Koncerny farmaceutyczne owszem badaja wplyw na organizm ale tylko przez stosunkowo krotki czas i na ograniczonej liczbie osob. Dlatego NIGDY nie nalezy ufac nowym farmaceutykom ot historia takeigo Talidomidu, az wlos sie na glowie jezy.

Innym minusem jest to ze tabletka obniza czujnosc a niestety ona nei chroni ani przed AIDS ani przed WZW C ani innymi syfami.

Inna sprawa jest taka ze zwlaszcza mlode kobeity nei maja wyboru.

Ja jak zdecyduje si ena dziecko przechodze na kalendarzyk. Widomo ze nei daje to 100% pewnosci ale nasze mamy jakos nie maja po 15dzieci prawda?
Pasek wagi
>Nie sądzę, bym jakoś ekstremalnie truła się plastrem antykoncepcyjnym
To nie cyjanek zebys miala efekt od razu.

>Ale póki co - never.
Wolę siebie "potruć" niż np. nie mieć środków na wychowanie dziecka.

No i wlasnie o to mi chodzi. Sama stosuje bo narazie dziecko pokrzyzowaloby mi wiele planow ale pozniej chyba odstawie tabsy.
Pasek wagi
a ja mam nadzieję, że jak już za kilka lat będziecie gotowe to wasze życiowe plany i gotowości nie zostaną pokrzyżowane przez skutki uboczne...
Pozdrawiam
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.